Współpraca dwóch zespołów
Maciej Berek, jako przewodniczący rządowego zespołu koordynującego proces deregulacji, odgrywa kluczową rolę w tym przedsięwzięciu. Jego zadaniem jest nadzorowanie prac dwóch niezależnych zespołów: jednego kierowanego przez Rafała Brzoskę, zorganizowanego przez stronę społeczną i przedsiębiorców, oraz drugiego, rządowego, którym sam kieruje.
– Nie myślę o sobie jak o „szarej eminencji". Jestem przewodniczącym rządowego zespołu koordynującego proces deregulacji. Premier powierzył mi to zadanie. Efektem decyzji szefa rządu jest rozpoczęcie prac przez dwa niezależne zespoły – wskazał.
Współpraca między tymi zespołami jest kluczowa dla sukcesu całego procesu. Co tydzień zespoły otrzymują paczki z propozycjami, które są następnie analizowane i omawiane na różnych szczeblach. W większości przypadków propozycje strony społecznej są przyjmowane, choć czasami wymagają modyfikacji.
Tempo prac i wyzwania deregulacyjne
Proces deregulacji postępuje w szybkim tempie. Do tej pory rząd przyjął około 20 projektów ustaw, co jest wynikiem ponad 160 zaakceptowanych propozycji z 300 przepracowanych.
– Moim zdaniem bardzo dobre. Przyjęliśmy ponad 20 projektów realizujących 45 propozycji deregulacyjnych – podkreślił.
Jednym z kluczowych elementów sukcesu jest zobowiązanie premiera, aby upraszczanie przepisów stało się priorytetem dla wszystkich ministrów. Berek, jako koordynator, ma dodatkowe uprawnienia, które pozwalają mu na szybkie podejmowanie decyzji i kierowanie projektów na Radę Ministrów.
Przykłady i przyszłe projekty
Jednym z przykładów, gdzie Berek musiał powiedzieć „nie", były propozycje dotyczące ułatwienia dostępu cudzoziemców do rynku pracy. Były one sprzeczne z niedawno przyjętymi ustawami mającymi na celu ograniczenie handlu wizami.
– We wnioskach deregulacyjnych pojawiły się propozycje, żeby ułatwić dostęp cudzoziemców do rynku pracy. Ale to jest sprzeczne z pakietem ustaw, które rząd niedawno przyjął – wyjaśnił.
Pierwszy etap wdrażania projektów deregulacyjnych rozpocznie się wkrótce po przyjęciu przez parlament odpowiednich ustaw. Nowe funkcje zostaną wprowadzone do aplikacji mObywatel, co ma zrewolucjonizować sposób, w jaki obywatele korzystają z usług publicznych.
Kontrowersje wokół wycinki drzew
Jednym z bardziej kontrowersyjnych tematów jest projekt nowelizacji dotyczący pozwoleń na wycinkę drzew. Berek zapewnia, że zmiany te nie będą powtórką „lex Szyszko" i mają na celu uproszczenie procedur dla obywateli.
– Ten projekt ma sprawić, że obywatel przestanie być petentem uzależnionym od urzędnika – dodał Maciej Berek
Nowe przepisy mają wprowadzić określony czas, w którym urzędnik musi podjąć decyzję, co ma zapobiec korupcji i niepotrzebnym opóźnieniom. Projekt zakłada również, że po upływie wyznaczonego terminu uznaje się, że jest milcząca zgoda na wycinkę.
Przyszłość procesu deregulacyjnego
Rafał Brzoska, który do tej pory pełnił rolę lidera inicjatywy SprawdzaMy, zadeklarował, że 30 maja kończy swoją rolę i wraca do InPostu. Kto go zastąpi, pozostaje pytaniem otwartym.
– To pytanie do pana Brzoski. Ja odpowiadam za pracę zespołu rządowego – stwierdził Berek.
Proces deregulacji jest dynamiczny i wymaga współpracy wielu stron. Dzięki zaangażowaniu zarówno strony rządowej, jak i społecznej, możliwe jest wprowadzenie zmian, które uproszczą życie obywateli i przedsiębiorców. W najbliższych miesiącach będziemy obserwować, jak te zmiany wpłyną na codzienne funkcjonowanie państwa i jego obywateli.
źródło: PAP