Ogłoszenia o pracę bez informacji o wynagrodzeniu zniechęcają kandydatów
Jeden z największych portali z ogłoszeniami o pracę No Fluff Jobs podaje widełki wynagrodzeń w każdej publikowanej ofercie. Co prawda portal zajmuje się głównie sektorem IT, w którym podawanie wysokości pensji kandydatom jest po prostu standardem, jednak to doskonały przykład, na to, że inne branże powinny też pójść w tym kierunku.
Tymczasem w serwisie Rocket Jobs, w dniu 15 kwietnia na 6153 ogłoszeń o pracę, proponowane wynagrodzenie lub widełki podaje tylko 1915 przyszłych pracodawców. Czyli ⅔ spośród rekruterów unika podawania takiej informacji. Natomiast według danych portalu Pracuj.pl, na początku marca widełki płacowe za pracę podawano tylko w 11,5 proc. aktywnych ogłoszeń.
Z czego wynika niechęć do podawania kwot wynagrodzeń?
Pracodawcy mogą obawiać się zbytniej transparentności przed konkurencją, a często także przed aktualnymi pracownikami. Potwierdza to Karolina Kwapisz z agencji HRK.
– Niechęć klientów do publikowania w ofertach pracy zakresów proponowanych wynagrodzeń często wynika z tego, że wymagałoby to przeprowadzenia podwyżek wewnątrz firmy – Karolina Kwapisz dla „Rzeczpospolitej”
Unia Europejska podnosi też argument tzw. „pay gap”, czyli różnicy płac ze względu na płeć lub wiek (gender pay gap lub age pay gap), który ma zlikwidować dyrektywa transparentności płac. Trwają prace nad nowymi przepisami, które m.in. mają umożliwić kandydatom poznanie przyszłych zarobków, obecnym pracownikom uzyskanie informacji o pensjach w firmie, a także zlikwidować – już coraz rzadziej praktykowaną – tajemnicę poufności wynagrodzenia w umowach o pracę.
Dzięki tej dyrektywie robimy ważny krok w kierunku równości płci i rzucamy światło na problem nierównych wynagrodzeń. Jest to nie tylko mocny sygnał, że nie będziemy dłużej akceptować dyskryminacji płacowej ze względu na płeć, ale także zestaw narzędzi, który pomoże państwom członkowskim i pracodawcom ogólnie wyeliminować różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn – powiedziała w PE duńska posłanka Kira Marie Peter-Hansen
Podawanie realnych widełek cenowych może przynieść firmie same korzyści
Z ujawnienia pensji, jakie organizacja płaci swoim pracownikom, sama firma może zyskać korzyści. Dlaczego wynagrodzenie nie powinno być tajemnicą już na etapie rekrutacji? Przede wszystkim, oczekują tego kandydaci. Już w 2019 roku badania InterviewMe pokazały, że blisko 80 proc. poszukujących pracy zniechęca się przez brak widełek wynagrodzenia w ofertach.
Ponadto pracodawca, który jest transparentny ze swoimi benefitami zyskuje:
- większe zainteresowanie kandydatów (poszukujący pracy chętniej złoży CV w firmie, która pokazuje, jak wycenia pracowników, niż w tej, która tego unika),
- szansę na skuteczną i szybką rekrutację (na ogłoszenie odpowiedzą ci kandydaci, dla których proponowana stawka cenowa będzie akceptowalna),
- renomę uczciwego pracodawcy (otwartość pracodawcy w kwestii jawności swojej oferty wzbudza zaufanie do niego, jako rzetelnego przedsiębiorcy).
Informacje o wynagrodzeniu można podać w formie widełek (np. 5 000 PLN - 7500 PLN) lub wartości minimalnego wynagrodzenia na danym stanowisku (np. „min. 4 500 PLN”)
