Problem Niemiec z migrantami. „Porozumienie dublińskie okazało się martwe"

Maciej Badowski
Opracowanie:
Państwa Unii Europejskiej przyjęły w 2024 r. znikomą liczbę migrantów, których Niemcy zamierzały odesłać w ramach porozumienia dublińskiego - piszą niemieckie media.
Państwa Unii Europejskiej przyjęły w 2024 r. znikomą liczbę migrantów, których Niemcy zamierzały odesłać w ramach porozumienia dublińskiego - piszą niemieckie media. Shvets Anna/ pexels
W 2024 roku państwa Unii Europejskiej przyjęły znikomą liczbę migrantów, których Niemcy zamierzały odesłać w ramach porozumienia dublińskiego. Niemieckie media podkreślają, że liczby te są alarmująco niskie, co stawia pod znakiem zapytania skuteczność obecnych regulacji migracyjnych w Europie.

Niskie liczby migrantów przyjętych przez kraje UE

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców (BAMF), w 2024 roku Włochy zadeklarowały przyjęcie prawie 10,5 tys. migrantów z Niemiec. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna – Włochy przyjęły zaledwie trzy osoby, co stanowi jedynie 0,03 proc. zadeklarowanej liczby. Podobna sytuacja miała miejsce w Grecji, gdzie na 15,5 tys. wniosków o readmisję zaakceptowano tylko 219, a ostatecznie przyjęto 22 osoby.

W przypadku Bułgarii i Chorwacji statystyki również nie napawają optymizmem. Bułgaria przyjęła 290 osób z 3297 zaakceptowanych wniosków, co stanowi około 8,8 proc. Chorwacja natomiast przyjęła 533 osoby z 12 932 zaakceptowanych wniosków, co daje zaledwie 4,1 proc. To pokazuje, jak niewielka liczba migrantów faktycznie wraca do krajów, które zadeklarowały ich przyjęcie.

Niemcy na czele listy przyjmujących migrantów

Pomimo trudności z odesłaniem migrantów do innych krajów UE, Niemcy wciąż pozostają liderem w Europie pod względem liczby przyjmowanych wniosków o azyl. W 2024 roku w Niemczech złożono prawie 230 tys. wniosków, co stanowi spadek o 30,2 proc. w porównaniu do roku 2023. Wnioski te pochodziły głównie od obywateli Syrii, Afganistanu i Turcji.

Niemcy przyjęły z innych unijnych krajów 45 proc. migrantów, za których były odpowiedzialne zgodnie z porozumieniem dublińskim. To pokazuje, że Niemcy wciąż odgrywają kluczową rolę w europejskiej polityce migracyjnej, mimo że same mają trudności z odesłaniem migrantów do innych państw członkowskich.

Krytyka i wezwania do zmiany polityki migracyjnej

W obliczu tych wyzwań, niemieccy politycy coraz częściej wyrażają swoje niezadowolenie z obecnego stanu rzeczy. Sekretarz generalny opozycyjnej CDU, Carsten Linnemann, w rozmowie z „Bildem" podkreślił, że porozumienie dublińskie jest martwe i wezwał do zmiany polityki migracyjnej.

Porozumienie dublińskie okazało się martwe. Rząd Niemiec powinien w istotny sposób powstrzymać napływ nielegalnych migrantów, również poprzez zatrzymywanie ich na granicach – wskazał.

Linnemann zaznaczył, że konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań, aby skutecznie kontrolować przepływ migrantów do Niemiec. W obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych, które odbędą się 23 lutego, kwestia migracji staje się jednym z kluczowych tematów debaty publicznej.

Wyzwania przyszłości i potrzeba reform

Obecna sytuacja pokazuje, że Unia Europejska stoi przed ogromnym wyzwaniem w zakresie zarządzania migracją. Niska liczba migrantów przyjętych przez inne kraje UE wskazuje na potrzebę reformy porozumienia dublińskiego i poszukiwania bardziej efektywnych rozwiązań.

Niemcy, jako lider w przyjmowaniu wniosków o azyl, muszą również zastanowić się nad swoją polityką migracyjną i sposobami jej realizacji. Współpraca z innymi krajami UE oraz wypracowanie nowych mechanizmów może okazać się kluczowe dla przyszłości europejskiej polityki migracyjnej.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu