- Do końca bieżącego roku uprawnieni odbiorcy z firm są objęci ustawą ograniczającą ceny energii elektrycznej i tym samym klienci są rozliczani w oparciu o zamrożoną cenę prądu wynoszącą 693 złote za megawatogodzinę
- Coraz wyższe ceny energii elektrycznej w Polsce będą nieuniknione, dopóki nie zmieni się kształt naszego miksu energetycznego, w którym udział nierentownych i emisyjnych paliw kopalnych jest wciąż za duży
- Stale rosnący udział fotowoltaiki i wiatraków w miksie energetycznym z jednej strony obniża ceny, ale będzie prowadził do coraz większych wahań cen energii elektrycznej w ciągu dnia czy między dniami roboczymi a wolnymi
- Nie jest to dobra informacja dla polskiego przemysłu, stanowiącego ok. 24% polskiego PKB, gdyż w ten sposób Polska tracić będzie swoją konkurencyjność
O ile więcej za prąd zapłacą przedsiębiorcy od stycznia 2025 roku za prąd?
Jak komentuje dla portalu strefabiznesu.pl Piotr Czopek z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, w przypadku sektora małych i średnich przedsiębiorców, ustawa o bonie energetycznym określa na II półrocze 2024 maksymalną cenę sprzedaży energii na poziomie 693 zł/MWh, czyli taką, jak w I półroczu 2024, a cena dystrybucji będzie taka jak dotychczas, czyli według taryfy operatora. – Z początkiem 2025 r. cena maksymalna prądu dla MSP ma przejść do historii – podkreśla.
Dr Kamil Kwiatkowski, dyrektor ds. projektów badawczych w Euros Energy tłumaczy nam, że przedsiębiorstwa w Polsce znajdują się pod stałą presją cen energii elektrycznej, które na giełdzie utrzymują się w europejskiej czołówce. – Obawiam się, że ten trend pozostanie z nami także w roku 2025 – prognozuje.

– W 2025 roku klienci indywidualni muszą przygotować się na dalszy wzrost cen energii elektrycznej, który szacowany jest na około 15 proc. Oznacza to, że gospodarstwa domowe będą musiały zapłacić więcej za prąd, co z pewnością wpłynie na domowe budżety. Nie ma również pewności co do przedłużenia na 2025 rok tarczy na prąd dla małych i średnich przedsiębiorstw, dlatego firmy również powinny liczyć się z ewentualnymi podwyżkami rachunków – dodaje w komentarzu dla portalu strefabiznesu.pl Jarosław Fabiański, prezes firmy Direct4Energy.
Biznes

Ekspert PSEW ostrzega, że coraz wyższe ceny energii elektrycznej w Polsce będą nieuniknione, dopóki nie zmieni się kształt naszego miksu energetycznego, w którym udział nierentownych i emisyjnych paliw kopalnych jest wciąż za duży. – Jedynie poprzez szybką transformację i odejście od węgla na rzecz źródeł odnawialnych możemy na stałe obniżyć ceny energii. Lądowa oraz morska energetyka wiatrowa to nie tylko nasza niezależność energetyczna i bezpieczeństwo, ale też najtańszy prąd – podaje i przypomina, że koszt jego wytworzenia jest nawet trzykrotnie niższy niż z paliw kopalnych.
Kwiatkowski przyznaje, że stale rosnący udział fotowoltaiki i wiatraków w miksie energetycznym z jednej strony obniża ceny, ale prowadzi i będzie prowadził do coraz większych wahań cen energii elektrycznej w ciągu dnia czy między dniami roboczymi a wolnymi. – Choć ujemne ceny energii elektrycznej już spowszechniały to na wiosnę i w całym 2025 spodziewam się ich jeszcze więcej, docelowo ten trend powinien maleć, ale dopiero w kolejnych latach – przewiduje.
Jak podpowiada, opłacalną strategią dla firm może się okazać „bardziej aktywne i elastyczne kształtowanie własnego profilu zapotrzebowania na energię elektryczną”. – Potencjalna obniżki cen związany z rosnącym udziałem OZE w miksie jest osłabiony przez niepewność wsparcia dla mocy węglowych stabilizujacych system elektroenergetyczny – wyjaśnia i dodaje, że w efekcie średnie ceny energii elektrycznej będą pozostawały na stabilnym poziomie.
