Spis treści
Polacy spożywają coraz mniej napojów alkoholowych
Polacy spożywają większość alkoholu w piwie (55 proc.), następnie w alkoholach mocnych (37 proc.) i w winie (8 proc.). Dzienna sprzedaż małych formatów napojów spirytusowych we wszystkich pojemnościach 90 ml, 100 ml oraz 200 ml wynosi 1,3 mln. Dla porównania Polacy codziennie kupują 9,4 mln sztuk puszek lub butelek piwa, w tym 1,1 mln opakowań piw mocnych.
– Wszystkie napoje alkoholowe, bez względu na to czy to jest piwo, wino, wódka, whisky czy różnego rodzaju drinki należy spożywać odpowiedzialnie, ponieważ wszystkie zawierają tę samą substancję, czyli etanol – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Emilia Rabenda Prezes Zarządu Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy i dodaje, że w całym zestawieniu uwaga skupia się na „małych napojach spirytusowych”.
Jak wyjaśnia dalej, jeśli spojrzymy na dane sprzedażowe, to okazuje się wśród alkoholi kupowanych w butelkach o pojemności 100 ml dominuje likier, o zawartości alkoholu 28 proc. – Zawiera on 22 gramy alkoholu, czyli tyle samo, co jedno piwo, najpopularniejszy lager 5,5 proc. – zaznacza.
Jeżeli spojrzymy na spożycie alkoholu per capita, to 55 proc. alkoholu ogółem Polacy spożywają w piwie, a 37 proc. w napojach spirytusowych – mówi.
Rabenda w rozmowie z nami podkreśla przy okazji, że ceny napojów spirytusowych rosną każdego roku, co wynika ze wzrostu kosztów produkcji, kosztów pracy oraz akcyzy. – W tym momencie obowiązuje tzw. akcyzowa mapa drogowa, w 2022 roku podwyżka podatku akcyzowego wyniosła 10 proc. i od tego momentu każdego roku rośnie o 5 proc. – zauważa.
Jak podkreśla, spowodowało to znaczne spadki na rynku alkoholi mocnych. Jednocześnie przypomina, powołując się na dane GUS-u, w 2022 roku sprzedaż wolumenowa spadła o 8 proc., w 2023 roku o 10 proc., a jak wynika z danych za 1 kw. 2024 roku, notowany jest kolejny spadek o 10 proc.
Szara strefa kwitnie
– Żeby zobrazować te spadki, mówimy o 52 mln butelkach wódki, które zniknęły z legalnego rynku – podaje i zaznacza, że Polska wpisuje się w ogólnoświatowy trend polegający na mniejszym spożyciu napojów alkoholowych. – Jednak szacujemy, ze większość tych zakupów z legalnego rynku przeniosła się do szarej strefy – podkreśla.
Prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy przypomina, że Polska „jako jedyny kraj na świecie jest obciążony dodatkową opłatą od sprzedaży alkoholu w butelkach o małej pojemności”, czyli do 300 ml. Tzw. „opłata małpkowa” obowiązuje w Polsce od 2021 roku, jednak Rabenda przyznaje, że można ją traktować jako para akcyzę. – Opłata wynosi 1 zł na 100 ml 40 proc. napoju alkoholowego – podaje i zaznacza, że objęła one wszystkie napoje alkoholowe do 300 ml, ale w takich pojemnościach sprzedaj się praktycznie wyłącznie napoje spirytusowe.
Według raportu „Szara strefa 2024” Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych wartość nielegalnej sprzedaży wysokoprocentowych alkoholi w 2023 roku generowała ok. 1,3 mld zł strat dla budżetu państwa z tytułu nieodprowadzonych podatków. Prognozy na 2024 rok wskazują na możliwość dalszego zwiększenia strat mogących sięgnąć około 1 miliarda złotych. Oznacza to również mniejsze wpływy do gmin i NFZ (50 proc. opłaty od małych formatów wpływa do budżetu gmin i 50 proc. do NFZ) i nie sprawi w najmniejszym stopniu, że konsumenci przestaną sięgać po alkohol. Będą go szukać w nielegalnych lub bardziej dostępnych pod względem ceny produktach na rynku.
– Pojawił się pomysł, żeby tę opłatę podwyższyć, natomiast przez to, że i tak dzisiaj mamy 3 razy wyższą akcyzę na napoje spirytusowe, niż na piwo, plus ta opłata sprawia, że alkohol w tych małych pojemnościach jest najdroższy na rynku – tłumaczy. – Uważamy, że podwyżka tej opłaty nie przyniesie realnych zmian, zarówno jeśli chodzi o konsumpcję, jak i w przypadku wpływów do budżetu państwa – podkreśla.
Rabenda zwraca uwagę, że wpływy z dodatkowej opłaty cały czas spadają. W 2022 roku było to około 600 mln zł, natomiast w roku ubiegłym było to już 550 mln zł. Wysoka cena alkoholu, zdaniem Rabendy spowodowała, że część osób pozyskuje alkohol z nielegalnych źródeł. – Handel w szarej strefie kwitnie – alarmuje.
– Szacujemy, że większość szarej strefy stanowi odkażany spirytus przemysłowy. Tutaj należy podkreślić, że takie napoje są najbardziej szkodliwe ze wszystkich, ponieważ mają w sobie pozostałości skażalników, mentanol oraz inne szkodliwe substancje – zaznacza. – To jest prawdziwe zagrożenie dla zdrowia publicznego – wskazuje.
– Jeżeli chcemy mówić o ograniczaniu szkodliwej i ryzykownej konsumpcji alkoholu, a także rozwiązywaniu problemu związanego z nadużywaniem alkoholu, to powinniśmy na to spojrzeć całościowo, ponieważ „interwencja” w jednym miejscu nie zmieni podejścia społeczeństwa do spożywania alkoholu – tłumaczy. – Edukacja, a nie restrykcje są tutaj ważniejsze – podkreśla.
Rabenda powołując się na dane Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom podaje, że 78 proc. spożywa alkohol odpowiedzialnie, a działania mające na celu ograniczenie szkodliwej konsumpcji powinny być skierowane do osób spożywających nieodpowiedzialnie i ryzykownie. – Jest ona w jakiś sposób zdefiniowana i do tych ludzi powinniśmy faktycznie dotrzeć – mówi.
Co dalej z cenami alkoholu?
– W zeszłym roku, wpływy akcyzowe w związku z jej podwyżką o 5 proc. spadły o 5,5 proc., zamiast wzrosnąć – podaje. – Mamy spadki na rynku, alkohole mocne są za drogie dla niektórych konsumentów. Pamiętajmy, że od 2025 roku akcyza ponownie wzrośnie o 5 proc.
– Obecnie akcyza na napoje spirytusowe wynosi 7 610 zł za hektolitr 100 proc., a od 1 stycznia 2025 roku będzie to już 7 991 zł – podaje.
Rabenda zapytana o to, ile faktycznie więcej zapłacimy za alkohol, zaznacza, że oprócz 5- procentowej podwyżki akcyzy musimy pamiętać, że na jesieni wzrosną ceny energii, a branża stoi energią, więc podwyżki są nieuniknione i wynoszą więcej, niż podwyżka samego podatku akcyzowego.
– Przypominam, że w regionie mamy jednej z najwyższych podatków akcyzowych od napojów spirytusowych, Tylko na Litwie jest on wyższy – mówi. Szara strefa będzie rosła. – My to widzimy na danych GUS-u za ten rok, w pierwszym kwartale sprzedaż spadła już o 10 proc. – podsumowuje.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Strefa Biznesu: Te firmy będą zatrudniały w najbliższym czasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?