Spis treści
Liczba ofert pracy w portalach rekrutacyjnych tylko nieznacznie spadła w stosunku do ubiegłego roku. W 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce opublikowano 273,8 tys. nowych ogłoszeń o pracę. To spadek o zaledwie 2 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca 2023 roku, kiedy pojawiło się 280,2 tys. ofert. „Jednocześnie jest to wynik lepszy niż przed miesiącem, gdy zanotowano spadek rok do roku wynoszący aż 15 proc.” – poinformowano w raporcie.
Tych pracowników najczęściej szukają pracodawcy
W czerwcu największy wzrost liczby ofert pracy w ujęciu rocznym zanotowano w branży medycznej. Pracodawcy opublikowali o 13 proc. więcej ofert niż rok temu. Co ciekawe, 7-procentowy wzrost widoczny jest wśród pracowników fizycznych. Własny raport przygotował też portal Pracuj.pl. Wynika z niego, że największy wzrost liczby ofert pracy w pierwszym półroczu 2024 r. dotyczył właśnie propozycji zatrudnienia pracowników fizycznych. Ofert dla pracowników fizycznych było 62 tys., stanowiły one 16 proc. wszystkich ofert (rok temu ten wskaźnik wyniósł 10 proc.).
– Możemy śmiało powiedzieć, że sytuacja gospodarcza rzuciła cień na część branż w ostatnich kwartałach, ale z kolei inne wzmacniają swoją pozycję, korzystając z zachodzących zmian. Wzrosty widoczne są m.in. w obszarze pracy fizycznej, gdzie liczba ogłoszeń wzrasta. Na szczególną uwagę zasługuje również liczba składanych aplikacji – w Pracuj.pl po raz kolejny zanotowaliśmy rekord aktywności kandydatów. Stale rośnie także liczba klientów serwisu, a to oznacza, że aktywni pozostają także pracodawcy" – komentuje Rafał Nachyna, dyrektor operacyjny i członek zarządu Grupy Pracuj.
Nikt nie chce iść do kopania rowów
Luka kadrowa, jeśli chodzi o pracowników fizycznych, jest szczególnie dotkliwa w branży budowlanej. W Centralnej Bazie Ofert Pracy nie brakuje propozycji dla pracowników fizycznych. A dodajmy, że do bazy wpadają wszystkie oferty zarejestrowane w powiatowych urzędach pracy. Na przykład jedna z firm w powiecie ostrowskim szuka „pomocniczego pracownika fizycznego do remontów i budowy dróg”. Oferuje od 8 tys. zł brutto i umowę na czas nieokreślony. Do zadań pracownika będzie należało: współpraca z zespołem bitumicznym i obsługa urządzeń. Pracodawca ma dwa wymagania: prawo jazdy kat. B i umiejętność pracy w zespole.
– Nie wiem, jak będzie z tą konkretną ofertą, bo dopiero ją opublikowaliśmy, ale już od kilku lat widzimy, że brakuje pracowników fizycznych do prac przy budowie dróg. Coraz trudniej jest nam znaleźć odpowiednich kandydatów, chociaż proponujemy naprawdę bardzo dobre warunki finansowe. Wiadomo, praca jest trudna, ale już coraz więcej zadań wykonujemy przy użyciu maszyn. Trudno powiedzieć, dlaczego nie ma chętnych. Może ta praca źle się kojarzy i nikt nie chce iść do pracy przy kopaniu rowów, nawet jeśli te wykopy wykonują już maszyny? – zastanawia się Karol Chleboś z firmy Usługi Ogólnobudowlane Anna Chleboś.
Firma dekarska już od kilku miesięcy bezskutecznie szuka pomocnika dekarza. Oferuje na początek płacę minimalną, ale po miesięcznym przyuczeniu można zarobić o tysiąc złotych więcej. Właściciel firmy zaznacza też, że po realizacji inwestycji wypłaca również premie (od kilkuset do tysiąca złotych, w zależności od wartości inwestycji).
– Sytuacja jest fatalna, jeśli chodzi o specjalistów, ale też pracowników niewykwalifikowanych. Osoby, które się zgłosiły do pracy, niestety, nie nadawały się. Okazało się, że jeden pracownik miał duże problemy ze zdrowiem i nie mógł wchodzić na dachy. Z kolei inny pracownik był trzy razy w pracy, a czwartego dnia wysłał SMS-a, w którym napisał, że rezygnuje. W ubiegłym roku mieliśmy dobrego pracownika z Ukrainy, ale wraz z rodziną wyjechał do Niemiec, bo tam zaoferowali mu dużo lepsze warunki, których ja nie mogłem przebić. Efekt jest taki, że dekarz robi wszystko, również to, co należy do pomocnika. A to przekłada się na terminy realizacji inwestycji – mówi Grzegorz Gralczyk, właściciel firmy Dek-Gral z powiatu tczewskiego na Pomorzu, która zatrudnia 4 osoby.
W innej ofercie dla pracownika fizycznego (pomoc przy pracach brukarskich), podano pensję 5-6,5 tys. zł brutto. Umowa na czas nieokreślony, praca po 8 godzin dziennie, mile widziane doświadczenie, ale nie jest to warunek konieczny.
– Tak źle jeszcze nie było, jeśli chodzi o kandydatów do pracy. A muszę zaznaczyć, że oferujemy pensję znacznie powyżej najniższej krajowej. A i tak miałem telefon od potencjalnego kandydata, który mi powiedział wprost, że za taką stawkę to on nie przyjdzie. Naprawdę już nie wiem, ile my mamy zaoferować. Przecież nie mogę dać tyle, ile płacimy brukarzowi z 10-letnim stażem. Konieczność podwyższania pensji spowoduje wzrost ceny usługi. Nie możemy tych cen podwyższać w nieskończoność, bo nikt nas nie wynajmie – tłumaczy Michał Wolicki z PHU Bruk. Mich.
Eksperci powtarzają, że cały czas mamy niedobór pracowników w branży budowlanej, a pracownicy z zagranicy nie zdołali tej luki zapełnić. Pracodawcy, chcąc realizować inwestycje, nie mają innego wyjścia – podwyższają pensje, aby przyciągnąć najlepszych pracowników z innych firm. A taka nakręcająca się spirala płacowa może być dużym wyzwaniem dla wielu przedsiębiorców.
– Brak pracowników fizycznych to duży problem, szczególnie dla małych przedsiębiorców, którzy zatrudniają po kilka osób. Jeśli ktoś im się wykruszy z zespołu, mają poważny kłopot z zakończeniem inwestycji, stoją z pracami. Jedyne co mogą zrobić, to proponować wyższe stawki zatrudnionym w innych firmach. Jeszcze niedawno przedsiębiorcy liczyli na pracowników z Ukrainy, ale wygląda na to, że i oni nie będą lekiem na problemy kadrowe – mówi Grzegorz Kuliś, ekspert rynku pracy z Business Centre Club.
PIE: 39 proc. firm w branży budowniczej chce dać podwyżki
Z analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że do końca tego roku 36 proc. firm zamierza zwiększyć pensje (tak przynajmniej deklarowały firmy w badaniu ankietowym). Wskazano, że na wyższe pensje mają szansę przede wszystkim pracownicy dużych przedsiębiorstw. Jeśli zaś spojrzymy na branże, to tu zdecydowanie dominuje budownictwo (39 proc. firm planuje podwyżki), a także produkcja (37 proc.) i handel (36 proc.) Z kolei w branży transportowej ten wskaźnik wyniósł 32 proc.
Przykładowe zarobki podane w ofertach pracy (na Pracuj.pl) dla pracowników fizycznych:
- Pracownik ogólnobudowalny (układanie glazury, pomoc w pracach budowlanych) – 7000-9000 zł brutto.
- Pracownik logistyki (załadunek towaru) – 4200-5700 zł brutto, do tego premia frekwencyjna.
- Pracownik na linii produkcyjnej – 6700 zł, umowa zlecenia, możliwość przejścia na etat po okresie próbnym.
- Pomocnik mechanika, wsparcie specjalistów, posługiwania się narzędziami, możliwość pracy w nocy – 7500 zł brutto.
- Pracownik do pakowania towaru – 32 zł za godzinę.
- Pracownik na zmywaku – 29 zł za godzinę, po okresie próbnym umowa o pracę i podwyżka.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?