Oferta spółek energetycznych
Jak przekazała nam Gabriela Będkowska z E.ON, grupa „podobnie jak w przypadku gospodarstw domowych, na bieżąco analizuje sytuację rynkową i legislacyjną, priorytetowo traktując zapewnienie naszym klientom przejrzystość w zakresie ewentualnych zmian cen w rozliczeniach”. Będkowska zwraca uwagę, że „rząd przygotowuje projekty legislacyjne mające na celu regulacje cenowe”, jednak nie znamy ostatecznych rozwiązań, które zostaną zaproponowane odbiorcom.
– Jednocześnie w E.ON Polska nie odnosimy się do zmian legislacyjnych do czasu ich ostatecznego zatwierdzenia, aby nie wprowadzać zamieszania wynikającego z różnych wersji roboczych projektów ustaw – przekazała w komentarzu dla Strefy Biznesu i dodała, że przedsiębiorcy cały czas mogą zawierać umowy na zakup energii elektrycznej na warunkach rynkowych.
Tauron przekazał nam, że „w rozliczeniach z klientami stosuje każdorazowo wszystkie aktualne wytyczne ustawowe ograniczające ceny energii elektrycznej”. Przy okazji zwraca uwagę na nowość w swojej ofercie, czyli prąd ze swoich odnawialnych źródeł energii przy stałej cenie dla firm przez 5 lat. – Niezmienna pozostanie też wysokość opłaty handlowej – dodano.
Ceny dla większych firm są urynkowione i odzwierciedlają notowania wartości energii elektrycznej z Towarowej Giełdy Energii, a tym samym określają poziom cen prądu w ofertach dla biznesu każdego krajowego sprzedawcy energii.
– Sytuacja rynkowa znajduje odzwierciedlenie w zwiększonym zainteresowaniu klientów biznesowych Taurona działaniami na rzecz poprawy efektywności energetycznej, na co wskazuje popyt na produkty i usługi z tym związane – komentuje dla portalu strefabiznesu.pl Daniel Iwan, rzecznik prasowy Tauron Sprzedaż. - Firmy mogą osiągać efektywność energetyczną w różny sposób. Mogą przykładowo ograniczyć straty energii albo wprowadzić nowe, lepsze rozwiązania, które zmniejszą zużycie energii lub też zwiększą efektywność danego procesu – podkreśla.
– PGE Obrót systematycznie ofertuje przedsiębiorców na 2025 rok, a poziom cen ofertowych odzwierciedla bieżące notowania cen energii elektrycznej z Towarowej Giełdy Energii – poinformowało nas PGE.
Alternatywa dla firm
Jak wyjaśnia nam Łukasz Czekała, prezes Optimal Energy, jeśli przedsiębiorca nie szuka aktywnie alternatywy na rynku, to zapłaci wspomnianą stawkę, czyli 693 zł/MWh plus 5 zł/MWh akcyzy plus opłaty dystrybucyjne. Przedsiębiorcy jednak mają do wyboru dwa podstawowe rodzaje umów ze sprzedawcami.
– W przypadku kontraktów terminowych na kolejne lata, czyli 2025 i 2026, ceny korzystniejsze od ustalonych odgórnie obserwujemy już od grudnia zeszłego roku. W przypadku rozliczeń SPOT, z takim zjawiskiem mamy do czynienia jeszcze dłużej – wskazuje.
Kontrakty terminowe to takie, w których przedsiębiorca i sprzedawca energii umawiają się w miesiącu podpisania umowy na stałą cenę, obowiązującą rok lub dwa pełne lata, począwszy od 1 stycznia. Jeśli przedsiębiorca znajdzie nowego sprzedawcę prądu to może zabezpieczyć koszty zakupu prądu na dużo niższym poziomie cenowym, niż to wynika z ceny maksymalnej i są to różnice powyżej 100 zł na każdej MWh netto. Z kolei tzw. kontrakty SPOT'owe, w których cena za energię elektryczną wynika z bieżących notować na TGE (Towarowej Giełdzie Energii) również są dużo niższe od maksymalnych.
– Tutaj jednak trzeba podkreślić, że wahania cen są dość spore i w ciągu ostatnich 12 miesięcy były miesiące, w których cena 1 MWh kształtowała się nawet ponad 250 poniżej limitu rządowego, ale były też miesiące, w których cena była już „tylko” 90 zł niższa – wyjaśnia i dodaje, że „koszty zmienności tych cen są od razu widoczne na rachunkach za prądu u przedsiębiorców”.
– W celu zobrazowania skali oszczędności, to jeśli np. hotel (30 pokoi, małe SPA, restauracja) zużywa rocznie ok. 120 MWh prądu, to w zależności od typu kontraktu, może obniżyć rachunki za prąd 15-25 tysięcy złotych rocznie. Piekarnia, która rocznie zużywa 60 MWh, mogła zyskać 8-13 tys. zł rocznie – podaje Czekała.
Jeśli chodzi o proces zmiany sprzedawcy prądu, to z punktu widzenia właściciela firmy, wystarczy porównać i wybrać ofertę oraz podpisać umowę. – Formalności załatwia nowy sprzedawca prądu na podstawie odpowiednich upoważnień, które są podpisywane przy zawieraniu umowy (proces praktycznie identyczny jak przy zmianie operatora telefonii komórkowej). Wejście w życie nowych stawek/nowej umowy wynika z czasu wypowiedzenia aktualnie posiadanej przez daną firmę umowy – tłumaczy.
Czekała przyznaje, że zainteresowanie ze strony firm jest duże, ale jednocześnie dodaje, że wynika to bardziej z faktu końca roku i zawierania nowych umów przez tzw. świadomych klientów, którzy już cyklicznie i aktywnie na rynku działają, niż z faktu, że przy wyborze innej oferty niż ta ze stawkami maksymalnymi można bardzo dużo zyskać. – Nie ma na rynku „trzęsienia ziemi", bo wydaje się, że mimo wszystko przekaz dotyczący regulacji cen ze strony kolejnych rządów rozleniwia przedsiębiorców do działania – stwierdza.
Wyzwanie dla polskiego przemysłu
Maciej Stańczyk, ekspert BCC ds. energetyki i transformacji energetycznej, zwraca uwagę, że ceny prądu od 2021 sukcesywnie rosną. – W 2021 r. średnia cena 1 kWh wynosiła 0,63 zł/kWh, w 2022 r. – 0,77 zł/kWh, a w 2023 r. 1,27 zł/kWh. Średnia cena taryfowa w I połowie 2024 r. wynosiła już 1,52 zł/kWh – wskazuje w komentarzu dla strefy Biznesu i dodaje, że nie jest to dobra informacja dla polskiego przemysłu, stanowiącego ok. 24 proc. polskiego PKB, gdyż w ten sposób Polska tracić będzie swoją konkurencyjność.
Na ten problem zwraca uwagę także Piotr Czopek, który podkreśla, że bez zielonej transformacji traci polski przemysł. Jak zauważa, mierzy się on ostatnio z coraz większymi problemami, jak choćby rosnące koszty paliw i energii, czy utrudniony dostęp do surowców. – Przemysł stoi także przez istotnymi wyzwaniami związanymi z ograniczaniem wpływu działalności na środowisko naturalne, co najprościej można osiągnąć, korzystając z zielonej energii – zaznacza.
Ekspert przyznaje, że wymóg ten staje się powoli standardem w transakcjach międzynarodowych i tworzeniu łańcucha dostaw. – Sektor przemysłowy czeka na szybki proces transformacji energetycznej – podkreśla. – W zmiennych warunkach rynkowych, przy konieczności redukowania emisji i wymogach ESG kluczowe dla przemysłu stanie się utrzymywanie w ryzach kosztów produkcji – wyjaśnia.
To dość alarmujące, ale firmy, które nie spełnią standardów i nie ograniczą kosztów, będą wykluczane z rynku. – Dlatego, aby przetrwać, będą poszukiwać dostępu do czystej energii po stabilnych, niskich cenach. Polski przemysł musi mieć ułatwiony dostęp do zielonej energii poprzez możliwość budowania własnych źródeł wytwórczych OZE, ale również poprzez możliwość kontraktowania taniej, czystej energii np. w ramach umów corporate power purchase agreement (cPPA) zawieranych bezpośrednio z wytwórcami energii elektrycznej z OZE – podsumowuje.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!