Rząd kombinuje przy dopłatach dla firm. Niepełnosprawni zagrożeni

Małgorzata Motor [email protected]
Spółdzielnia „Rena” z Rzeszowa zatrudnia ok. 230 pracowników, z czego 93 proc. to osoby z lekkim i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności.
Spółdzielnia „Rena” z Rzeszowa zatrudnia ok. 230 pracowników, z czego 93 proc. to osoby z lekkim i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Krystyna Baranowska
Rząd proponuje obniżenie dopłaty do wynagrodzeń osób niepełnosprawnych nawet o jedną trzecią.

Podkarpaccy pracodawcy protestują w związku ze zmianami, jakie mają wejść w życie już stycznia - rząd chce zrównać wysokość dofinansowania do wynagrodzenia niepełnosprawnych. Ma być ono takie samo w przypadku zakładów pracy chronionej, jak i zwykłych firm. Wysokość dopłaty ma być też obniżona.

O 540 zł mniej na osobę

- Największa obniżka dofinansowania będzie dotyczyć wynagrodzenia pracowników z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. To najliczniejsza grupa. Zwykłe firmy dla każdej takiej osoby otrzymają o 90 zł mniej, a w przypadku zakładów pracy chronionej aż o 540 zł mniej. To oznacza koniec tych firm. Pracodawcy zapowiadają, że wycofają się z rynku chronionego i zwolnią część niepełnosprawnych – podkreśla Adam Hadław, dyrektor Polskiej Organizacji Osób Niepełnosprawnych w Rzeszowie.

Oprócz tego, że co najmniej połowę ich załogi muszą stanowić osoby niepełnosprawne, to jeszcze ustawodawca nałożył na nich szereg obowiązków. Miejsce pracy musi być dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych. Pracodawca musi zapewnić doraźną i specjalistyczną opiekę medyczną, a także dofinansowanie do leków, sprzętu ortopedycznego, rehabilitacji. Niepełnosprawni muszą pracować krócej, mieć dodatkowe przerwę i urlop.

- Z dnia na dzień sytuacja finansowa tych zakładów drastycznie się zmieni, bo rząd nie przewiduje wprowadzenie okresu przejściowego. Ponadto, przepisy unijne zabraniają udzielania pomocy z pieniędzy publicznych firmom, które są w złej sytuacji. A nie ma wątpliwości, że zakłady te wpadną w kłopoty finansowe. Wiele firm może zbankrutować, a wtedy pracę stracą też pełnosprawni pracownicy – dodaje Hadław.

Zagrożonych 93 zakłady

Na Podkarpaciu działa 93 zakłady pracy chronionej, w których pracuje prawie 16 tys. osób, w tym ponad 12,5 tys. to osoby niepełnosprawne. Zakłady te często związane są z kontrahentami wieloletnimi umowami, a zerwanie wiąże się z wysokimi karami.

W najgorszej sytuacji znajdą się spółdzielnie inwalidów. To właśnie im będzie najtrudniej dostosować się do proponowanych zmian. Ludzie pracują tu na umowach spółdzielczych, które bardziej zabezpieczają warunki zatrudnienia niż pozostałe umowy.

- W naszym przypadku dofinansowanie zmniejszy się o 30 proc. Tymczasem związani jesteśmy kilkuletnimi umowami z KGP i wojskiem na dostarczanie wyrobów dziewiarskich> nie wyobrażam sobie, że musiałbym przeprowadzić restrukturyzację firmy – mówi Janusz Magoń, prezes Spółdzielni „Rena” w Rzeszowie.

Podkarpaccy pracodawcy wystosowali pismo protestacyjne do parlamentarzystów. Domagają się pozostawienia dofinansowania na dotychczasowym poziomie. Jeśli jednak zmiany te będą konieczne, to żądają wprowadzenia kilkuletniego okresu przejściowego. W tej sprawie w poniedziałek pracodawcy będą rozmawiać z marszałkiem województwa i posłami.

 

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gogo
Oby, dość uprzywilejowanych na rynku pracy, skonczyc z ulgami dla studenciaków i niepełnosprawnych. Przez nich normalni ludzie nie moga znalezc pracy.
 
