Kalkulator podatkowy do Polskiego Ładu za skomplikowany? "Algorytm możliwy dla umów o pracę". Swoją wersję stworzył jednak ekspert podatkowy

Mikołaj Wójtowicz
Mikołaj Wójtowicz
Ministrstow Finansów nie poradziło sobie ze stworzeniem kalkulatora do obliczania podatków. Tymczasem kalkulator podatkowy do Polskiego Ładu we własnym zakresie stworzył Michał Wilk, twórca podatkowych podcastów oraz ekspert w zakresie raportowania schematów podatkowych.
Ministrstow Finansów nie poradziło sobie ze stworzeniem kalkulatora do obliczania podatków. Tymczasem kalkulator podatkowy do Polskiego Ładu we własnym zakresie stworzył Michał Wilk, twórca podatkowych podcastów oraz ekspert w zakresie raportowania schematów podatkowych. 123rf
Kalkulatora do Polskiego Ładu dla przedsiębiorców lub tych, którzy nie pracują wyłącznie na etacie, nie ma i raczej nie będzie. Minister Finansów przyznał w jednej z rozmów, że "taki algorytm jest wykonalny dla umowy o pracę i jednego pracodawcy, bez dodatkowych dochodów na zleceniu, renty, emerytury, bez wspólnego rozliczenia z małżonkiem (...)". Tymczasem kalkulator podatkowy do Polskiego Ładu, który pomaga już niektórym księgowym i doradcom podatkowym, stworzył dr Michał Wilk, doradca podatkowy i autor podcastu "Dzień Dobry Podatki". Co mówi o rozliczaniu Polskiego Ładu?

Kalkulator podatkowy. Jak rozliczać według Polskiego Ładu?

Ministerstwo Finansów zapowiadało, że w styczniu 2022 roku pojawi się specjalny, oficjalny kalkulator podatkowy, który pomoże wyliczyć, ile zyskamy lub stracimy na Polskim Ładzie. Tak się jednak nie stało. Minister pytano o to, dlaczego nie udało się go stworzyć, odpowiedział:

- Taki algorytm jest wykonalny dla umowy o pracę i jednego pracodawcy, bez dodatkowych dochodów na zleceniu, renty, emerytury, bez wspólnego rozliczenia z małżonkiem. Do tego dochodzi umowa z 50-proc. kosztami uzyskania przychodu. I wariantów robi się bardzo dużo powiedział w rozmowie z „Sieci” Tadeusz Kościński, Minister Finansów.

Ministerstwo już w 2021 roku opublikowało kalkulator wynagrodzeń pracowników etatowych. Dostępny jest po kliknięciu tutaj. Skierowany jest jednak do zatrudnionych jako pracownicy, całkowicie pomija przedsiębiorców. Lukę tę postanowił uzupełnić Michał Wilk, autor strony dziendobrypodatki.pl. Kalkulator jego autorstwa można pobrać klikając tutaj.

- Pojawiają się głosy, że Ministerstwo Finansów dostrzega, że przedsiębiorcy mogą stracić na Polskim Ładzie. Na Twitterze i w prezentacjach można napisać różne hasła. Gdy jednak zestawi się konkretne przepisy z konkretnymi liczbami i firmami, to widzimy wyraźnie, ile kto traci - powiedział w rozmowie z Polska Press dr Michał Wilk, twórca kalkulatora podatkowego do Polskiego Ładu. Jak sam zaznacza, wydaje się być to mało prawdopodobne, choć nie wyklucza takiej możliwości.

Brak oficjalnego kalkulatora podatkowego dla przedsiębiorców

- Co więcej, nie tylko dla przedsiębiorców, ale tak naprawdę dla wszystkich tych, którzy mają trochę bardziej skomplikowaną sytuację, niż pracownik etatowy nie ma kalkulatora. Przykładem może być choćby wspólne rozliczenie małżonków. A ministerstwo ten sposób obniżania podatków promuje - szczególnie w kontekście ulgi dla klasy średniej - powiedział Michał Wilk.

Jak zaznacza ekspert, brakuje oficjalnego kalkulatora, który by pokazywał, kiedy w takich sytuacjach dane rozwiązanie jest korzystne, a kiedy nie. To jest kluczowe w kontekście, chociażby zawirowań wokół tematu rezygnacji z ulgi dla klasy średniej.

- Ja chętnie zrezygnuję z ulgi dla klasy średniej na rzecz niższego wynagrodzenia netto, jeśli będę mieć pewność, że pozwoli mi to na uniknięcie doplaty podatku po zakończeniu roku. Żeby o tym wiedzieć, to muszę policzyć wysokość przewidywanych podatków np. po łącznym rozliczeniu z małżonkiem, a tymczasem takiego narzędzia na stronach MF brak - podkreśla Wilk.

W prawie podatkowym udzielenie dobrej porady możliwe jest dopiero, kiedy doradca zna indywidualną sytuację klienta. Teraz jednak stało się jeszcze bardziej skomplikowane niż dotychczas.

- Ja widzę to prowadząc mój podcast i komunikując się ze słuchaczami. Dostaję setki maili i każdy mail to jest kompletnie inna sytuacja. Tutaj ktoś jest emerytem i ma dodatkowo umowy zlecenia, a żona jest na umowie o pracę. To jest jeden wariant. Drugi: żona prowadzi działalność gospodarczą, trzeci: on prowadzi działalność, a żona ma umowę o pracę. Polski Ład dodatkowo skomplikował cały system podatkowy.

Każde źródło przychodów może być inaczej opodatkowane. Doradca podatkowy musi znać różnice pomiędzy poszczególnymi sposobami opodatkowania, a twórca kalkulatora podatkowego musiałby w algorytmach zaprojektować nie tylko wszystkie te sytuacje (źródła przychodów – np. etat, emerytura, umowa zlecenia, działalność gospodarcza itp.), ale także łączenie tych przychodów - także "w ramach" małżeństwa.

Niektóre ze źródeł przychodów się łączą się na potrzeby liczenia podatku (jak np. umowa zlecenie i umowa o pracę), ale na potrzeby kalkulacji ulgi dla klasy średniej już się nie łączą. To może dać dziesiątki różnych kombinacji.

- Ja w swoim kalkulatorze dokonuje pewnych uproszczeń. Opisuję to w różnych „gwiazdkach” (zastrzeżeniach). W związku z tymi założeniami kalkulator jest w pełni przydatny dla księgowego czy doradcy podatkowego. Wiem, że doradcy korzystają z tego narzędzia. Oni wiedzą, jakie wartości wpisać w jakim polu i jak zinterpretować wynik, żeby profesjonalnie pomóc klientowi.

Narzędzie nie rozwiązuje natomiast wszystkich problemów. Użytkownik bez fachowej wiedzy poradzi sobie z rozwiązaniem bardziej standardowych trudności.

- Stworzenie narzędzia, które pomoże wszystkim i rozwiąże wszystkie przypadki pochłonęłoby znaczne środki finansowe. Konieczne byłoby zaangażowanie całego zespołu doradców podatkowych, księgowych oraz programistów. Może jednak wystarczyłoby narzędzie, które rozwiązuje nie wszystkie, ale większość przypadków. I tak – finalnie – indywidualna sprawa danego podatnika – szczególnie przedsiębiorcy - powinna być skonsultowana przez doradcę podatkowego - zastanawia się Michał Wilk.

Polski Ład. Instrukcje dla urzędników od Ministerstwa Finansów

Na razie ministerstwo pracuje nad instrukcjami dla urzędników. W ciągu roku będą pojawiać się interpretacje podatkowe. Już to sprawia wiele problemów dla resortu. Zakodowanie tych wszystkich informacji w odpowiednim kalkulatorze mogłoby się okazać jeszcze trudniejsze.

Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że co chwilę ujawniane są nowe luki w Polskim Ładzie. Problemy mają być rozwiązywane na bieżąco przez odpowiednie rozporządzenia lub zmianę ustaw.

- Nie chciałbym, żeby powstało wrażenie, że kalkulator sam w sobie rozwiąże problem. To jest w tym momencie po prostu nie możliwe. Gdy system był prostszy, można było w kalkulatorze (np. wynagrodzeń) wpisać kwotę brutto, a narzędzie liczyło pensję netto. Wiedziałem, ile zapłacę podatku. Dzisiaj często nie jest to już takie proste - konkluduje Michał Wilk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu