Ceny energii elektrycznej w Polsce jedne z najwyższych w Europie
– W mijającym roku sektor energii odnawialnej musiał się mierzyć z licznymi wyzwaniami. Postępujące zmiany klimatyczne, problemy geopolityczne oraz rosnące ceny energii są czynnikami decydującymi o kształcie branży. Polski miks energetyczny wciąż w około 75 proc. opiera się na paliwach kopalnych, wysiłki na rzecz transformacji energetycznej są niewystarczające aby obniżyć koszty energii elektrycznej i zredukować emisje dwutlenku węgla – komentuje dla portalu strefabiznesu.pl Piotr Ostaszewski, prezes Ekovoltis.
Jak podkreśla, dominująca rola paliw kopalnych prowadzi do tego że ceny energii elektrycznej w Polsce cały czas należą do najwyższych w Europie. – W efekcie polskie przedsiębiorstwa ponoszą wysokie koszty, co ogranicza ich konkurencyjność na rynkach globalnych. Istotnym zjawiskiem jest niewystarczająca elastyczność technologiczna polskich firm energochłonnych – wyjaśnia.
– Nie potrafią one dostosować swojego zapotrzebowania na energię do warunków wynikających z postępującej transformacji energetycznej. Polskie przedsiębiorstwa często są zamknięte w weekendy, kiedy ceny energii elektrycznej są najniższe. Było to szczególnie widoczne w miesiącach letnich mijającego roku kiedy generowano bardzo dużą ilość energii słonecznej, a zapotrzebowanie było niskie –tłumaczy.
Polska nie wykorzystuje potencjału OZE
Ostaszewski w komentarzu dla nas podkreśla, że ograniczenia regulacyjne, w tym cały czas obowiązująca zmodyfikowana zasada 10H, blokują rozwój nowych projektów energetycznych na lądzie. W efekcie, jego zdaniem, Polska nie wykorzystuje potencjału związanego z energią wiatrową, która mogłaby być kluczowym elementem transformacji energetycznej.
– Równie ważnym problemem są opóźnienia w realizacji projektów offshore, w efekcie polska zielona energetyka cały czas opiera się głównie na energii słonecznej. Rok 2024 potwierdził, że rozwój polskiej infrastruktury elektroenergetycznej nie nadąża za tempem transformacji – wskazuje i jednocześnie dodaje, że przede wszystkim chodzi o rozwój infrastruktury magazynowej i sieci przesyłowej.
W opinii prezesa Ekovoltis, kluczowym czynnikiem wpływającym na polski sektor energetyczny jest wojna w Ukrainie. – Wypływa ona na ceny surowców energetycznych oraz stabilność dostaw, co powoduje że polska energetyka jest szczególnie wrażliwa na „czarne łabędzie” – nieprzewidywalne i destabilizujące wydarzenia – zaznacza.
– Strategiczne położenie Polski powoduje, że stanowi ona ważny element europejskiej infrastruktury, a jednocześnie jest wyjątkowo narażona na niestabilność geopolityczną – podkreśla.
Rok 2025 w branży energetycznej będzie definiowany przez kilka zjawisk
Jak prognozuje Ostaszewski, w roku 2025 przyszłość branży będzie definiowana przez kilka zjawisk, między innymi: warunki zakończenia wojny w Ukrainie, kierunki polityki handlowej USA, odpowiedź Unii Europejskiej na kryzysy migracyjne i ekonomiczne oraz tempo rozbudowy infrastruktury wspierającej OZE.
– Rządzący powinni podejmować odważne decyzje, wpływać na redukcję ryzyka związanego z czynnikami geopolitycznymi, ułatwiać powstanie niezbędnej infrastruktury, w tym magazynów energii, ciepła czy sieci przesyłowych. Ponadto należy zwrócić uwagę na rozwój energetyki atomowej, szczególnie małych reaktorów, które mogą rozpocząć pracę już po 2030 roku – podsumowuje.