B
Blusia
ja mam IIIstopien niepelnosprawnosci pracuje w spoldzielni inwalidow sprzatam 10 trzypietrowych blokow w sumie 12 klatek +tereny siekanie krzewow, grabanie   trawy ,lisci, zamiatanie  ,odsniezanie wszystko za najnizsza krajowa choc mam wpisane pewne ograniczenia od lekarza nikt sie tym nie przejmuje a gdy sie zaniesie chorobowe to jest pelno wrzasku bo chory nie moze chorowac To prawda ze mozemy stracic przez to prace ale w tej chwili to w takich firmach jest totalny wyzysk i nikt nie ma nad tym kontroli cala kasa z doplat wplywa do firm i pracownik nie ma z tego nic jezeli nawet cos sie pracownikowi nalezy to sie o tym nie dowie .W ochronie pracuja ludzie z II grupami  KPINA .Tu nie chodzi o zlikwidowanie doplat tylko o zapanowanie nad tym chaosem i faktyczne rozliczanie takich firm z tych dotacji a pozatym samo przyznawanie grup to banialuki wszyscy o tym mowimy i wiemy jak to jest ale  za to sie nikt nie wezmie   CHORY NIE DOSTANIE A ZDROWY ZALATWI ludzie z II grupa pracuja w takich miejscach ze to wola o pomste do nieba ale sie ich zatrudnia bo jest wyzsza doplata NIECH ZROBIA Z TYM PORZADEK ALE W INNY SPOSOB, MAMY TAKI RZAD ZE TYLKO ZABIERA ALE CO ZROBI Z TYMI ZWOLNIONYMI LUDZMI _co dla nas przygotowal  -skad wezmiemy na leki-zgraja wyszkolonyh przyglupow .Nasze podkarpacie jest traktowane jak piata noga do stolu nawet statystyki mowia ze jest mniejsza ilosc przyznawania rent -czy grup .Ktos jednak na takich debili glosowal i mamy co mamy POLAK JAK NIE DOSTANIE PO GLOWIE TO JEST GLUPI znamy to z historii pozdrawiam  Blusia
o
olga
popieram , wreszcie skończyć z ofertami o pracę , dziś na rzeszowiaku , sekretarka z orzeczeniem I lub II st., parodia i komedia, dotować spółdzielnie inwalidów, tych którzy naprawdę są takimi zakładami np. RENA, a nie Centrum, Biedronka i inne ,
W
WILK
TAKA 30-LATKA  ZAŁATWIA  SOBIE GRUPĘ NIEPEŁNOSPRANĄ ,I ZAKLADA  FIRMĘ ZATRUDNIA OSOBĘ FAKTYCZNIE CHORĄ TA CHARUJE  A WLASCICIEL BIERZE GRUBĄ KASĘ ZATE OSOBY
p
pipi
zlodziejski rzad nic wiecej,
a
asnzkc
To chyba tylko w Polsce jest możliwe - złodziej płacze, bo mu kraść nie pozwalają.
P
Piotrek
No nareszcie. Skończą się pojebane oferty dla pseudoniepełnosprawnych i kombinujących pracodawców.
p
pyzdra
OK niech zlikwiduja wreszcie tych co kombinuja i załatwiaja grupy chodzi tu o pracodawców zatrudniajacych zdrowe osoby np. do pracy w sklepie  ludzi którzy musza miec grupe- parodia.Owszem mozna dotowac ale zakłady typowe dla inwalidów żeczywiscie chorych np.spółdzielnie inwalidów, a nie jakies sklepy które kombinuja zeby stac sie zakładem pracy chronionej.to własnie te sklepy zabieraja ludziom zeczywiscie chorym inwalidom pieniadze z budzetu panstwa czas pomyslec i zastanowic sie
D
Ddda
No i super. Może nareszcie skończą się OCHRONIARZE z grupą inwalidzką.
I
Internauta
Pomimo tego że mam stopień niepełnosprawności i jestem faktycznie chory , też jestem za tym żeby skończyć z tymi kombinatorami-wyskiwaczami. Ale najpierw moim zadniem należy zabrać się za naszych rządzących kombinatorów.Nasz kraj jest i tak skończony bo nie mamy normalnego gospodarza , który by dbał o swój Naród tylko dba i chroni obcokrajowców i ima robi dobrze wprowadzając różne ulgi itp taryfy .Polak powinien pomagać polakowi .Czy koniecznie musi dojść do rozruchów , żeby rząd sie opamiętał co robi z ludmi? Zjednoczmy się i w końcu zacznijmy myśleć o sobie , bo nikt za nami się nie wstawi i nam nie pomoże !
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu