– Atmosfera na rynkach po wczorajszym ogłoszeniu ceł Trumpa jest fatalna. U nas kontrakty na WIG20 rozpoczęły wstępny handel 1,8% pod kreską. Na wykresie godzinowym mamy natychmiastowy powrót do wsparcia w rejonie 2694 pkt. oraz 200-godzinowej średniej. Stare powiedzenie giełdowe mówi "kupuj gdy na rynku leje się krew". Ciekawe czy w obecnej sytuacji będzie miało zastosowanie – skomentował sytuację tuz przed otwarciem GPW analityk stooq.pl Jacek Rzeźniczek.
Analitycy z Biura Maklerskiego BNP Paribas zwracają uwagę, że inwestorzy obawiają się, że tak szeroko zakrojone taryfy i wojna handlowa mogą wpłynąć na tempo wzrostu globalnej gospodarki.
– Trump zachęcał do przenoszenia produkcji przez zagraniczne firmy do USA, jednak nie jest to możliwe w krótkim czasie, stąd obawy inwestorów o perturbacje. O poranku mocno tracą indeksy w Azji. Japoński Nikkei spada o ok. 3%, a hongkoński Hang Seng traci ponad 2%. Również kontrakty terminowe na DAX wskazują na spadki. Dziś można się spodziewać, że czerwień widoczna będzie na większości parkietów – czytamy w komentarzu porannym.
Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB powiedział, że perspektywa braku taryfy celnej może rzeczywiście skłonić wiele biznesów do kosztownego reshoringu.
– Jednak zbyt dużym uproszczeniem byłoby sądzić, że będzie to zachęta wystarczająca. Mówimy też o stawkach podatkowych, kosztach pracownika, czy innych zmiennych jak uporządkowane łańcuchy dostaw i infrastruktura. Uruchomienie pełnoskalowej produkcji przemysłowej w USA trwać będzie latami i będzie kosztować fortunę, zarówno amerykański budżet jak i przedsiębiorców. Beneficjentami wydają się w takim scenariuszu firmy, których produkcja zlokalizowana jest w Stanach Zjednoczonych i które nie poniosą w związku z cłami nadmiernych kosztów – dodał Szmyt.

Biznes
Po kilkunastu minutach rynek akcji w Warszawie pokazuje jednak swoją siłę i bronił się przed większymi spadkami. Przez chwilę WIG zdołał nawet wyjść na plus, a WIG20 zmniejszał stratę z otwarcia.
Po kilkunastu minutach rynek akcji w Warszawie pokazuje jednak swoją siłę i broni się przed większymi spadkami. WIG zdołał wyjść na plus, a WIG20 zmniejszał stratę z otwarcia.
Z indeksu WIG20 na początku sesji po ponad 2% traciły akcje takich spółek jak: Budimex, Alior Bank, KGHM, LPP, mBank, Pekao, PKO BP. Jednak po godzinie 9:20 spółka PGE jako jedyna z tego indeksu zdołała wyjść na plus, zyskują ponad 1,4 proc.
W indeksie mWIG40 sytuacja jest bardzo podobna. Większość spółek traciła po około 2 proc., choć na niewielki plus wysuwały się takie spółki jak: Selvita i Tauron.
Około godziny 9:20 indeks WIG20 tracił 1,45 proc. (2707 pkt), WIG spadał o 1,44 proc.