Nowy trend na rynku motoryzacyjnym. Wkrótce dotrze do Polski?

Maciej Badowski
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Początek roku przyniósł skokowy wzrost rejestracji aut elektrycznych w Unii Europejskiej, które odpowiadają za ponad 15 proc. europejskiego rynku nowych samochodów. Na rynku coraz mocniej rozpychają się chińscy producenci aut, co zmusiło dilerów tradycyjnych marek do wprowadzania rabatów.

Elektryki zdobywają Europę

Początek roku przyniósł skokowy wzrost rejestracji aut elektrycznych w Unii Europejskiej. Elektryki stanowią już ponad 15 proc. europejskiego rynku nowych samochodów. Wzrost ten jest szczególnie widoczny, gdy uwzględnimy dodatkowo takie kraje, jak Islandia, Norwegia, Szwajcaria oraz Wielka Brytania, gdzie sprzedaż nowych elektryków wzrosła niemal o jedną trzecią w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) wskazują, że w styczniu i lutym zarejestrowano 255 tysięcy aut elektrycznych w UE, co stanowi już ponad 15 proc. rynku.

Wzrost zainteresowania elektrykami w Europie jest wynikiem wielu czynników, w tym coraz lepszej infrastruktury ładowania oraz atrakcyjnych ofert cenowych. Na rynku pojawia się coraz więcej atrakcyjnych cenowo ofert chińskich elektryków, co zmusiło dilerów tradycyjnych marek do wprowadzenia rabatów sięgających 30 proc. To wszystko sprawia, że elektryki stają się coraz bardziej dostępne dla przeciętnego konsumenta.

Polska się budzi

W Polsce zainteresowanie nowoczesną mobilnością również rośnie, co widać w rejestracjach oraz w danych o liczbie użytkowników przeglądających oferty aut elektrycznych. Wciąż daleko nam jednak do europejskiej średniej, mimo że sieć stacji ładowania jest już w Polsce naprawdę dobrze rozwinięta. W pierwszym kwartale roku rejestracje nowych aut elektrycznych w Polsce zwiększyły się o 18 proc., ale liczba nowych elektryków (4,6 tys.) i ich udział w łącznych rejestracjach (3,5 proc.) wciąż pozostawia wiele do życzenia.

– Od września ub.r., kiedy to zainteresowanie elektrykami było wyjątkowo niskie, obserwujemy systematyczny wzrost liczby użytkowników poszukujących samochodów elektrycznych – zauważa Marek Srębowaty, dyrektor ds. e-commerce w Superauto.pl.

Wzrost zainteresowania elektrykami w Polsce jest częściowo spowodowany pojawieniem się na rynku atrakcyjnych cenowo ofert, w tym samochodów chińskich, oraz coraz lepszych rabatów u dilerów oferujących tradycyjne marki. Ponadto, ponowne udostępnienie dotacji również przyczyniło się do zwiększenia zainteresowania.

Infrastruktura ładowania w Polsce

Zachętą do zakupu lub wynajmu samochodu elektrycznego mogą być też ogromne inwestycje w budowę stacji ładowania elektryków, jakie miały miejsce w ostatnich dwóch latach w Polsce. W efekcie, sytuacja zelektryfikowanych kierowców znacząco się poprawiła.

Według Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych, w Polsce zarejestrowanych jest już ponad 11 tysięcy punktów ładowania. Średnia odległość między najbliżej sąsiadującymi stacjami wynosi 3,3 km, co czyni ładowanie elektryków bardziej dostępnym niż kiedykolwiek wcześniej.

Aby Polska mogła zbliżyć się do europejskiej średniej, jeśli chodzi o udział elektryków w rejestracjach nowych aut, sama infrastruktura nie wystarczy. Konieczne są różnego typu działania interwencyjne, które pobudzą popyt.

– Trzeba sobie jasno powiedzieć, że skokowy wzrost sprzedaży aut elektrycznych w krajach Europy Zachodniej, zwłaszcza u liderów napędzających obecnie elektromobilność, tj. w Niemczech, Belgii czy w Holandii, to nie jest kwestia tzw. niewidzialnej ręki rynku, ale różnego typu działań interwencyjnych, których celem jest pobudzenie popytu. Tymczasem w Polsce, nie tylko zachęty są dość mocno ograniczone, bo sprowadzają się wyłącznie do dotacji, to jeszcze zostały one wyraźnie uszczuplone w nowej wersji programu NaszEauto – zauważa Grigoriy Grigoriev, dyrektor generalny Powerdot w Polsce.

Aby pobudzić rynek elektryków w Polsce, konieczne jest przywrócenie dotacji dla spółek oraz poważne rozważenie wprowadzenia zachęt podatkowych dla kupujących. Dostępne w innych krajach narzędzia optymalizacji podatkowej obejmują m.in. zwolnienia z VAT, ulgi w CIT czy ulgi amortyzacyjne. Obecnie, poza infrastrukturą, zachętą do zakupu elektryka mogą być coraz większe rabaty.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu