Spis treści
Kogo szukają pracodawcy?
Polscy pracodawcy wskazują na największą trudność w zrekrutowaniu odpowiednich kandydatów z umiejętnościami z obszaru IT & analizy danych – wskazało na nie 27 proc. respondentów raportu ManpowerGroup „Niedobór talentów”. Na drugim miejscu znalazły się kompetencje z zakresu sprzedaży & marketingu (24 proc.). Podium zamykają umiejętności techniczne (23 proc.). Dalej znalazły się: obsługa klienta (22 proc.) oraz logistyka & operacje (19 proc.).
Największe trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy na poziomie 74 proc. mają średnie (50-250 zatrudnionych osób) i duże (ponad 250 pracowników) organizacje. Niemal z taką samą skalą wyzwania zmagają się małe (zatrudniające od 10 do 49 osób) przedsiębiorstwa (73 proc.). Problem ten dotyczy również 60 proc. mikroprzedsiębiorstw (do 9 osób).
Polska nie jest odosobnionym przypadkiem, globalnie problem ze zrekrutowaniem odpowiednich talentów zgłasza 77 proc. firm, co jest wynikiem o 5 punktów procentowych wyższym, niż ten notowany przez polskie organizacje. Biorąc pod uwagę poziom trudności w zrekrutowaniu pożądanych pracowników wśród sąsiadujących z nami krajów, to lepszą niż w Polsce sytuację deklarują organizacje w Czechach (66 proc.) oraz na Słowacji (68 proc.). O większym niż w kraju nad Wisłą niedoborze talentów mówią natomiast firmy niemieckie (86 proc.).
Gdzie najtrudniej jest o pożądane talenty?
Jak wynika z raportu, branżą, w której pracodawcy mówią o największych wyzwaniach rekrutacyjnych, są usługi komunikacyjne – 83 proc. firm ma problem ze znalezieniem odpowiednich do pracy kandydatów. Wysoki deficyt w tym zakresie odczuwają też organizacje z obszaru IT & technologii (75 proc.), przemysłu & surowców (74 proc.), jak również nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej (74 proc.).
– Ponad 70 proc., firm wskazuje na trudności w znalezieniu odpowiednich pracowników i specjalistów – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Marcin Pawelec, lider realizacji projektów rekrutacji stałej w Manpower. – Najwięcej z obszaru IT i komunikacji – dodaje.
Ekspert podkreśla, że rynek IT od wielu lat znajduje się w tej „czołówce” i doprecyzowuje, że są to role związane z analizą danych i tzw. big data. – To nie jest nic nowego, że rynek IT jest tym najbardziej problematycznym, jeśli chodzi o znalezienie specjalistów, natomiast pojawiło się dużo usprawnień różnego rodzaju procesów, a do tego potrzebna jest zarówno wiedza techniczna, jak i specjalistyczna – mówi.
Tych umiejętności poszukują pracodawcy
Pawelec zauważa, że jeśli mówimy o wszelkiego rodzaju instytucjach finansowych, usprawnianie procesów wymaga umiejętności ściśle technicznych, związanych z IT, natomiast nie jest to osoba, która koduje, tylko osoba, która zarządza całym procesem, całym systemem i znajduje te usprawnienia.
– Zmieniają się kompetencje potrzebne na takie stanowiska. Pojawia się więcej stanowisk odpowiadających za prezentację tych danych, dlatego taka osoba, pomimo posiadania bardzo dobrych umiejętności technicznych, musi posiadać dobre kompetencje miękkie, musi umieć występować publicznie, a także potrafić w sposób prosty wyjaśnić i zaprezentować te dane, czy procesy – tłumaczy.
– Kompetencje twarde mieszają się z kompetencjami miękkimi, stąd coraz większa trudność w znalezieniu kandydatów – wyjaśnia.
Ponadto z raportu wynika, że wśród tych najtrudniejszych do znalezienia cech kandydatów do pracyznalazły się odporność na stres i umiejętność adaptacji, a także zdolność krytycznego myślenia oraz analizy. Brakuje również osób charakteryzujących się wnikliwością i chęcią do rozwoju, potrafiących działać zespołowo oraz sprawnie rozwiązujących problemy.
Jak firmy walczą o nowych pracowników?
Polscy pracodawcy, którzy wskazali w badaniu na niedobór kandydatów o pożądanych umiejętnościach, zostali zapytani o to, w jaki sposób chcą wypełnić tę lukę. Najwięcej z nich planuje zainwestowanie w rozwój zatrudnionych już osób, a także zatrudnienie nowych talentów na stałe lub tymczasowo. Firmy chcą także postawić na rozszerzenie działań związanych z nowymi technologiami.
Jak dodaje Pawelec, firmy radzą sobie na wszelkie możliwe sposoby w walce o pracowników, natomiast sami pracodawcy coraz częściej i chętniej inwestują w pracowników. – Dają możliwości rozwoju wewnątrz firmy, zdobywać nowe doświadczenie i nowe umiejętności i w ten sposób dopasowują profil pracownika do ich własnych potrzeb – przyznaje.
– Osoba, która rozpoczynała swoją „przygodę zawodową” z daną firmą na stanowisku juniorskim, po latach zna bardzo dobrze wewnętrzne procesy, czy systemy. Pracodawcy łatwiej jest podnosić kompetencje takiej osoby – mówi. – Jeśli pracodawca widzi odpowiednią osobę z chęcią do rozwoju, to inwestuje w takiego pracownika, stara się go zatrzymać u siebie – dodaje.
Ekspert nie ukrywa, że rekrutacja kolejnej osoby jest kosztowna, czasochłonna, a nie zawsze kończy się znalezieniem odpowiedniego pracownika, którego i tak później trzeba przeszkolić, czy wdrożyć.
– Pracodawcy walczą o to, żeby zapewnić pracownikom dobre warunki i wręcz prześcigają się w benefitach, oferując większą elastyczność pracy, więcej możliwości jeśli chodzi o tę pracę hybrydową, żeby tych pracowników po prostu zatrzymać – podsumowuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?