Decyzja UODO i reakcja Poczty Polskiej
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Mirosław Wróblewski, ogłosił nałożenie kary na Pocztę Polską oraz ministra cyfryzacji za nielegalne przetwarzanie danych osobowych podczas organizacji wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. Wysokość kary dla Poczty wynosi 27 mln zł, co czyni ją najwyższą karą zasądzoną przez organ nadzorczy w Polsce.
Sebastian Mikosz, prezes Poczty Polskiej, wyraził zdecydowany sprzeciw wobec decyzji UODO. Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury podkreślił, że kara nie ma klauzuli natychmiastowej wykonalności, co daje spółce możliwość odwołania się do sądu.
– Dostaliśmy wczoraj informację o karze nałożonej na nas przez UODO w wysokości 27,1 mln zł. (...) Ona nie ma klauzuli natychmiastowej wykonalności – powiedział w środę podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury Mikosz. – Więc my nie płacimy, tylko mamy możliwość zaskarżenia tej kary i (...) rozumiejąc decyzję sądu o nielegalności działań związanych z wyborami kopertowymi będziemy walczyć o to, żeby tych pieniędzy nie płacić –dodał.
Kontrowersje wokół wyborów korespondencyjnych
Decyzja o nałożeniu kary na Pocztę Polską jest wynikiem działań związanych z organizacją wyborów prezydenckich w 2020 roku, które miały odbyć się w trybie korespondencyjnym z powodu pandemii COVID-19. Wybory te były planowane na 10 maja, jednak ostatecznie się nie odbyły.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że decyzja premiera Mateusza Morawieckiego o zobowiązaniu Poczty Polskiej do przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo, w tym konstytucję i Kodeks wyborczy. Wyrok ten stał się prawomocny po oddaleniu skarg kasacyjnych przez Naczelny Sąd Administracyjny.
Przyszłość Poczty Polskiej w dobie cyfryzacji
Poczta Polska stoi przed wyzwaniem transformacji w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową. Prezes Mikosz podkreśla, że głównym źródłem dochodów spółki pozostaje dostarczanie listów papierowych, które stanowi 60 proc. przychodów. Jednakże, w obliczu globalnych trendów, Poczta Polska musi dostosować się do zmieniającego się rynku.
– My jako operator wyznaczony do tych doręczeń cyfrowych oczywiście będziemy mieli dużą rolę w tym, (...) ale poziom przychodów będzie dramatycznie mniejszy w stosunku do tego, czym jest dzisiaj; szacujemy, że będzie to 10-15 proc. dzisiejszych przychodów – powiedział prezes spółki.
Poczta Polska wdraża plan transformacji, który zakłada m.in. optymalizację zatrudnienia poprzez Program Dobrowolnych Odejść i zwolnienia grupowe. Od listopada ubiegłego roku z firmy odeszło 6,3 tys. pracowników. Transformacja jest niezbędna, aby sprostać wyzwaniom współczesnego rynku i poprawić wyniki finansowe spółki.
Wyzwania i perspektywy
Poczta Polska, jako największy operator pocztowy w kraju, musi stawić czoła licznym wyzwaniom. W pierwszym półroczu 2024 roku spółka odnotowała ponad 300 mln zł straty, co prezes Mikosz przypisuje błędom i zaniechaniom z poprzednich lat.
Transformacja Poczty Polskiej jest konieczna, aby sprostać oczekiwaniom rynku i klientów. Cyfryzacja oraz rozwój usług kurierskich i finansowych mogą przyczynić się do poprawy sytuacji finansowej spółki. Jednakże, aby osiągnąć sukces, Poczta Polska musi skutecznie zarządzać zmianami i dostosować się do nowych realiów rynkowych.
W obliczu nałożonej kary i wyzwań związanych z transformacją, przyszłość Poczty Polskiej zależy od skuteczności działań zarządu oraz zdolności do adaptacji w dynamicznie zmieniającym się środowisku biznesowym.
