Spis treści
Dzisiaj od rana bardzo mocno spadał kurs LPP. Początkowo tracił ponad 7%, a później było jeszcze gorzej. Jak zwracają uwagę analitycy, to nie był w tym wypadku tylko sam efekt Trumpa, ale przede wszystkim słabszych wyników jakie spółka osiągnęła w IV kwartale 2024 r.
LPP ma jednak dobre plany na przyszłość
Jednocześnie spółka podała plany na kolejne trzy lata, które są bardzo ambitne, ale wydają się całkowicie do zrealizowania. Czy zarząd przekonał inwestorów do nich, to zapewne zobaczymy podczas kolejnych notowań, o ile efekt Trumpa nieco się osłabi na rynkach.
- Kurs akcji Orlenu w pierwszej godzinie handlu rósł nawet o cały 1% wbrew ogólnej tendencji rynkowej. Wyglądało to trochę dziwnie jak na drugi po PKO BP najważniejszy komponent indeksu WIG20, ale trudno dyskutować z faktami. Późniejsze systematyczne osuwanie sprowadziło walor minimalnie poniżej najniższego dotąd poziomu bieżącego tygodnia, ale obecnie notowany jest ok. 3,4% pod kreską. Zwrot po przesileniu z 26 marca nie został anulowany i są to okoliczności sprzyjające niedźwiedziom, które mają sporo miejsca do rozwinięcia spadku – komentować w drugiej połowie sesji Jacek Rzeźniczek, analityk ze stooq.pl.
Po zapowiedzi wprowadzenie ceł dzisiaj rynek poznał raport Challengera, z którego wynika, że liczba planowanych zwolnień w USA wzrosła w marcu w sposób skokowy do poziomu 275 tys. ze 172 tys. miesiąc wcześniej. Analitycy zwracają uwagę, że jest to najwyższy skok planowanych redukcji etatów od czasów pandemii, a dokładnie od maja 2020 r. Może to wpłynąć na decyzję Fed jeżeli te zapowiedzi zaczną się materializować. Obawy o ewentualną recesję zaczynają się pojawiać, co nie jest dobrym prognostykiem dla reszty świata. Reakcja rynków akcji w USA oczywiście była negatywna.
Warren Buffet ponownie miał "nosa"
Analitycy zwracają uwagę, że w USA znany inwestor Warren Buffet, a przede wszystkim kierowany przez niego Berkshire Hathaway już pod koniec roku więcej akcji sprzedawał niż kupował kumulując setki miliardów dolarów na kontach. Biorąc pod uwagę, to co teraz się dzieje na parkietach w USA można uznać, że Warren umocnił tylko swoją pozycję geniusza rynkowego.

Biznes
Z indeksu WIG20,oprócz LPP, Orlenu, o których wspomnieliśmy wyżej, mocno spadały także akcje KGHM (ok. -6%), PKO BP (-4,4%), czy Pekao (-4,9%). Na plusie przed godziną 16:00 był PGE i Orange.

Z indeksu mWIG40 na plusie w tym samym czasie był Asseco Poland, Cyfrowy Polsat i Tauron. Pozostałe spółki również notowały dotkliwe straty. Dom Development, który pochwalił się, że sprzedał 1 033 lokale na rynku detalicznym w I kwartale br. wobec 1 011 rok wcześniej, a przekazał w tym samym czasie 984 wobec 921 w I kwartale 2024 r. tracił ponad 1%. Spółka ocenia, że pierwsze trzy miesiące roku zakończy satysfakcjonującymi rezultatami pod względem przychodów, a także zysków.
W Europie i w USA indeksy też na czerwono
Również inne ważne indeksy w Europie jak DAX (-2,6%) czy CAC40 (-3,18%) mocno spadały. Jednak to nasz WIG20 przebił tamtejsze rynki. Główne indeksy amerykańskie zaczęły sesję od kontynuacji spadków. Ciekawa sytuacja ma miejsce m.in. na akcjach znanej sportowej marki Nike, które traciły dzisiaj blisko 13%. W tym konkretnym przypadku cła nałożone na Chiny najwyraźniej negatywnie wpłyną na sprzedaż. Indeks S&P500 po godzinie 16:40 naszego czasu spadał o 4%, a Nasdaq o 5,2%.
Ostatecznie indeks WIG20 kończył sesję na poziomie 2635.76 pkt. co oznacza spadek o 4,08%.