Spis treści
- Nigdy wcześniej w historii niedobory pracowników w branży transportowej nie były aż tak duże
- Na rynku jest mniej migrantów skłonnych do pracy w branży, firmy przygniata też presja płacowa i problemy strukturalne
- 41 proc. zapytanych firm transportowych chciałoby zatrudnić nowe osoby w pierwszym kwartale 2025 r.
- Od 6 000 do 17 900 zł brutto – takie widełki wynagrodzeń dla kierowcy w transporcie międzynarodowym podano w jednej z ofert pracy
Nigdy wcześniej w historii niedobory pracowników w branży transportowej nie były aż tak duże
Chociaż w branży wystąpiło znacznie silniejsze spowolnienie niż w innych sektorach, to stopa wolnych miejsc pracy wzrosła względem innych branż. W Polsce ten wskaźnik w sektorze TSL jest o 44 proc. wyższy niż średnio w gospodarce. Dla porównania w 2022 r. było to 25 proc., w 2019 zaś tylko 8 proc.
„Nigdy wcześniej w historii niedobory pracowników w sektorze TSL nie były tak duże na tle wszystkich sektorów gospodarki. Tylko trzy kraje UE mają ten relatywny wskaźnik wakatów w sektorze wyższy – są to Słowacja, Litwa i Bułgaria” – informują autorzy raportu „Transport drogowy w Polsce 2024/2025”.
Na rynku jest mniej migrantów skłonnych do pracy w branży, firmy przygniata też presja płacowa i problemy strukturalne
Dlaczego pracodawcy mają tak duże problemy z obsadzeniem wolnych miejsc pracy? Pracodawcy twierdzą, że obecnie mają mniejsze możliwości zatrudnienia pracowników z zagranicy. A to dlatego, że napływ migrantów na rynek transportowy spowolnił. Przedsiębiorcy wskazują, że może to mieć związek m.in. z niechęcią do wydawania nowych wiz po tzw. aferze wizowej, w ramach której pojawiło się podejrzenie korupcji przy wydawaniu tych dokumentów.
– W ostatnim roku mocno nasiliły się problemy z zatrudnianiem pracowników zza granicy. Kilka lat temu branża korzystała z pracowników z Ukrainy i Białorusi, ale wojna na Ukrainie znacząco to utrudniła. Dlatego poszukujemy pracowników też z innych krajów. Ale coraz częściej spotykamy się z odmowami. Wciąż największym problemem jest czas oczekiwania na wizę, ale coraz częściej kierowcy otrzymują decyzje odmowne. Dla nas jest to niezrozumiałe. Często odrzuca się wnioski wizowe doświadczonych pracowników – na przykład ktoś pracuje u nas 6 lat i dostaje decyzję odmowną. W Niemczech procedura trwa 2 tygodnie, u nas nawet 1-2 lata, o ile w ogóle uda się pracownikowi umówić spotkanie w konsulacie – przyznaje Izabela Szerszeń, prokurent De Rooy Transport.
Sektor mierzy się z też z innymi wyzwaniami strukturalnymi: zmianami kulturowymi, a także – jak wynika z analiz – niechęcią pracowników do przebywania poza domem przez dłuższy czas. Z badań wynika, że struktura wiekowa kierowców jest mocno przesunięta w kierunku starszych grup wiekowych w porównaniu z innymi branżami.
– Największym problemem jest średnia wieku europejskich – w tym również polskich – kierowców zawodowych, która wynosi około 50 lat. Młode osoby, wkraczające na rynek pracy, rzadko decydują się na wybór zawodu kierowcy w transporcie międzynarodowym, uważając go za nieatrakcyjny mimo bardzo konkurencyjnych wynagrodzeń. Narzekają oni zwłaszcza na długie okresy przebywania poza domem, co istotnie wpływa na ich życie rodzinne i towarzyskie – twierdzi Paweł Kowalski, prezes TVM Transport & Logistics, cytowany w raporcie.
Pracodawcy mówią też o innych problemach m.in. o strukturalnej presji płacowej. Szok inflacyjny, w tym szok cen energii, spowodował wybuch presji inflacyjnej na świecie. Firmy transportowe zmuszone zostały do znaczących podwyżek wynagrodzeń. Blisko 80 proc. firm stwierdza, że koszt zatrudnienia kierowcy międzynarodowego wynosi 12,5-17,5 tys. zł.
