https://strefabiznesu.pl
reklama

Pasterz robotów zawładnie rynkiem pracy. Oto lista zawodów przyszłości

Agnieszka Kamińska
Myśląc o karierze w IT musimy pamiętać o tym, że sztuczna inteligencja już potrafi pisać programy, a więc w najbliższym czasie może zastąpić mniej wyspecjalizowanych programistów. Z drugiej strony potrzebni będą specjaliści do obsługi AI. Na uczelniach wyższych już pojawiły się takie  specjalizacje, jak „pasterz robotów” - twierdzi Ewelina Glińska-Kołodziej, dyrektor operacyjny w agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska.
Myśląc o karierze w IT musimy pamiętać o tym, że sztuczna inteligencja już potrafi pisać programy, a więc w najbliższym czasie może zastąpić mniej wyspecjalizowanych programistów. Z drugiej strony potrzebni będą specjaliści do obsługi AI. Na uczelniach wyższych już pojawiły się takie specjalizacje, jak „pasterz robotów” - twierdzi Ewelina Glińska-Kołodziej, dyrektor operacyjny w agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska.
Pasterz robotów, trener chatbotów, zarządca flotą dronów, technolog genowy, ale też opiekun osób starszych - m.in. te zawody mogą niedługo być kluczowe na rynku pracy. - Zmiany technologiczne, niepewność gospodarcza i geopolityczna, zmiany demograficzne i zielona transformacja to główne czynniki, które będą kształtować rynek pracy w ciągu najbliższych 5 lat - mówi Ewelina Glińska-Kołodziej, dyrektor operacyjny w agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska.

Spis treści

Strefa Biznesu: W jakich branżach możliwe są największe zmiany w trendach rekrutacyjnych i czy będą one podyktowane jedynie transformacją technologiczną?

Ewelina Glińska-Kołodziej, dyrektor operacyjny w agencji zatrudnienia Trenkwalder Polska: Zmiany technologiczne, niepewność gospodarcza i geopolityczna, zmiany demograficzne i zielona transformacja to, według mnie, główne czynniki, które będą kształtować rynek pracy w ciągu najbliższych 5 lat. Te makrotrendy wpłyną na miejsca pracy, pożądane umiejętności oraz strategie zatrudnienia, jakie pracodawcy będą wprowadzać, aby dostosować się do nadchodzących zmian. Możemy spodziewać się, że poszukiwane będą umiejętności związane z rozwojem robotyki i automatyzacji, rozwiązań autonomicznych, biotechnologii i technologii genowych, technologii laserowych i optycznych, wszelkiego rodzaju czujników, technologii kwantowych czy związanych z rozwojem branży kosmicznej.

Na znaczeniu zyskują m.in. specjaliści ds. big data, inżynierowie fintech, ale też specjaliści ds. pojazdów autonomicznych i elektrycznych

Jakie konkretnie będą to zawody?

Na znaczeniu zyskują specjaliści ds. big data, inżynierowie fintech, specjaliści ds. AI i uczenia maszynowego, cyberbezpieczeństwa, analizy danych oraz programiści i twórcy aplikacji, a także specjaliści digitalizacji i automatyzacji. Zwiększa się też zapotrzebowanie na zawody związane z zieloną i energetyczną transformacją, takie jak specjaliści ds. pojazdów autonomicznych i elektrycznych, inżynierowie ochrony środowiska oraz inżynierowie energii odnawialnej. Zmiany demograficzne, zwłaszcza starzenie się społeczeństwa, widoczne w krajach zachodnich, sprawiają, że zawody związane z opieką, takie jak pielęgniarki/-rze, pracownicy socjalni i doradcy zawodowi oraz opiekunowie osób starszych, również mają znacząco wzrosnąć w ciągu najbliższych lat. Niezmiennie potrzebni będą pracownicy budowlani i w gospodarstwach rolnych, pracownicy logistyki, w tym kurierzy, sprzedawcy czy pracownicy przemysłu spożywczego.

Które zawody mogą zniknąć lub liczba osób pracujących w nich znacząco spadnie?

Digitalizacja wpływa na zanikanie takich zawodów, jak pracownicy obsługi biletowej, urzędnicy pocztowi, kasjerzy bankowi i pracownicy wprowadzający dane, asystenci administracyjni, telemarketerzy, przedstawiciele handlowi, pracownicy sprzedaży obwoźnej, pracownicy kiosków czy uliczni sprzedawcy, pracownicy ewidencji materiałowej i magazynowej. Rozwój AI już zagraża także takim zawodom kreatywnym, jak graficy.

Na uczelniach już pojawiły się takie specjalizacje, jak „pasterz robotów”, na rynku poszukiwani będą też trenerzy chatbotów

Czy sztuczna inteligencja może też zagrozić branży IT? Co można podpowiedzieć młodym osobom, które myślą o karierze programisty, na jaki kierunek lub obszar powinny zwrócić uwagę?

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Myśląc o karierze w IT musimy pamiętać o tym, że sztuczna inteligencja już potrafi pisać programy, a więc w najbliższym czasie może zastąpić mniej wyspecjalizowanych programistów. Z drugiej strony potrzebni będą specjaliści do obsługi AI. Na uczelniach wyższych już pojawiły się takie kierunki i specjalizacje, jak „pasterz robotów”. Digitalizacja procesów i przenoszenie kolejnych obszarów naszego życia do sfery online, sprawia, że w cenie będą umiejętności związane z Internetem Rzeczy, projektowaniem UI i UX. Firmy będą szukać i powszechnie wdrażać nowoczesne rozwiązania mobilne i przyspieszające ich pracę – a więc poszukiwane będą umiejętności związane m.in. z rozwojem chatbotów, jak np. „trener chatbotów”. Rozwój nowych technologii niesie ze sobą niestety także wzrost cyberprzestępczości. Rosnąć będzie w związku z tym zapotrzebowanie na kandydatów z wiedzą i umiejętnościami z zakresu informatyki i nowoczesnych technologii teleinformatycznych.

Pojawiają się oferty pracy, których wcześniej nie było, np. „inżynier wykorzystania energii” - czyli ktoś pomiędzy HR-owcem a BHP-owcem

Jak może wyglądać za kilka lat rynek pracy w energetyce. Czy – zgodnie z przewidywaniami – eksperci od transformacji energetycznej (np. zajmujący się serwisowaniem farm wiatrowych lub fotowoltaicznych), będą na wagę złota? Czy może wykrystalizują się jakieś nowe potrzebne kwalifikacje i kompetencje?

Zwrot w kierunku odnawialnych źródeł energii i odejście od paliw kopalnych ma wpłynąć na globalne ograniczenie emisji, a w skali micro przynieść oszczędności firmom. Popyt na specjalistów zajmujących się projektowaniem i serwisem farm wiatrowych czy fotowoltaicznych na pewno wzrośnie. Poza tym, w związku z zieloną transformacją, poszukiwani będą specjaliści, którzy będą zajmowali się generowaniem czy przechowywaniem energii, kontrolą procesów związanych z konsumpcją energii czy minimalizacją wpływu działalności przedsiębiorstwa na środowisko. Już dziś pojawiają się oferty pracy, których wcześniej nie było, np. „inżynier wykorzystania energii”, czyli ktoś pomiędzy HR-owcem a BHP-owcem, zajmujący się zagadnieniami związanymi z konsumpcją energii.

Inna ważna gałąź gospodarki to transport. Niektórzy spodziewają się, że niedługo branżą zawładną drony i pojazdy transportu osobistego, również latające. Czy tego typu przewidywania należy włożyć jeszcze między bajki, czy to bardzo realny kierunek. A jeśli tak, to jak przełoży się na rynek pracy?

Drony dostawcze to rozwiązania, które na pewno są szybszą i bardziej ekologiczną alternatywą dla tradycyjnych metod transportu towarów, ale wdrożenie tych technologii wymaga integracji z istniejącą infrastrukturą oraz zapewnieniem bezpieczeństwa i zgodności z przepisami prawa. Jest to niewątpliwie realny kierunek zmian, ale w trochę dłuższej perspektywie. Automatyzacja dostaw za pomocą dronów może z jednej strony spowodować spadek zapotrzebowania na kierowców, magazynierów i pracowników obsługi logistycznej, a z drugiej - zwiększyć popyt na specjalistów zajmujących się projektowaniem, produkcją, konserwacją i zarządzaniem flotą dronów. To stwarza nowe możliwości zatrudnienia w branżach technologicznych i inżynieryjnych. W przypadku latających pojazdów transportu osobistego, takich jak np. latających skuterów czy dronów pasażerskich, proces ich opracowania i wdrożenia do powszechnego użytku jest jeszcze dalszą perspektywą, ale nie mniej realną i na pewno będzie generować zapotrzebowania na nowe stanowiska pracy związane z ich projektowaniem i obsługą, a także regulacjami prawnymi dopuszczającymi je do użytku.

Szacuje się, że ok 47 proc. zadań wykonywanych jest przez ludzi, 22 proc. przez maszyny i algorytmy, a 30 proc. przez połączenie obu tych czynników

Dziś jednymi z najbardziej poszukiwanych pracowników ciągle jeszcze są pracownicy fizyczni – jak ten rynek pracy może wyglądać za 10-15 lat. Czy możliwe, że automatyzacja wyprze tych pracowników z rynku na stałe?

W miarę, jak technologia stanie się bardziej wszechstronna i więcej firm będzie mogło pozwolić sobie na jej wdrożenie, udział zadań wykonywanych wyłącznie lub głównie przez ludzi będzie malał. W tej chwili szacuje się, że ok. 47 proc. zadań wykonywanych jest przez ludzi, 22 proc. przez maszyny i algorytmy, a 30 proc. przez połączenie obu tych czynników. W kolejnych latach te proporcje będą się zwiększać na rzecz automatyzacji. Możemy się spodziewać, że np. w branży automotive czy produkcyjnej, zwłaszcza na liniach produkcyjnych, większość procesów będzie zautomatyzowana, ale nie poszłabym tak daleko ze stwierdzeniem, że dla ludzi nie będzie tam nic do zrobienia. Na pewno automatyzacja to globalny trend, od którego zdaje się nie być odwrotu i polski rynek, jeśli chce być konkurencyjny, także będzie musiał dostosować się do tych zmian i… nadrobić zaległości. Według raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki, wskaźnik mówiący o gęstości robotyzacji w Polsce wynosi 78, przy średniej światowej wynoszącej 162.

Po przystąpieniu Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej wzrosła w naszym kraju liczba podmiotów związanych z przemysłem kosmicznym do blisko 400

Jakie przewidywania, jeśli chodzi o rynek pracy, można wiązać z branżą kosmiczną?

Rozwój branży kosmicznej stwarza dynamicznie rosnące możliwości zatrudnienia. Mówimy tutaj zarówno o stanowiskach bezpośrednio związanych z branżą kosmiczną, jak i z nią powiązanych. Po przystąpieniu Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej wzrosła w naszym kraju liczba podmiotów związanych z przemysłem kosmicznym do blisko 400, co z kolei generuje zapotrzebowanie na inżynierów, specjalistów IT, ale też ekspertów w dziedzinie nauk przyrodniczych. Rozwój technologii kosmicznych stymuluje też wzrost zatrudnienia w branżach pokrewnych, takich jak przemysł lotniczy, telekomunikacyjny czy informatyczny. Dalszy rozwój sektora kosmicznego będzie wymagał ciągłego wzrostu kompetencji i liczby specjalistów. Na pewno jest to dziedzina, która oferuje szerokie perspektywy zawodowe.

Ewelina Glińska-Kołodziej pracuje też jako executive coach, specjalizuje się w zarządzaniu projektowym, outsourcingu procesów HR oraz wspieraniu liderów w rozwoju i budowaniu strategii HR.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu