Nowa inicjatywa na rzecz ochrony przyrody
Komisja Europejska intensywnie pracuje nad nowymi rozwiązaniami, które mogłyby przyczynić się do ochrony środowiska. Kredyty przyrodnicze to nowa koncepcja, która ma na celu wspieranie działań proekologicznych poprzez stworzenie rynku podobnego do systemu ETS, który od lat skutecznie redukuje emisje CO2 w Unii Europejskiej.
– Unia Europejska zrobiła już bardzo wiele dla klimatu. Nadszedł czas, by zrobić więcej dla ochrony przyrody – powiedziała komisarka UE ds. środowiska Jessika Roswall. – Możemy brać przykład z systemu handlu pozwoleniami na emisję CO2. Widzimy, że ETS znacząco przyczynił się do jej zmniejszenia w UE – podkreśliła.
Kredyty przyrodnicze jako narzędzie finansowe
Kredyty przyrodnicze mają być dobrowolnym narzędziem dla firm, które chcą neutralizować swój wpływ na środowisko. W przeciwieństwie do obowiązkowego systemu ETS, kredyty te byłyby opcjonalne, co może zachęcić przedsiębiorstwa do inwestowania w bioróżnorodność i ochronę ekosystemów.
Podczas spotkania z udziałem organizacji broniących przyrody oraz podmiotów finansowych, takich jak holenderski bank DNB i Deutsche Bank, komisarz Roswall podkreśliła znaczenie mobilizacji prywatnych inwestycji w ten nowy rynek.
– Podczas tego okrągłego stołu zbadamy, w jaki sposób kredyty naturalne mogą odegrać rolę w mobilizowaniu prywatnych inwestycji – zaznaczyła szwedzka komisarz.
Rola Komisji Europejskiej
Komisja Europejska bada obecnie, czy do rozwoju rynku kredytów przyrodniczych potrzebne są unijne regulacje oraz jakie mechanizmy certyfikacji i rejestracji transakcji byłyby niezbędne. Kluczowe jest zrozumienie, co napędzałoby zainteresowanie sektora finansowego i firm tym nowym instrumentem.
Za kredytami przyrodniczymi opowiedziała się we wrześniu 2024 r. szefowa KE Ursula von der Leyen. Jako przykład firm, które mogą je kupować, wskazała przedsiębiorstwa korzystające z czystych ujęć wody lub pracy owadów zapylających.
– Mogłyby one wykorzystać kredyty naturalne, by wynagrodzić lokalnym społecznościom i rolnikom ich działania na rzecz ekosystemu. Możemy stworzyć rynek przywracania naszej planety do stanu używalności – powiedziała wówczas von der Leyen.
Potencjał kredytów przyrodniczych
Kredyty przyrodnicze mają potencjał, by stać się ważnym narzędziem w walce z zanikiem bioróżnorodności. Mogłyby one nie tylko wspierać rolników i właścicieli gruntów, ale także dawać firmom możliwość aktywnego uczestnictwa w ochronie środowiska.
Biznes

Jak podkreśliła szefowa KE, Unia Europejska ma niesamowicie skuteczny rynek kredytów węglowych, który działa od prawie 20 lat na zasadzie: „Chcesz zanieczyszczać, to musisz zapłacić, nie chcesz płacić - wprowadź innowacje". Według von der Leyen za sprawą systemu ETS emisje gazów cieplarnianych spadły o prawie 50 proc., a 180 mld euro uzyskane z umarzania pozwoleń zostały zainwestowane w projekty klimatyczne i innowacje.
– To samo mogłoby dotyczyć kredytów przyrodniczych – podkreśliła.
Projekty pilotażowe
Obecnie Komisja Europejska prowadzi dwa projekty pilotażowe we Francji i Estonii, które mają na celu przetestowanie kredytów przyrodniczych na lokalną skalę. Te inicjatywy mogą dostarczyć cennych informacji na temat funkcjonowania i skuteczności tego nowego narzędzia w praktyce.
Wprowadzenie kredytów przyrodniczych może stać się kolejnym krokiem w kierunku zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska w Unii Europejskiej. Dzięki nim możliwe będzie nie tylko wsparcie lokalnych społeczności, ale także stworzenie nowego rynku, który przyczyni się do przywrócenia naszej planety do stanu używalności.
źródło: PAP