Jak przedsiębiorcy radzą sobie wobec braku kadr? 55 proc. zapytanych w badaniu firm na problem z dostępnością pracowników reaguje poprzez zmianę organizacji pracy kierowców. Na drugim miejscu są znaczące podwyżki wynagrodzeń (41 proc.), a na trzecim – poszukiwanie pracowników w innych krajach (35 proc.). W poprzednim roku 45 proc. przedsiębiorstw deklarowało, że rozwija system szkoleń wewnętrznych. Obecnie ten odsetek spadł do 13 proc. firm.
– Bez ponownego mądrego otwarcia naszego rynku pracy dla imigracji zarobkowej, polska branża transportu drogowego nie ma szans nie tylko na rozwój, ale nawet na utrzymanie stanu obecnego. Niestety przyjęte w drugim półroczu 2024 roku założenia polityki migracyjnej nie odpowiadają potrzebom polskiej gospodarki, w tym potrzebom branży transportowej – twierdzi Maciej Wroński, prezes związku pracodawców Transport i Logistyka Polska.
Pracodawcy wskazują też, że obok braku pracowników, największym wyzwaniem dla branży jest dekarbonizacja transportu drogowego.
Z raportu dowiadujemy się też, że liczba postępowań restrukturyzacyjnych w ostatnich 2 latach w branży wzrosła o 6 proc., odnotowano też prawie 4-krotny wzrost liczby przedsiębiorców zawieszających działalność przewozową. Pomimo kryzysu nie zmniejsza się rola polskich przewoźników w bilansie płatniczym Polski. Wciąż udział eksportu usług transportowych w tym bilansie jest najwyższy w całej Europie i jest warty około 15 miliardów euro.
41 proc. zapytanych firm transportowych chciałoby zatrudnić nowe osoby w pierwszym kwartale 2025 r.
Branżę transportową prześwietlili też analitycy ManpowerGroup. Z danych firmy wynika, że tylko w pierwszym kwartale 2025 r. rekrutacje przewiduje 41 proc. zapytanych firm.
–Branża transportu, logistyki i motoryzacji odgrywa kluczową rolę w polskiej gospodarce, a wyniki raportu jasno pokazują, że w I kw. nadchodzącego roku sektor ten utrzyma wysokie tempo rozwoju. Wysoka prognoza rekrutacyjna, plasująca branżę na drugim miejscu zaraz po IT, to znaczący sygnał stabilności, a także potencjału wzrostowego, mimo dynamicznie zmieniającego się otoczenia gospodarczego. Firmy planujące zatrudnienie nowych pracowników są dowodem na to, że sektor ten pozostaje motorem napędowym zatrudnienia w Polsce, zwłaszcza, że wskaźnik ten wzrósł rok do roku o 4 pkt proc. (…) – stwierdził Bartłomiej Deleżyński z ManpowerGroup, cytowany w komunikacie.
Od 6 000 do 17 900 zł brutto – takie widełki wynagrodzeń dla kierowcy w transporcie międzynarodowym podano w jednej z ofert pracy
Ile zarabiają kierowcy ciężarówek w transporcie międzynarodowym? W jednej z ofert pracy pracodawca proponuje od 6 000 do 17 900 zł brutto.
"Jesteśmy międzynarodową firma transportową specjalizującą się w przewozie samochodów. Transportujemy pojazdy na terenie Europy centralnej. Oferujemy różnorodne systemy pracy: w pełnym wymiarze miesięcznym (zjazdy na bazę co 2 tygodnie) lub 3/1 lub 2/2 lub 2/1" – czytamy w ofercie opublikowanej w Centralnej Bazie Ofert Pracy.
W innej ofercie podano widełki wynagrodzeń od 10 500 do 15 000 zł brutto (transport kontenerów morskich).
W kolejnej propozycji zatrudnienia czytamy: "Pensja od 14 000 zł (około 700 zł/brutto za dniówkę). Praca na umowę o pracę na początek na okres próbny do trzech miesięcy. Docelowo praca na stałe. Praca w pełnym wymiarze czasu pracy".
