Spis treści
- Wskaźnik bezrobocia nadal stabilnie niski, chociaż pracodawcy ostrożnie podchodzą do nowych rekrutacji, a niektóre firmy zwalniają
- W przyszłym roku będzie brakowało pracowników w 23 zawodach, tj. o 6 mniej niż w prognozie na 2024 rok
- W 2025 r. w żadnym zawodzie nie pojawi się nadwyżka pracowników, bezrobocie powinno utrzymać się na niskim poziomie
Sytuacja na rynku pracy jest specyficzna. Mamy w Polsce stosunkowo niskie bezrobocie, utrzymujące się od kilku miesięcy na tym samym poziomie. W lipcu, sierpniu, wrześniu było to 5 proc., w październiku – 4,9 proc., wg GUS, a w listopadzie – jak szacuje ministerstwo pracy, będzie to 5 proc.
Wskaźnik bezrobocia nadal stabilnie niski, chociaż pracodawcy ostrożnie podchodzą do nowych rekrutacji, a niektóre firmy zwalniają
Z drugiej jednak strony, europejskie firmy borykają się ze spowolnieniem gospodarczym i wysokimi kosztami prowadzenia działalności. Niektóre branże odczuwają to bardzo dotkliwie i ogłaszają zwolnienia grupowe. Tak jest choćby z przedsiębiorstwami z sektora motoryzacyjnego, które w kilku krajach mogą zwolnić setki pracowników. Zwolnienia zapowiedziały m.in. Volkswagen, Nissan, GM, Stellantis, Ford. Z trudnościami mierzą się głównie firmy w Niemczech i ich oddziały w innych państwach, ale i polskie przedsiębiorstwa, kooperujące z nimi, mogą dostać rykoszetem.
Nie tylko motoryzacja ma trudniejszy czas. Niedawno o cięciach zatrudnienia poinformowały międzynarodowe koncerny technologiczne, takie jak np. Intel czy Dell Technologies. Jak to przełoży się na decyzje rekrutacyjne w 2025 r.?
– Już w tym roku pracodawcy ostrożnie podejmowali decyzje o nowych rekrutacjach i zwiększeniu zatrudnienia. W perspektywie początku 2025 r. połowa badanych firm prognozuje stagnację gospodarki. Niepojący jest fakt, iż wyraźnie gorzej kondycję gospodarki oceniają ważne dla nas branże – jak budownictwo i handel – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacja Lewiatan.
Z kolei ekonomista Mariusz Zielonka stwierdził niedawno, że zwolnienia nie powinny spowodować wzrostu bezrobocia, przynajmniej w najbliższym czasie. Mogą one być problemem raczej dla lokalnych rynków pracy.
Mimo stagnacji w gospodarce i zwolnień w niektórych branżach, wiele firm w Polsce boryka się z ogromnymi niedoborami pracowników, co jest podyktowane przede wszystkim zmianami demograficznymi. Co roku na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowywana jest prognoza zapotrzebowania na pracowników na kolejny rok. Badanie wykonuje Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie, a dane dotyczą całego kraju.
W przyszłym roku będzie brakowało pracowników w 23 zawodach, tj. o 6 mniej niż w prognozie na 2024 rok
Analitycy ocenili, że w 2025 r. nadal wystąpią niedobory na rynku pracy, ale będą one mniejsze niż w latach poprzednich. Autorzy badania zwracają tu uwagę na szerszy aspekt gospodarczy i skłonność przedsiębiorców do ostrożniejszych decyzji rekrutacyjnych.
Biznes

W 2025 roku zmniejszą się obserwowane w ostatnich latach niedobory pracowników. Przedsiębiorcy będą ograniczać rekrutacje ze względu na rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej (m.in. wzrost płacy minimalnej i kosztów energii). Na polskie firmy negatywnie oddziaływać będzie także niestabilna sytuacja geopolityczna (powodująca wzrost cen ropy naftowej) i słaba koniunktura w państwach Europy Zachodniej (hamująca eksport) – komentują autorzy badania.
W 2025 r. w żadnym zawodzie nie pojawi się nadwyżka pracowników, bezrobocie powinno utrzymać się na niskim poziomie
Okazuje się, że na rynku będzie brakowało pracowników w 23 zawodach, tj. o 6 mniej niż w prognozie na 2024 rok. To oznacza, że osoby z „listy deficytowej” nie tylko mogą być spokojne o swoje zatrudnienie, ale jeśli będą chciały zmienić pracę, to prawdopodobnie będą wręcz mogły przebierać w ofertach.
Poszukiwani będą m.in. pracownicy w zawodach z branży medyczno-opiekuńczej, edukacyjnej i TSL (transport-spedycja-logistyka). Ze względu na trudne warunki pracy i niechęć do podejmowania pracy fizycznej, w 2025 roku utrzyma się deficyt w wielu profesjach z branży budowlanej – będzie ich jednak mniej niż przed rokiem. Podobnie będzie w branży produkcyjno-przetwórczej. Co jednak ważne, w 2025 roku, w żadnym zawodzie nie pojawi się nadwyżka pracowników. W zdecydowanej większości profesji ocenianych w Barometrze popyt zrównoważy się z podażą pracy. Bezrobocie powinno utrzymać się zatem na niskim poziomie, co potwierdzają także prognozy Komisji Europejskiej – dowiadujemy się z najnowszego „Barometru Zawodów”.
Pełna lista zawodów deficytowych w 2025 r., według Barometru Zawodów
Dekarze i blacharze budowlani
Elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy
Kierowcy autobusów
Kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych
Lekarze
Magazynierzy
Mechanicy pojazdów samochodowych
Monterzy instalacji budowlanych
Murarze i tynkarze
Nauczyciele praktycznej nauki zawodu
Nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących
Nauczyciele przedmiotów zawodowych
Nauczyciele przedszkoli
Nauczyciele szkół specjalnych i oddziałów integracyjnych
Operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych
Opiekunowie osoby starszej lub niepełnosprawnej
Pielęgniarki i położne
Pracownicy ds. rachunkowości i księgowości
Pracownicy służb mundurowych
Psycholodzy i psychoterapeuci
Robotnicy budowlani
Samodzielni księgowi
Spawacze