Jak wskazał wiceminister podczas debaty "Trendy na rynku pracy - jak przyspieszyć transformację technologiczną", w Polsce co roku około 500 tys. osób opuszcza rynek pracy, np. przechodzi na emeryturę, a jednocześnie tylko 300 tys. na niego wchodzi.
- Rosnąca luka na rynku pracy musi być więc pierwszym celem wdrażania AI w naszych firmach - ocenił Dariusz Standerski.
Dodał, że należy wdrażać nowe technologie szybciej, ponieważ niedobory siły roboczej są obecnie bardziej dotkliwe niż w poprzednich dekadach.
Zaznaczył, że polskie firmy wdrażają sztuczną inteligencję "za wolno", podobnie jak Unia Europejska w porównaniu do globalnych liderów takich jak USA czy Chiny i nie jest to "tylko kwestia regulacji". Wskazał, że w Polsce nie uchwalono jeszcze prawa dotyczącego AI, a mimo to nasz poziom wdrożenia jest poniżej średniej europejskiej.
Wskazał, że oprócz inwestycji potrzebne jest również promowanie przez rząd wdrażania AI i nowych rozwiązań cyberbezpieczeństwa, szczególnie tam, gdzie brakuje pracowników - zarówno wyspecjalizowanych, jak i niewykwalifikowanych. Dodał, że w Polsce do końca dekady potrzebujemy 100 tys. dodatkowych specjalistów IT i cyberbezpieczeństwa.
- W ten sposób możemy stawić czoła wyzwaniom na rynku pracy. Dlatego cieszę się, że sytuacja, w której Europa pozostaje w tyle, powoli dobiega końca - podsumował Standerski.
Jak wskazuje Komisja Europejska na swojej stronie internetowej, Fabryki sztucznej inteligencji to dynamiczne ekosystemy, które wspierają innowacje, współpracę i rozwój w dziedzinie AI. Komisja uznała utworzenie ich za priorytet i zaplanowała uruchomienie pierwszych fabryk w 2025 r. W lutym br. szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że unijny fundusz InvestAI, z budżetem w wysokości 20 mld euro, sfinansuje cztery gigafabryki sztucznej inteligencji w UE. W Polsce pierwsza Fabryka Sztucznej Inteligencji powstaje w Akademickim Centrum Komputerowym Cyfronet AGH, druga o nazwie Piast-AI, ma powstać w Poznaniu.
Źródło: pap
