Na koniec czerwca na tzw. nieświadczeniu pracy przebywało ok. 20 proc. pracowników PKP Cargo

Na koniec czerwca br. około 20% pracowników PKP Cargo przebywało na tzw. nieświadczeniu pracy. Mimo tego, jak zapewnia p.o. prezesa spółki Marcin Wojewódka, funkcjonowanie firmy nie jest zagrożone.

- Według stanu na 28 czerwca br. (...) na nieświadczeniu pracy przebywało już ok. 20 proc. pracowników PKP Cargo - powiedział Wojewódka. - Jednocześnie otrzymaliśmy już zapewnienia (...) z siedmiu zakładów z całej Polski, że praca operacyjna nie jest zagrożona. To znaczy, że mimo, że co piąty z naszych pracowników dzisiaj przebywa w domu, nie świadczy pracy, to wszystko funkcjonuje sprawnie (...) spółka wykonuje prawidłowo swoje zadania.

W ramach nieświadczenia pracy, pracownicy otrzymują 60% wynagrodzenia, co jest formą zabezpieczenia ich finansowego w trudniejszym okresie dla firmy. Wojewódka podkreślił, że spółka ma możliwość wysłania na nieświadczenie aż do 30% swojej załogi, co odpowiada maksymalnie 4150 osobom.

27 czerwca PKP Cargo złożyło wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Jest to próba ratowania spółki i zapewnienia jej dalszego funkcjonowania bez konieczności likwidacji czy ogłoszenia upadłości.

- Złożyliśmy wniosek (...) po to, żeby uratować spółkę, po to, żeby zapewnić jej dalsze funkcjonowanie, po to, żebyśmy utrzymali jak największą liczbę potrzebnych miejsc prac, a jednocześnie mogli skorzystać z tej procedury, którą dają nam przepisy prawa restrukturyzacyjnego - wyjaśnił Wojewódka.

W przypadku przyjęcia wniosku przez sąd, zostanie ustanowiony zarządca, który zajmie się aktywami spółki. Wojewódka zaznaczył, że postępowanie sanacyjne pozwoli na ochronę przed działaniami egzekucyjnymi i może prowadzić do zmniejszenia zatrudnienia, choć niekoniecznie oznacza to zwolnienia grupowe.

W kontekście wyzwań, przed którymi stoi PKP Cargo, kluczowe stają się relacje ze związkami zawodowymi. Wojewódka poinformował, że 3 lipca będą kontynuowane rozmowy na temat zawieszenia postanowień Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP).

Wojewódka przekazał też, że stanowiące jedną z największych pozycji kosztowych w PKP Cargo koszty osobowe „w dużym stopniu wynikają ze świadczeń, z benefitów wynikających z Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, który jest bardzo bogatym rozwiązaniem”.

Zawieszenie niektórych postanowień ZUZP mogłoby przynieść spółce znaczące oszczędności, rzędu kilkudziesięciu milionów złotych miesięcznie, co w obliczu obecnej sytuacji jest niezwykle istotne.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!