Spis treści
Zmiany w zwolnieniach lekarskich. „Od pierwszego dnia płatne przez ZUS”
Donald Tusk zapowiedział rozpoczęcie prac nad projektem ustawy w sprawie reformy zwolnień chorobowych. Premier zapewnia, że przepisy wprowadzające zwolnienie chorobowe płatne od pierwszego dnia przez ZUS wejdzie w życie już w 2025 roku. Szef rząd zapewnia, że projekt będzie szeroko konsultowany, aby uniknąć nadużyć, jednak pojawi się bez zbędnej zwłoki.
Umowa koalicyjna KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zakłada m.in. zmiany w dysponowaniu i finansowaniu zwolnieniami lekarskimi.
Obietnice wyborcze Lewicy idą jednak jeszcze dalej i zakładają wsparcie nie tylko pracodawców, ale przede wszystkim pracowników. Reforma proponowana przez najmniejszego z koalicjantów przewiduje, że w czasie niezdolności do pracy z tytułu zwolnienia lekarskiego wynagrodzenie ma wynosić 100 proc. stawki.
Każdy chory pracownik powinien móc w spokoju wrócić do zdrowia, nie narażając innych pracowników. Wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy ze względu na zwolnienie lekarskie i zasiłek chorobowy będą wynosić 100 proc. płacy - pisze Lewica w swoim programie wyborczym.
Partia chce, aby wspomniane przepisy dotyczyły także zwolnienia na dziecko.
Reforma zwolnień lekarskich. Dwa problemy mogą być istotne
Proponowane reformy analizuje Gazeta Wyborcza, która w rozmowie z ekspertami zwraca uwagę, że zarówno 100 proc. płatność wynagrodzenia na zasiłku chorobowym, jak i płatność, którą weźmie na siebie ZUS, brzmią optymistycznie, jednak mogą prowadzić do powstania kilku problemów.
Dziennik przewiduje, że będziemy mieć do czynienia z nowym typem nadużyć. Przedsiębiorcy, którzy będą odczuwali trudności w utrzymaniu płynności finansowej, najprawdopodobniej zaczną kierować pracowników na L4, by zaoszczędzić. Jak ZUS będzie to kontrolować? Z pewnością znajdzie odpowiednie narzędzia.
Zobacz także: Jak dostać wakacje kredytowe 2024? Znamy kryterium dochodowe. Czy twoje zarobki nie są zbyt wysokie?
Większość specjalistów zapewnia, że tak przygotowane zmiany będą wspierać, nie obciążać pracodawców. A co z pracownikami? Szacuje się, że wydatki na pełnopłatne zwolnienia płatne przez ZUS od pierwszego dnia, mogą kosztować nawet 11 mld złotych rocznie. Nietrudno zgadnąć, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie dysponuje takimi środkami, zatem konieczne będzie wsparcie zmian z budżetu państwa. Czy to wystarczy? Prawdopodobnie nie, a ewentualny deficyt pokryją pracownicy, którzy będą musieli opłacać wyższe składki ZUS.
To może rodzić kolejną falę rezygnacji z umów o pracę na rzeczy umów cywilnoprawnych, gdzie koszty pracownicze są niższe. Z pewnością jednak spowoduje spadek wynagrodzenia netto tzw. etatowców.
Nie każdy lekarz wystawi zwolnienie lekarskie?
Tomasz Lasocki z Wydziały Prawa i Administracji UW cytowany przez „Gazetę Wyborczą” ma pewien pomysł na ograniczenie nadużyć:
Może zmiany w ograniczeniu liczby lekarzy, którzy mają prawo do wystawiania zwolnień lekarskich. Dziś każdy lekarz ma prawo wystawić zwolnienia, a może trzeba dać takie prawo tylko lekarzom ze specjalnym certyfikatem - mówi ekspert.
Jego zdaniem wyjściem z sytuacji byłoby także wykluczenie z pełnego wynagrodzenia krótkotrwałych zwolnień. Lasocki proponuje „zwiększenie zasiłku do 100 proc. z zastrzeżeniem, że jednak za pierwszy trzy dni na zasiłku dostajemy tylko 50 proc.”
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?