Alarmujące dane
Od stycznia do końca września bieżącego roku, liczba niewypłacalnych firm w Polsce wzrosła do niemal 4,5 tysiąca. To oznacza wzrost o 23 procent w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Prognozy na koniec roku są jeszcze mniej optymistyczne, sugerując, że liczba ta może przekroczyć 5 tysięcy. Taki stan rzeczy wywołuje zaniepokojenie wśród ekspertów i przedsiębiorców, wskazując na pogłębiające się problemy strukturalne w niektórych sektorach.
Wiele czynników przyczynia się do obecnej sytuacji. Jak podaje „Puls Biznesu", przedsiębiorcy borykają się z wieloma wyzwaniami, w tym z wysokimi cenami paliwa i energii, dużymi kosztami działalności, a także ograniczoną liczbą zamówień przeznaczonych na eksport. Nie bez znaczenia jest również kondycja ekonomiczna głównych partnerów handlowych Polski, zwłaszcza Niemiec, które obecnie przeżywają recesję.
– Przedsiębiorcy zmagają się przede wszystkim z wysokimi cenami paliwa i energii, dużymi kosztami działalności, a także ograniczoną liczbą zamówień przeznaczonych na eksport. Nie bez znaczenia dla polskiej gospodarki jest również kondycja ekonomiczna naszych partnerów handlowych, a szczególnie Niemiec, które są w recesji – wyjaśnia „PB".
Kryzys w budownictwie i rosnące problemy w transporcie
Sektor budowlany, a w szczególności branża budownictwa specjalistycznego, jest jednym z najbardziej dotkniętych kryzysem. Aż 60 procent niewypłacalności dotyczy właśnie tej dziedziny. Największe trudności napotykają jednoosobowe działalności, które specjalizują się w instalacjach remontowych i ogólnobudowlanych. Problemy te wynikają głównie z niemożności pozyskania zleceń o wystarczającej wartości oraz z trudności w generowaniu odpowiednich środków finansowych, umożliwiających kontynuowanie działalności.
Nie tylko budownictwo przeżywa trudne chwile. Sektor transportowy również zmaga się z rosnącymi problemami. „PB” informuje, że udział firm z tego sektora w ogólnej liczbie niewypłacalności zwiększa się z roku na rok. Na koniec 2022 roku wskaźnik ten wynosił 10 procent, po 2023 roku wzrósł do 11,6 procent, a po trzech kwartałach 2024 roku już do 14,2 procent. To alarmujący trend, który może mieć negatywne implikacje dla całego łańcucha dostaw w gospodarce.
W obliczu tych wyzwań, zarówno przedsiębiorcy, jak i politycy muszą szukać skutecznych rozwiązań, które pomogą zminimalizować skutki kryzysu i zapobiec dalszemu pogłębianiu się problemu niewypłacalności w kluczowych sektorach gospodarki. Tylko zdecydowane i przemyślane działania mogą zapewnić stabilność i rozwój w przyszłości.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
źródło: PAP
