https://strefabiznesu.pl
reklama

Największy dostawca zielonej energii w Europie prognozuje, co nas czeka. Rok 2025 będzie przełomowy

Maciej Badowski
Rok 2025 będzie ważnym i miejmy nadzieję przełomowym dla rozwoju zielonych źródeł energii w Polsce – wskazuje Michał Smyk ze Statkraft.
Rok 2025 będzie ważnym i miejmy nadzieję przełomowym dla rozwoju zielonych źródeł energii w Polsce – wskazuje Michał Smyk ze Statkraft. Statkraft
W 2024 roku, z jednej strony mieliśmy do czynienia z historycznymi rekordami energii z OZE, a z drugiej strony, jak komentuje dla Strefy Biznesu Michał Smyk ze Statkraftu, polski rynek przez ostatnie miesiące był w procesie dynamicznych zmian legislacyjnych, które ostatecznie nie przyniosły oczekiwanych przez sektor rezultatów. – Nadal energetyka odnawialna w Polsce napotyka te same bariery – dodaje i zaznacza, że 2025 rok może być przełomowy dla rozwoju OZE w Polsce.

Rok 2024 był dla branży energii odnawialnej okresem pełnym skrajności

– Z jednej strony mieliśmy do czynienia z historycznymi rekordami. Według danych Forum Energii we wrześniu udział energii pochodzącej z OZE w miksie wytwórczym osiągnął poziom blisko 37 proc. Jednocześnie w Europie już w pierwszym półroczu tego roku połowa energii elektrycznej produkowanej w UE została wytworzona ze źródeł odnawialnych – komentuje dla portalu strefabiznesu.pl Michał Smyk, dyrektor krajowy w Statkrafcie.

Statkraft jest spółką należącą w całości do państwa norweskiego i wiodącą firmą w dziedzinie energetyki wodnej na świecie i największym w Europie producentem OZE. Spółka wytwarza energię wodną, wiatrową i słoneczną, posiada również elastyczne jednostki gazowe oraz dostarcza ciepło sieciowe. Firma zatrudnia około 7 000 pracowników w ponad 20 krajach.

– Z drugiej strony polski rynek przez ostatnie miesiące był w procesie dynamicznych zmian legislacyjnych, jednak nie przyniosły one oczekiwanych przez sektor rezultatów. Nadal energetyka odnawialna w Polsce napotyka te same bariery związane z ograniczeniami infrastrukturalnymi wynikającymi z przeciążenia sieci przesyłowych, złożonymi procedurami formalnym realizacji projektów oraz wyzwaniami we wdrażaniu obowiązujących przepisów w życie – wymienia.

Jednocześnie podkreśla, że mówimy o rynku z ogromnym potencjałem dla rozwoju energetyki odnawialnej, z uwarunkowaniami geograficznymi pozwalającymi na wykorzystanie pełnego spektrum dostępnych dziś technologii. – Patrząc na to jak po trzech pierwszych kwartałach wyglądał miks energetyczny Polski, w ponad 66 proc. nadal oparty na węglu, możemy z pełnym przekonaniem powiedzieć, że nasza gospodarka tej zielonej zmiany po prostu potrzebuje – dodaje.

– Jako firma działająca w Polsce od dwóch lat jesteśmy na etapie intensywnego rozbudowywania portfela projektów. W kręgu naszych zainteresowań znajdują się instalacje wiatrowe na lądzie, słoneczne i magazynowe – wymienia. – Koncentrujemy się przede wszystkim na inwestycjach typu greenfield – dodaje i zaznacza, że firma w przyszłości nie wyklucza także akwizycji. – Zależy nam na realizowaniu inwestycji wielkoskalowych, ale również zbilansowanych energetycznie – wyjaśnia.

Strefa Ekologii - artykuły

Smyk zauważa, że mijający rok w polskiej energetyce obnażył m.in. deficyt elastycznych rozwiązań, które ustabilizują sieć w coraz większym stopniu opartą na odnawialnych źródłach energii. Jak podkreśla, dynamiczny rozwój OZE, bez jednoczesnego wzrostu liczby magazynów, za klika lat generować może ogromne straty w produkcji zielonej energii z powodu ograniczeń technicznych systemu.

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

– Model w jakim prowadzimy działalność w Polsce opiera się na naszych globalnych doświadczeniach. Statkraft to firma z blisko 130-letnią historią. Realizujemy projekty hydroenergetyczne, słoneczne i wiatrowe w ponad 20 krajach świata. To daje nam szanse na przyglądanie się rozwiązaniom i dobrym praktykom w innych państwach oraz przenoszenie ich na lokalny grunt. W przypadku zdywersyfikowanych instalacji tego typu model wdrożony został już kilka lat temu przez Statkraft m.in. w Wielkiej Brytanii, gdzie przyczynił się do zabezpieczenia stabilności dostaw podczas jednej z większych awarii tamtejszej sieci w 2019 roku – tłumaczy.

Początek 2024 roku okresem weryfikacji przepisu dotyczącego cable poolingu

Ekspert zauważa, że początek bieżącego roku był w Polsce okresem weryfikacji wprowadzonego w październiku 2023 roku przepisu dotyczącego cable poolingu, pozwalającego na podłączenie do jednego przyłącza przynajmniej dwóch odnawialnych źródeł energii. W jego ocenie, był to ważny krok „otwierający przed branżą nowe możliwości pozwalające na budowę instalacji o wyższym wskaźniku mocy".

W krótkim czasie okazało się jednak, że w praktyce przepis ten m.in. nie wspiera w wystarczającym stopniu możliwości rozbudowywania projektów o magazyny energii. Mimo, że rozwiązanie to miało stanowić remedium na potrzebę kosztochłonnej rozbudowy sieci, barierą już na wstępie stało się uzyskanie warunków przyłączeniowych – zaznacza.

Dużym wyzwaniem w Polsce pozostaje jakość projektów aplikujących o warunki oraz tych, które ostatecznie otrzymują pozytywne decyzje. Plany PSE na 2025 rok dotyczące m.in. bardziej restrykcyjnej weryfikacji składanych wniosków oraz tych już wydanych to dobry sygnał i działalnie, które z pewnością pozwoli na odblokowanie znacznej ilości mocy i urealnienie realizacji projektów inwestycyjnych w OZE – tłumaczy.

Ponadto zwraca uwagę, że rozstrzygnięta w 2024 roku aukcja mocy, potwierdziła znaczną podaż projektów magazynowych na rynku i bardzo silną pozycję tej technologii w ramach rynku mocy. Dlatego, dla miksu energetycznego w Polsce ważna będzie terminowa realizacja tych inwestycji. Jednak, jak zauważa, z uwagi na relatywnie płytki rynek usług systemowych wartościowym wsparciem będą w tym przypadku także programy funduszowe realizowane przez NFOŚiGW.

Ustawa wiatrakowa najbardziej oczekiwanym wydarzeniem w 2024 roku

Smyk przyznaje, że „największym i najbardziej oczekiwanym wydarzeniem tego roku w obszarze regulacyjnym była niewątpliwie nowelizacja tzw. ustawy wiatrakowej"", która od lat wywołuje szeroką dyskusję publiczną, a jej zmiana jest jednym z głównych postulatów firm i organizacji branżowych związanych z OZE.

– Jej nowa treść ma zostać przyjęta jeszcze w tym roku. Obejmuje ona rezygnację z zasady 10H i zmianę odległości minimalnej z 700 do 500 metrów, co zgodnie z wyliczeniami uwolnić może nawet 41 GW energii wiatrowej na lądzie do końca następnej dekady – zaznacza.

Ustawa dodatkowo zakłada udostępnienie co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej na rzecz mieszkańców gminy w formule prosumenta wirtualnego. – Wiatr to jeden z segmentów lokalnego rynku, w którym chcielibyśmy wzmocnić naszą obecność w kolejnych latach –zaznacza.

– W połowie tego roku zapytaliśmy Polaków o to jak oceniają OZE oraz ich rozwój w swoim najbliższym otoczeniu. Ponad 83 proc. respondentów wskazało na pozytywne skojarzenia z energią odnawialną, którą w znacznej większości utożsamiają z niezależnością energetyczną, bezpieczeństwem oraz niższymi cenami prądu – tłumaczy.

Dodatkowo podaje, że co drugi pytany wskazał, że byłby zadowolony z lokalizacji farmy słonecznej w swoim otoczeniu (w promieniu do 5 km). Pozytywną lub neutralną opinię wobec energii wiatrowej na lądzie wyraziło z kolei ponad 80 proc. ankietowanych. Jednocześnie wśród rozwiązań, których opinia publiczna oczekuje wobec inwestorów realizujących projekty na rzecz swoich lokalnych społeczności wymieniono przede wszystkim ulgi na energię elektryczną (49,2 proc.) oraz wsparcie lokalnych inicjatyw sportowych, edukacyjnych czy kulturalnych (32,5 proc.).

Rok 2025 może być przełomowym dla rozwoju zielonych źródeł energii w Polsce

Smyk przyznaje, że 2025 rok będzie to przede wszystkim czas, w którym ogłoszone mają zostać aktualizacje dwóch dokumentów porządkujących proces krajowej transformacji energetycznej – Krajowy Plan w dziedzinie Energii i Klimatu oraz Polityka energetyczna Polski do 2040 roku.

– W tych komplementarnych wobec siebie agendach cel udziału OZE w zużyciu energii brutto do końca dekady osiągnąć ma poziom 32,6 proc., a w elektroenergetyce ponad 56 proc. Są to ambitne założenia, do których osiągnięcia niezbędne będą dalsze zmiany regulacyjne oraz dostępność źródeł finansowania inwestycji. Istotne będzie także precyzyjne określenie ścieżki realizacji transformacji energetycznej oraz przypisanie ról jej uczestnikom – wyjaśnia.

– Ze strony biznesu determinacja do udziału w tym procesie jest duża. W Statkraft jesteśmy zainteresowani realizacją projektów hybrydowych, przyłączy komercyjnych, linii bezpośrednich. Pozostajemy otwarci na długofalowe zaangażowanie kapitałowe na krajowym rynku – dodaje.

– Strategia rozwoju Statkraft w najbliższych latach koncentrować ma się głównie na Norwegii, Europie i Ameryce Południowej. Od 2026 roku chcemy rozbudowywać nasz globalny portfel o nawet 2,5 GW nowych mocy odnawialnych w skali roku. Jednym z rynków, na których chcemy generować ten potencjał jest Polska – zapowiada. – Nasz lokalny plan do końca dekady zakłada rozwój wysokiej jakości 1 GW portfela projektów OZE – dodaje.

Jednak zastrzega, że realizacja tych zamierzeń w dużej mierze związana będzie z tym jaki klimat dla inwestycji odnawialnych budowany będzie w Polsce w najbliższych dwóch latach. – Przed nami prezydencja w Unii Europejskiej, wejście w życie ustawy odległościowej, wprowadzenie założeń dyrektywy RED III oraz obszarów przyspieszonego rozwoju OZE, które mają szansę ograniczyć permitting realizacji projektów słonecznych i wiatrowych nawet do 12 miesięcy – zaznacza i dodaje, że może to stanowić silny impuls dla rynku. – Na to wszystko nakłada się zapowiadane uruchomienie kolejnych postępowań na modernizację sieci elektroenergetycznej – dodaje.

Przyszły rok to jednak nie tylko regulacje i infrastruktura, ale też czas budowania zaufania Polaków do OZE. Ogólny odbiór inwestycji odnawialnych, jak pokazały wyniki naszego badania jest dobry, jednak wciąż widzimy potrzebę rozmawiania z lokalnymi społecznościami o wpływie instalacji na ich codzienne życie. Jest to praca, którą ma dziś do wykonania cała branża, na której i my będziemy chcieli bardzo mocno się skupić. Budowanie otwartych, uczciwych i opartych na szacunku relacji jest dziś równie istotne we wzmacnianiu potencjału OZE w Polsce, jak tworzenie efektywnych regulacji i mechanizmów finansowania – podsumowuje.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu