Projekt o jawności płac ma wiele luk. Na firmy spadną nowe obowiązki

Agnieszka Kamińska
Tryb poselski zgłoszenia projektu ustawy nie jest właściwy, ogranicza w praktyce zakres rozmów. Dotyczy on szczególnie istotnego i złożonego aspektu tj. wynagrodzeń - uważa dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Tryb poselski zgłoszenia projektu ustawy nie jest właściwy, ogranicza w praktyce zakres rozmów. Dotyczy on szczególnie istotnego i złożonego aspektu tj. wynagrodzeń - uważa dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan. mat. prasowe
Regulacje o jawności wynagrodzeń powinny być przygotowywane przy współudziale partnerów społecznych oraz rządu - twierdzi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Spis treści

Posłowie KO złożyli w Sejmie projekt ustawy, który ma wprowadzić jawność wynagrodzeń do Kodeksu pracy. Każde ogłoszenie o pracę będzie musiało zawierać widełki zarobków – zakłada projekt ustawy. Nowe przepisy, jak twierdzą autorzy projektu, ma zniwelować lukę płacową i usprawni proces rekrutacji. Propozycja wpisuje się też w zmiany podyktowane przez UE. Chodzi o Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za taką samą pracę. Dyrektywa ma wejść w życie w połowie 2026 r. w całej UE. 

Przepisy o jawności wynagrodzeń powinny być uzgadniane w ramach Rady Dialogu Społecznego, a nie mieć jedynie formy projektu poselskiego

Do projektu właśnie odniosła się Konfederacja Lewiatan. Organizacja wydała stanowisko, w którym wskazuje, że zmiany powinny zostać uwzględnione w dyskusji nad nowelizacją przepisów całościowo wdrażających unijną dyrektywę o równości wynagrodzeń.

–Tryb poselski zgłoszenia projektu ustawy nie jest właściwy, bo ogranicza zakres rozmów na temat wynagrodzeń. Nowe rozwiązania powinny być przedmiotem rozmów  z partnerami społecznymi już na etapie opracowywania ich założeń. Przepisy tak ważne dla firm i pracowników  powinny być uzgadniane w ramach Rady Dialogu Społecznego – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Projekt ustawy ma wiele luk np. odnośnie sprawozdawczości

Robert Lisicki twierdzi też, że projekt ustawy ma wiele luk. Na przykład nie uwzględnia wszystkich kwestii wynikających  z dyrektywy unijnej, dotyczących sprawozdawczości. Dyrektywa nakłada na firmy zupełnie nowe obowiązki w tym względzie. Poza tym, szereg rozwiązań zaproponowanych w projekcie wymaga wyjaśnienia, co do konstrukcji nowych obowiązków i użytych pojęć.

Przedsiębiorcom zależy na tym, aby jak najszybciej rozpocząć prace nad całościowym wdrożeniem dyrektywy o przejrzystości wynagrodzeń. Tymczasem czasu jest niewiele. Do końca terminu jej implementacji zostało ok. 1,5 roku. Tymczasem należy uzgodnić m.in. to, jakie składniki wynagrodzenia będą uwzględniane w informacjach przekazywanych pracownikom i jak będzie ustalane wynagrodzenie dla potrzeb sprawozdawczości. W tej sprawie Lewiatan występował już do rządu.

Obowiązek sprawozdawczy po raz pierwszy będzie realizowany przez największe firmy w połowie 2027 roku. Raporty będą jednak dotyczyły 2026 roku co oznacza, że już w 2025 roku firmy powinny poznać zasady tej sprawozdawczości, aby móc się przygotować do raportowania. W związku z wdrożeniem dyrektywy wiele przedsiębiorstw będzie musiało przeanalizować, dokonać zmian w wewnętrznych regulacjach wynagrodzeń czy w systemach kadrowo-płacowych. To zaś będzie się wiązało z kosztami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu