Łagodna zima pomoże polskiej gospodarce? Ekspert: Przed nami zima ekonomicznych znaków zapytania

Hubert Rabiega
Hubert Rabiega
Łagodna zima pozwoli na oszczędności? Ekspert: Łagodne cykle pogodowe w okresie zimowym oznaczają efekt przykręconych kaloryferów w mieszkaniach, czyli niższe opłaty za ogrzewanie. Zauważymy też efekt wychodzenia z domu zamiast uciekania przed mrozem i chowania się do pomieszczeń gospodarstw domowych.
Łagodna zima pozwoli na oszczędności? Ekspert: Łagodne cykle pogodowe w okresie zimowym oznaczają efekt przykręconych kaloryferów w mieszkaniach, czyli niższe opłaty za ogrzewanie. Zauważymy też efekt wychodzenia z domu zamiast uciekania przed mrozem i chowania się do pomieszczeń gospodarstw domowych. Fot. Sławomir Kowalski
- Prognoza pogody może mieć wpływ na zdarzenia ekonomiczne, natomiast nawet jeśli ta zima będzie łagodna, to i tak przed nami jest zima ekonomicznych znaków zapytania - podkreśla w rozmowie z portalem i.pl Janusz Pietruszyński, analityk i publicysta gospodarczy, związany z portalem branży energetycznej CIRE.pl.

Według najnowszej prognozy Centrum Modelowania Meteorologicznego IMiGW zbliżająca się wielkimi krokami zima 2022/2023 będzie łagodna. Polscy specjaliści wykorzystując dane amerykańskiej National Oceanic and Atmospheric Administration wyliczyli, że w okresie od listopada tego roku do lutego przyszłego roku anomalia średniej temperatury będzie zdecydowanie dodatnia, co oznacza po prostu stosunkowo ciepłą zimę.

Czy zima pełna słońca pomoże polskiej gospodarce? Jaki wpływ wywrze na zużycie prądu i ciepła? Zapytaliśmy o to Janusza Pietruszyńskiego, analityka i publicystę gospodarczego, związanego z portalem branży energetycznej CIRE.pl.

Synoptycy prognozują dla Polski łagodną zimę. To pomoże polskiej gospodarce?
Łagodne cykle pogodowe w okresie zimowym oznaczają efekt przykręconych kaloryferów w mieszkaniach, czyli niższe opłaty za ogrzewanie. Zauważymy też efekt wychodzenia z domu zamiast uciekania przed mrozem i chowania się do pomieszczeń gospodarstw domowych. Wychodzenie z domu oznacza z kolei większą aktywność fizyczną, więcej godzin tygodniowo pobytu poza domem, co przełożyć się może na nieco niższe rachunki za energię elektryczną. Mówiąc prościej, jeżeli będziemy mieli w styczniu czy w lutym słoneczne dni, to w naturalny sposób będziemy chcieli skorzystać z tej pogody i na godzinę lub dwie będziemy opuszczali mieszkanie czy dom i w tym czasie zużycie energii spadnie.

Jak wspomniałem zima 2022/2023 jest dziś dużym znakiem zapytania. Możemy przyjąć pewne hipotezy, na przykład taką, że ze względu na podwyżki cen pobytu w górskich miejscowościach część rodziców zrezygnuje z wyjazdu na ferie zimowe. To oznacza pobyt całych rodzin w domu, dłuższe korzystanie z urządzeń elektronicznych i za moment okaże się, że wygenerowane oszczędności związane z cieplejszą zimą zostaną skonsumowane w związku z brakiem wyjazdów na ferie. Osłabiony ruch turystyczny podczas ferii niejako skonsumuje oszczędności energii wynikające z większej liczby godzin spędzonych na świeżym powietrzu w ciepłe, zimowe dni.

W ogóle temat ferii zimowych jest istotne do oceny całych skutków sezonu grzewczego, ponieważ jak wiemy w tej chwili gospodarstwa domowe są pod dużą presją rosnących cen i wiele rodzin po prostu zrezygnuje z ferii zimowych. Mówiąc wprost, wiele polskich rodzin w tym roku nie będzie stać na ferie zimowe. To oznacza, że dzieci i młodzież w wieku szkolnym zostaną w domach. Rodzice na ten czas będą musieli wziąć wolne, a w konsekwencji gospodarstwo domowe będzie zużywało więcej energii elektrycznej i ciepła. Jak widzimy jest to pewien paradoks, ale na tym właśnie polega trudność za prognozowaniu tej zimy, która będzie pełna ekonomicznych znaków zapytania.

Jak łagodna zima może wpłynąć na działanie sklepów i galerii handlowych?
Przede wszystkim myślę, że powinniśmy docenić pewną zmianę społeczną. Pod koniec lat 90. i na początku nowego milenium wolny czas spędzaliśmy w galeriach handlowych, natomiast w tej chwili kolejne pokolenia mają już nieco więcej pomysłów na spędzenie wolnego czasu, więc ten paradygmat społeczny, że galeria handlowa jest ciekawą formą odpoczynku, już dawno jest nieaktualny.

Galerie handlowe już teraz podejmują działania związane z oszczędnościami. Wyłączane są schody ruchome, następuje wymiana lub całkowita rezygnacja z oświetlenia w tak zwanych częściach wspólnych czy skrócenie czasu funkcjonowania obiektów handlowych. Sieć sklepów Netto ogłosiła, jako pierwsza w Polsce, że skraca godziny pracy swoich placówek. Zresztą to jest w ogóle moim zdaniem jeden z kluczowych trendów. Za moment część dużych obiektów handlowych będzie funkcjonowała w zupełnie innym rozkładzie godzinowym - albo będą się one zamykały wcześniej, albo będą się otwierały później. Myślę, że zarządcy tych nieruchomości w tej chwili bardzo uważnie przeglądają dane o frekwencji i przepływach klientów przez centra handlowe oraz hale sprzedażowe. Na tej podstawie za chwilę będziemy mieli decyzje - np. o krótszych godzinach otwarcia.

Jest jeszcze jeden element, dosyć istotny. Mamy bardzo dużą korektę w zakresie eksploatacji urządzeń chłodniczych na halach sprzedażowych. Bardzo dużo działów chłodniczych zostało albo w ogóle zamkniętych i asortyment został wymieniony albo zmniejszono ilość chłodni oraz lodówek. Warto podkreślić, że dotyczy to wszystkich sklepów, bo nawet w małych placówkach prowadzonych przez rodziny dużo lodówek jest wyłączonych, żeby zmniejszyć koszty.

Czy łagodna zima może wpłynąć na to, że będziemy mieć stabilniejsze bilansowanie polskiego systemu elektroenergetycznego?
Łagodna zima oznacza w praktyce większą godzinową ekspozycję słoneczną w okresie, kiedy zwykle tego słońca nie było. To z kolei oznacza większe zaangażowanie systemów fotowoltaicznych, czyli więcej tak zwanej zielonej energii w systemie elektroenergetycznym - dla stabilności całego systemu jest to oczywiście dobra wiadomość. Może też zwiększyć się liczba dni wietrznych, czyli będą pracowały systemy on-shore (farmy wiatrowe na lądzie). Na łagodnej zimie system zyska.

Czy są jakieś inne aspekty ekonomiczne, które mogą się pojawić w związku z ciepłą aurą w okresie zimowym?
Najbardziej nieoczywistą sytuacją może być przedwczesne wybudzenie się rynku budowlanego. Przypomnę, że rynek budowlany, czyli inwestycji budowlanych oraz inwestycji polegających na wykończeniu wnętrz zamyka się w drugiej połowie listopada i otwiera się na początku marca. Jeśli warunki pogodowe będą sprzyjające, to mamy ożywienie budowlane, mamy większy ruch towarów w tym sektorze, czyli więcej przepływów towarów finansowych. A to jest dobra wiadomość dla przedsiębiorców z tego sektora - zyskają np. hurtownie budowlane, składy budowlane, sklepy z wyposażeniem wnętrz.

Dłuższy okres prac budowlanych oznacza większą i szybszą absorpcję ludzi na place budowy, czyli powrót pracowników sezonowych, którzy schodzą z placów budowy w okolicach wczesnej jesieni. To jest z kolei stabilizujące dla poziomu bezrobocia i generowania nowych miejsc pracy. To jest system naczyń połączonych. Jeżeli prognoza łagodnej zimy faktycznie się spełni, to będą implikacje dla bardzo różnych gałęzi polskiej gospodarki.

TD

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łagodna zima pomoże polskiej gospodarce? Ekspert: Przed nami zima ekonomicznych znaków zapytania - Portal i.pl

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu