Powiedział on Agencji Informacyjnej Newseria, że w handlu wielkopowierzchniowym średnio na podstawowym stanowisku wynagrodzenie jest w okolicach 1800 zł: - Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy do końca tego roku lub do połowy przyszłego znaleźli się w okolicach 2000 zł. Dzieje się tak pomimo kryzysu i potrzeby oszczędzania. Firmy z branży będą chciały ograniczyć rotację.
Mimo gospodarczego spowolnienia szukający pracy w handlu detalicznym nadal mogą liczyć na zatrudnienie. W samej tylko Biedronce, która jest największym prywatnym pracodawcą w Polsce, pracę znajdzie 5 tysięcy osób. Sieci szukają szczególnie pracowników średniego i niższego szczebla, i to zarówno w samych sklepach, jak i w centrach dystrybucyjnych - pisze Newseria.pl.
Chociaż wzrost handlu jest w tym roku mniejszy niż w roku ubiegłym, to sytuację ratują dwa zjawiska. Po pierwsze większe i silniejsze przedsiębiorstwa przejmują mniejsze firmy, których właściciele obawiają się recesji, a co za tym idzie zwiększają zatrudnienie. - Są formaty handlowe, które rozwijają się świetnie, jak dyskonty czy sklepy mało- i średniopowierzchniowe, które bardzo szybko się integrują, wchodząc do różnego rodzaju sieci, np. franczyzowych. To powoduje, że rośnie zarówno sprzedaż jak i ilość obiektów w niektórych segmentach. Handel staje się kręgosłupem naszej gospodarki - mówi Faliński Agencji Informacyjnej Newseria.
Źródło: Newseria.pl