Spis treści
Fuzja bez sensu? NIK: „Nie miała solidnego uzasadnienia ekonomicznego”
Prezes NIK Marian Banaś nie pozostawił złudzeń: fuzja Orlenu i Lotosu została przeprowadzona bez rzetelnych podstaw ekonomicznych.
– Połączenie tych dwóch gigantów przemysłu naftowego od początku nie miało solidnego uzasadnienia ekonomicznego – oświadczył, prezentując wyniki kontroli izby.
Jak przypomniał, aby uzyskać zgodę Komisji Europejskiej, Orlen musiał zbyć część aktywów Lotosu w ramach tzw. środków zaradczych mających ograniczyć dominację na rynku paliw.
Strata 5 miliardów złotych na wyprzedaży aktywów
Kluczowy zarzut NIK dotyczy wyceny sprzedanych aktywów.
– Transakcji tej dokonano za kwotę o 5 mld zł poniżej ich wartości rynkowej – poinformował Banaś. Jak podkreślił, tego rodzaju niegospodarność zarządu szkodzi interesom państwa i narusza zasady ekonomicznej racjonalności.
NIK wskazuje też, że aby nadać transakcji pozory opłacalności, Orlen uwzględnił w prezentacji fuzji prognozowane – ale niepewne – korzyści synergii w wysokości ponad 10 mld zł. Według kontrolerów te prognozy były błędne.
250 mln zł na doradców i ekspertyzy
Kolejny niepokojący wniosek dotyczy kosztów przygotowania fuzji. Zarówno Orlen, jak i Lotos miały łącznie wydać ponad 250 mln zł na analizy, opinie i ekspertyzy zewnętrznych doradców, z czego ponad 200 mln zł trafiło do kancelarii prawnych.
W ocenie NIK działania zarządu Orlenu były nie tylko kosztowne, ale także nieefektywne. Sprzedaż strategicznych aktywów poniżej ich wartości realnej wpisuje się – zdaniem izby – w katalog działań niegospodarnych i niekorzystnych dla Skarbu Państwa.
