Ministerstwo Finansów przygotowuje się do wypłaty czwartej raty subwencji dla partii politycznych za 2024 r., w tym także dla Prawa i Sprawiedliwości. Choć kwota dla PiS będzie mniejsza niż pierwotnie planowana, kwestia pełnego odebrania subwencji oczekuje na decyzję Sądu Najwyższego. Obecnie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego ma otrzymać 2,1 mln zł, znacznie mniej niż pierwotne 6,5 mln zł kwartalnie. Redukcja wynika z decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która w sierpniu obcięła finansowanie, a w listopadzie dodatkowo zakwestionowała roczne sprawozdanie budżetowe partii, co może skutkować zupełnym wstrzymaniem wypłat na okres trzech lat. PiS odwołało się w tej sprawie do SN.
Tyle pieniędzy dostaną poszczególne ugrupowania
Resort finansów podkreśla, że działa na podstawie dokumentów PKW. Wysokość subwencji dla partii politycznych w IV kwartale została już określona: Platforma Obywatelska ma otrzymać 6 mln zł, Nowa Lewica – 2,5 mln zł, a Konfederacja, PSL i Polska 2050 – około 2 mln zł każda. PKW wskazała, że ewentualna utrata dofinansowania przez PiS zależy od terminu oddalenia skargi przez SN, a wypłaty mogą zakończyć się najwcześniej w kwietniu 2025 r.
PKW może nie uznać wyroku SN
Sytuacja budzi kontrowersje, zwłaszcza w kontekście ostatnich decyzji PKW, które wskazują na nieuznawanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, jako organu właściwego do rozpatrywania skarg. PKW złożyła wniosek o wyłączenie wszystkich sędziów tej Izby, co zdaniem ekspertów może podważyć stabilność systemu wyborczego. W przypadku przyjęcia skargi PiS przez SN, decyzja o pełnej subwencji stanie się prawomocna, jednak PKW może jej nie uznać.
