Chcieli utrzymać je na dotychczasowym poziomie. - Sytuacja na rynku skłania, by były niższe - twierdzi Agnieszka Głośniewska z URE. O tym, ile dokładnie będzie kosztował prąd od lipca, dowiemy się 16 czerwca. Nieoficjalnie: zaoszczędzimy 4 proc.
Ceny prądu 2013. Oficjalnie będzie mniej o... jedną cyfrę
- Przeciętny Kowalski na pewno zapłaci mniej. O ile? Obniżka będzie jednocyfrowa - mówi dyplomatycznie Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki.
- Dobrze, by tak się stało, bo od lat płacę tylko coraz wyższe rachunki za prąd, choć oszczędzam i zużywam go mniej niż kiedyś - komentuje pan Józef, emeryt z Bydgoszczy. - Pamiętam, jak dostawałem fakturę na 40 zł co dwa miesiące i też mi się wydawało, że za dużo. A dziś przychodzi do płacenia aż 150 zł! Każda obniżka jest więc na wagę złota.
Tyle płacimy i będziemy płacić za energię elektryczną
Gospodarstwo domowe zużywa rocznie średnio 2 MWh energii elektrycznej
1 MWh kosztuje średnio 283,51 zł, czyli razy dwa to jest 567,02 zł
Do tego dochodzą opłaty dystrybucyjne - średnio 444 zł na rok
Razem wychodzi 1011,02
Od lipca 2013 roku będzie taniej o 4 proc.,
Rocznie zaoszczędzimy 40,44 zł, czyli miesięcznie 3,37 zł
Internauci nie są jednak aż takimi optymistami: "Jeśli będzie taniej, za bardzo tego nie odczujemy. Tak to już w Polsce jest. Za to wzrost opłat za wywóz śmieci z całą pewnością da się nam wszystkim we znaki i raczej nie zrównoważy tego tańsza energia elektryczna. W tym kraju zawsze musimy być w plecy" - pisze użytkownik na forum naszej Strefy Biznesu.
W tym konkretnym przypadku nie będziemy. Jednak to wcale nie sprzedawcy zaproponowali niższe ceny prądu. Oni chcieli utrzymać je na dotychczasowym poziomie.
Dla ścisłości: z taką ofertą wyszła jedynie firma RWE, ale jedynie dla mieszkańców Warszawy. Obniżka RWE o 4 proc. jest za to - zdaniem ekspertów - świetnym punktem odniesienia również dla konkurencji.
Opłaty dystrybucyjne nadal bez zmian
W efekcie od lipca wszyscy klienci mogą płacić o tyle mniej. Ponadto ceny energii spadają na rynku hurtowym od ubiegłego roku. Dzieje się tak z powodu spowolnienia w gospodarce, a co za tym idzie, również niższego zapotrzebowania na nią.
- W tej sytuacji nie możemy zgodzić się na utrzymanie obecnych taryf - uważa Głośniewska. - Sprzedawcy prądu dla gospodarstw domowych muszą więc je obniżyć. Czekamy na nowe stawki do 16 czerwca, by mogły wejść w życie dwa tygodnie później, czyli od 1 lipca.
Dodajmy, że zmiany dotyczą tylko zużycia energii, zaś opłaty dystrybucyjne pozostaną na dotychczasowym poziomie do końca tego roku.
