- Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii, skrytykował propozycję krótszego tygodnia pracy w Polsce
- Szefowa resortu pracy, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, zleciła analizy dotyczące możliwości wprowadzenia nowego rozwiązania w kraju
- Krótszy tydzień pracy testuje Urząd Miasta w Lesznie. Od września testy rozpoczną się również we Włocławku
Krzysztof Paszyk, szef MRiT, był pytany na konferencji prasowej, czy PSL byłoby skłonne poprzeć pomysł Lewicy dotyczący czterodniowego tygodnia pracy. Paszyk przestrzega przed zmianami w tym kierunku.
Krzysztof Paszyk: Krótszy czas pracy doprowadzi do bankructw
- Chciałbym przestrzec panią minister Dziemianowicz-Bąk przed dalszym brnięciem w pomysł 4-dniowego tygodnia pracy, jeśli nie chce być ministrą, która doprowadzi do kolejnych bankructw setek tysięcy polskich przedsiębiorców. Jeśli nie chce być ministrą, która doprowadzi do zapaści na rynku pracy. To wpłynie również na poziom płac. Lepiej, pani ministro, niech pani nie idzie tą drogą - powiedział minister Krzysztof Paszyk.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa resortu pracy, od kilku miesięcy forsuje propozycję skrócenia czasu pracy.
- W stosunkowo dobrej sytuacji gospodarczej, przy niskim bezrobociu i przy oczekiwaniu społecznym ze strony przede wszystkim młodych ludzi, postulat czasu na życie, czasu na rozwój, czasu dla rodziny, jest postulatem, który musi być traktowany poważnie. W MRPiPS traktujemy go poważnie i uważam, że to już jest ten czas, żeby w perspektywie być może nie miesiąca, być może nie roku, ale najbliższych kilku lat, ten tydzień pracy faktycznie do czterech dni skrócić - mówiła niedawno Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Przypomnijmy, że obecnie trwają analizy dotyczące możliwości wprowadzenia krótszego tygodnia pracy. Zlecił je resort pracy. Tymczasem krótszy czas pracy od września będzie obowiązywał w Urzędzie Miasta Włocławek.
Krótszy czas pracy w Lesznie i niedługo we Włocławku
Da się? Da! 35-godzinny tydzień pracy we Włocławku już od 1 września! Prezydent Krzysztof Kukucki ponownie pokazał, że dla chcącego nic trudnego, skracając czas pracy włocławskich urzędników przy zachowaniu identycznego czasu otwarcia urzędu dla mieszkańców. Gratulujemy prezydentowi Kukuckiemu świetnej decyzji, czas na całą Polskę!" — czytamy we wpisie opublikowanym przez Lewicę na portalu X.
Włocławek to drugie miasto po Lesznie, które zdecydowało się na taki ruch. W Lesznie nowe regulacje obowiązują od lipca. Norma czasu pracy pracowników została zmniejszona z 8 do 7 godzin, przy jednoczesnym zachowaniu wysokości wynagrodzenia i wymiaru urlopu wypoczynkowego. Prezydent Leszna mówił, że zmiana ma charakter testowy. Jeśli to rozwiązanie się sprawdzi i przyniesie pozytywne efekty do października, zostanie wprowadzone na stałe.
Sceptycznie do skrócenia czasu pracy podchodzą pracodawcy. Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR mówiła w rozmowie z portalem Strefa Biznesu, że zmiana może doprowadzić do zwiększenia kosztów pracy, co może mieć przełożenie na wzrost cen w sklepach. Włocławek to drugie miasto po Lesznie, które zdecydowało się na taki ruch. W Lesznie nowe regulacje obowiązują od lipca. Norma czasu pracy pracowników została zmniejszona z 8 do 7 godzin, przy jednoczesnym zachowaniu wysokości wynagrodzenia i wymiaru urlopu wypoczynkowego. Prezydent Leszna mówił, że zmiana ma charakter testowy. Jeśli to rozwiązanie się sprawdzi i przyniesie pozytywne efekty do października, zostanie wprowadzone na stałe.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Źródło:
