Rządzący zapowiadają oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych. Pracodawcy: zwiększą się koszty, spadną wynagrodzenia

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Propozycja zmian w umowach cywilnoprawnych nie jest nowa. Od lat toczy się na ten temat dyskusja. Teraz jednak unijne wytyczne skłaniają  do bardziej zdecydowanych kroków. Czy reforma wejdzie już w 2025 r.?
Propozycja zmian w umowach cywilnoprawnych nie jest nowa. Od lat toczy się na ten temat dyskusja. Teraz jednak unijne wytyczne skłaniają do bardziej zdecydowanych kroków. Czy reforma wejdzie już w 2025 r.? 123 rf
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, proponuje oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych. Jest to zgodne z unijnymi wytycznymi i uzasadnione społecznie. Pracodawcy i eksperci podatkowi uważają jednak, że takie zmiany doprowadzą do wzrostu kosztów zleceniodawcy albo spadku wynagrodzenia netto zleceniobiorcy. "Utrzymanie umowy zlecenia przy zachowaniu poziomu kosztów oznaczałoby spadek wynagrodzenia netto zleceniobiorcy o 28 proc." – wskazuje w swojej analizie Małgorzata Samborska, doradca podatkowy z Grant Thornton.

Spis treści

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk jest za oskładkowaniem umów cywilnoprawnych. Obecnie od zlecenia płaci się składkę, jeśli jest ono jedynym źródłem dochodu. Kolejne umowy zlecenia, o ile nie są zawarte z pracodawcą, a wartość pierwszej umowy przekraczała wysokość minimalnego wynagrodzenia, nie muszą być oskładkowane. Od umów o dzieło składki nie są odprowadzane.

„W moim przekonaniu przynajmniej te umowy o dzieło, które są jedynym źródłem dochodu, powinny zostać oskładkowane. W tym przypadku mówimy o pracownikach, którzy nie mają żadnego rodzaju zabezpieczenia.” – powiedziała minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z dziennikarzami Wp.pl.

Minister wskazała m.in., że osoby pracujące w oparciu o umowę o dzieło po osiągnięciu wieku emerytalnego, nie maja prawa do emerytury lub otrzymują bardzo niskie świadczenie. A po śmierci takiej osoby, rodzina nie otrzyma renty rodzinnej.

„W kwestii umów o dzieło, mówimy o rozwiązaniu sprawy budzącej największe wątpliwości ze społecznego punktu widzenia. Na razie nie chcę wchodzić w te niuanse. Zobaczymy, jaki ostatecznie kształt przybierze ustawa, która musi być jeszcze szeroko skonsultowana. Vacatio legis musi być odpowiednio długie, żeby pracodawcy zdążyli się dobrze przygotować” – wyjaśniła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych. Zgodne z unijnymi wytycznymi

Propozycja zmian w umowach cywilnoprawnych nie jest nowa. Już od lat toczy się na ten temat dyskusja. Teraz jednak unijne wytyczne skłaniają do bardziej zdecydowanych kroków - pełne oskładkowanie umów jest punktem Krajowego Programu Reform, dotyczącym ograniczenia segmentacji rynku pracy. „(...)wszystkie cywilnoprawne umowy o pracę będą podlegały składkom na ubezpieczenie społeczne z wyjątkiem umów zlecenia zawartych z uczniami szkół średnich oraz studentami w wieku do 26 lat” – czytamy w regulacji.

Zapowiedź zmian jest pozytywnie odbierana przez związkowców z OPZZ.

„To bardzo ważny postulat, który jak najszybciej należy wdrożyć do polskiego porządku prawnego. Praktyczna realizacja przywoływanego kamienia milowego może pozytywnie przyczynić się do cywilizowania polskiego rynku pracy, poprzez stopniowe upowszechnianie zatrudnienia w ramach stosunku pracy oraz ograniczanie skali zatrudniania na umowach cywilnoprawnych w sytuacji, gdy zachodzą przesłanki zatrudnienia na umowę o pracę" – ocenił Piotr Ostrowski, przewodniczący OPZZ w piśmie do resortu pracy.

Pracodawcy i eksperci podatkowi wskazują, że proponowane zmiany, co oczywiste, zwiększą wpływy do ZUS, ale też spowodują obłożenie umów zleceń większymi obciążeniami. To zaś może doprowadzić do wzrostu kosztów zleceniodawcy albo spadku wynagrodzenia netto zleceniobiorcy.

Ekspertka: wynagrodzenia zleceniobiorców spadną

- Zleceniobiorca może dostać na rękę o 13,71 proc. mniej (czyli wartość składek leżących po stronie zleceniobiorcy), a zleceniodawca może ponieść koszty wyższe o 20,48 proc. (łączna wartość składek leżących po stronie zleceniobiorcy). Gdyby jednak firma zdecydowała się zwiększyć kwotę wynagrodzenia w taki sposób, aby kwota „na rękę” zleceniobiorcy pozostała taka sama - musi ponieść koszt o prawie 40 proc. wyższe. Gdyby zleceniodawca nie mógł sobie pozwolić na zwiększenie kosztów, utrzymanie umowy zlecenia przy zachowaniu poziomu kosztów oznaczałoby spadek wynagrodzenia netto zleceniobiorcy o 28 proc. – wylicza w swojej analizie Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton.

Dodaje jednocześnie, że przeprowadziła wyliczenia  z uwzględnieniem wysokości składek obowiązujących aktualnie dla pierwszej umowy zlecenia oraz przy założeniu składki wypadkowej na poziomie 1,67 proc.

Co ważne, nie ma jeszcze projektu ustawy, więc wszelkie wyliczenia mają charakter jedynie poglądowy. Poza tym, choć w wypowiedziach rządzących pojawiają się informacje o możliwości oskładkowania również umów o dzieło, nie jest jasne, czy ewentualne zmiany rzeczywiście obejmą również i te umowy.

Według ekspertki, propozycja, aby reforma weszła w życie w przyszłym roku, jest całkowicie nierealna.

Konfederacja Lewiatan: Więcej negatywnych skutków niż korzyści

Duże wątpliwości ma też Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

- Wielu pracodawców z niepokojem przyjmuje zapowiadane zmiany ze względu na kolejne podwyższenie kosztów współpracy z osobami fizycznymi. Zaproponowane rozwiązanie może przynieść więcej negatywnych skutków niż korzyści. Zmniejszy i tak zbyt małą podaż pracy.  Pogorszy sytuację osób najbardziej aktywnych, którzy korzystają z możliwości wykonywania dodatkowych, często drobnych zleceń. Pogorszy również sytuację osób dorabiających w ramach sprawowania opieki nad dziećmi (np. okres urlopu rodzicielskiego czy wychowawczego). Ponadto może  doprowadzić do wzrostu umów nierejestrowanych – uważa Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.

W ocenie pracodawców to nie jest dobry moment na rozwiązania generujące dodatkowe koszty dla firm, przy i tak szybko rosnących kosztach działalności przedsiębiorców.  Co piąty pracownik (19 proc.) decydował się w 2023 r. na dodatkową pracę, by więcej zarobić w związku z sytuacją gospodarczą - wynika z Monitora Rynku Pracy, realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad).

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu