Spis treści
W piątek, 21 lutego, posłowie debatowali w Sejmie nad projektem ustawy, dotyczącym zatrudniania cudzoziemców. Posłanka Wioletta Kulpa z PiS mówiła, że proponowana ustawa jest "jawnie wymierzona przeciwko polskim rolnikom i sadownikom". Z kolei Dorota Marek z Koalicji Obywatelskiej argumentowała, że projekt ustawy jest niezbędny do realizacji kamieni milowych określonych w Krajowym Planie Odbudowy (KPO).
Jednym z głównych założeń projektu jest zaostrzenie kar za nielegalne zatrudnianie obcokrajowców
Nowe regulacje mają kluczowe znaczenie dla polskiego rynku pracy, zapewniając większą transparentność, sprawiedliwość i efektywność w systemie zatrudniania cudzoziemców. Marek podkreśliła, że jednym z głównych założeń projektu jest zaostrzenie kar za nielegalne zatrudnianie obcokrajowców.
"Ma to fundamentalne znaczenie dla ochrony praw pracowniczych, ponieważ pozwoli na ograniczenie nieuczciwej konkurencji, zabezpieczy cudzoziemców przed wyzyskiem oraz zapobiegnie wypieraniu polskich pracowników przez osoby zatrudniane na niekorzystnych warunkach" - wskazała posłanka.
Norbert Pietrykowski z Polski 2050-Trzeciej Drogi zaznaczył, że nowe przepisy są potrzebne zarówno pracodawcom, jak i pracownikom oraz instytucjom kontrolnym.
"Nie sposób tego zrobić bez kompleksowego opracowania zasad dostępu cudzoziemców do rynku pracy, a dzisiaj wiemy, że bez cudzoziemców sobie nie poradzimy. Sadownictwo, rolnictwo, logistyka, gastronomia, hotelarstwo, budownictwo. Reprezentanci tych i wielu innych branż opowiadali o tym podczas posiedzenia komisji" - podkreślił. Pietrykowski dodał, że jego klub rekomenduje przyjęcie ustawy.
Mirosław Maliszewski z PSL zauważył, że projekt ustawy jest zgodny z oczekiwaniami polskich środowisk gospodarczych, które od lat borykają się z niedoborem pracowników. "Wszystkie analizy gospodarcze mówią, że ludzi do pracy w Polsce będzie coraz mniej i trzeba te braki uzupełniać zatrudnianiem cudzoziemców" - zauważył Maliszewski. Podkreślił, że cudzoziemcy będą pracować na rzecz polskich sadowników. W imieniu klubu złożył także poprawkę.
Katarzyna Ueberhan z Lewicy zaznaczyła, że projekt jest częścią reformy rynku pracy. "Projekt naprawia to, co w tym samym obszarze popsuł poprzedni rząd" - mówiła Ueberhan. Zwróciła uwagę na różnice w karach za nieprawidłowości przy zatrudnianiu cudzoziemców i polskich pracowników, proponując poprawkę w tym zakresie.
Rządowa propozycja przewiduje zniesienie procedury tzw. testu rynku pracy, uznając ją za nieefektywną
Projekt przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma na celu ograniczenie nadużyć, usprawnienie procedur oraz pełną elektronizację postępowań. Nowe przepisy mają zwiększyć rolę Publicznych Służb Zatrudnienia w procesie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemców. Wprowadzono możliwość określenia przez starostę listy zawodów, w których nie będą wydawane zezwolenia na pracę cudzoziemcom. Rządowa propozycja przewiduje zniesienie procedury tzw. testu rynku pracy, uznając ją za nieefektywną.
Dodatkowo, w powiatowych urzędach pracy mają powstać punkty dla cudzoziemców, a nowe przepisy zakładają zaostrzenie sankcji za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców. Kontrole Straży Granicznej i Państwowej Inspekcji Pracy mają być bardziej skuteczne, a pełna elektronizacja procedur ma ułatwić cały proces.
Projekt ustawy ponownie trafił do sejmowej komisji nadzwyczajnej, która rozpatrzy zgłoszone poprawki.
Projekt przepisów generalnie podoba się pracodawcom, ale mają zastrzeżenia do niektórych punktów
Przypomnijmy też, że wcześniej pracodawcy mieli zastrzeżenia do niektórych przepisów - chodziło o wymóg zatrudniania na umowę o pracę pracowników tymczasowych.
– Obligatoryjnie, na podstawie umowy o pracę, cudzoziemców mają zatrudniać agencje pracy tymczasowej. Wpłynie to znacząco na koszty przedsiębiorców, a więc również na cenę i dostępność usług. W projekcie znajdują się również inne niedociągnięcia, ale co do zasady jest tam cały szereg bardzo dobrych i pożądanych przez rynek rozwiązań, jak elektronizacja postępowań dotyczących zatrudniania obcokrajowców, czy rezygnacja z testu rynku pracy. Szkoda, że dobre rozwiązania zostały przyćmione przez te szkodliwe dla rynku – tak o projekcie przepisów mówił w ubiegłym tygodniu Szymon Witkowski, główny legislator Pracodawców RP.
W podobnym tonie wypowiadała się m.in. Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR.
– Rząd zapewniał, że odszedł od pomysłu ograniczenia wydawania zezwoleń na pracę i rejestracji oświadczeń tylko w przypadku osób zatrudnionych na umowy o pracę, ale nie do końca tak się stało. Bariera ta pozostała nadal w przypadku pracowników tymczasowych. Przypomnę tylko, że agencje pracy tymczasowej zatrudniają co roku około 350 tys. obywateli państw trzecich, wspierając firmy w Polsce potrzebujące elastycznych rozwiązań w zatrudnieniu, pomagając cudzoziemcom nie tylko w ich życiu zawodowym, ale też codziennym. Nie widzę powodu, aby tak dyskryminujący przepis został utrzymany, w jego konsekwencji forma umowy będzie zależała nie od natury wykonywanych zadań, ale od narodowości. To nie tylko nierówne traktowanie, ale i cios w konkurencyjność polskiej gospodarki – twierdzi Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR.
źródło: PAP
