Spis treści
Już co czwarty Polak (25 proc.) odczuwa technostres, czyli wewnętrzne napięcie, związane z ciągłą interakcją z technologiami – wynika z „Raportu o dobrym samopoczuciu. Praca w domu '22”, przygotowanego przez NFON – europejskiego dostawcę zintegrowanej komunikacji biznesowej z chmury oraz Statistę Q, firmę specjalizującą się w analizach rynku.
– W zwalczaniu technostresu paradoksalnie ogromną rolę odgrywają przede wszystkim technologie, które mogą znacząco ułatwić pracę i poprawić jakość życia, zarówno zawodowego, jak i prywatnego. Umiejętne wykorzystywanie technologii do organizacji pracy, komunikacji w zespole przyspiesza wiele procesów i poprawia efektywność – komentuje Gernot Hofstetter, dyrektor zarządzający NFON GmbH w Austrii i Europie Środkowo-Wschodniej.
Rośnie liczba komunikatorów i aplikacji, z których musimy korzystać
Jak wynika z badania, po dwóch latach pandemii, home office stało się dla wielu osób codziennością, która niesie ze sobą nowe zagrożenia. Mnogość wykorzystywanych komunikatorów i aplikacji negatywnie wpływa na naszą efektywność pracy. Dotyczy to szczególnie osób pracujących bezpośrednio z klientami, którzy korzystają z licznych aplikacji.
Oprócz technostresu, ankietowani skarżą się na:
- konieczność bycia dyspozycyjnym przez całą dobę (19,7 proc. wskazań zatarcie granic między życiem prywatnym a zawodowym (34,3 proc.),
- dwóch na pięciu badanych (40,5 proc.) chciałoby wyraźnie oddzielić pracę od życia osobistego; to również największy odsetek w Europie.
Pracodawcy oczekują coraz większej dyspozycyjności, pracownicy szukają innej pracy
Jeśli pracodawcy nie zadbają o swoich pracowników, grozi im fala odejść. Już jeden na pięciu pracowników (19,2 proc.) złożył wypowiedzenie z powodu wymagania dyspozycyjności przez cały czas – to drugi wynik w Europie po Niemczech, gdzie odsetek rezygnacji z pracy z tego powodu wynosi 22,4 proc.
WAŻNE TERAZ. Kliknij i przeczytaj!
Średnia europejska jest dużo niższa niż w Polsce i wynosi zaledwie 16,6 proc. Nieco więcej, bo 21,9 proc. Polaków, zrezygnowało z powodu przeciążenia oprogramowaniem i aplikacjami (średnia europejska – 15,8 proc.), a jeden na dziesięciu (11 proc.) zerwało umowę z powodu problemów technicznych ze sprzętem. Robimy to jednak rzadziej niż inni Europejczycy (14,4 proc.).
Chcesz zwalczyć technostres? Ogranicz liczbę bodźców
Jak zauważa Gernot Hofstetter, kluczem do zminimalizowania technostresu jest integracja komunikacji w jednym miejscu dzięki odpowiednim narzędziom, tak, aby maksymalnie ograniczyć liczbę bodźców w pracy. I przywołuje przykład stworzonej przez NFON-a Cloudy. Inteligenta platforma komunikacyjna, która umożliwia wysyłanie i odbieranie wiadomości w jednym panelu, co chroni przed rozpraszaniem swojej uwagi na wiele różnych aplikacji.
TO WARTO WIEDZIEĆ. Kliknij i przeczytaj!
- Czas wolny jako benefit oferowany przez pracodawcę? I tak będziemy pracować krócej
- Segregacja śmieci: imienne kodowanie worków i surowe kary są nieuchronne?
- Nowe prawo ma ułatwić pracownikom łączenie pracy z życiem rodzinnym. Czyim kosztem?
- Pozostajemy tradycjonalistami i życzenia świąteczne chcemy składać osobiście
O potrzebie takiego rozwiązania mówią sami pracownicy. Już 15,9 proc. Polaków chciałoby częściej korzystać z aplikacji pomocniczych, m.in. usprawniających komunikację, obieg dokumentów czy tłumaczenia, ale również związanych ze zdrowiem psychicznym czy fizycznym.
Polacy są zdecydowanie bardziej otwarci na tego aplikacje niż badani z innych krajów.
– Jedni wolą zmienić stanowisko pracy, inni stawiają na zmianę swojego podejścia do pracy – podkreśla Gernot Hofstetter.
Ekspert dodaje, że odpowiedzialność za wdrażanie nowinek technologicznych leży po obu stronach: zarówno pracodawcy, jak i pracownika: – Tak, to pracodawca musi znaleźć budżet na nowe rozwiązania. Ale nie przyjmą się, jeśli pracownicy nie będą mieli otwarci na nowe narzędzia i nie zaczną ich używać. Tylko łącząc te dwa podejścia, firmy będą w stanie poradzić sobie z gwałtownymi zmianami, które nie oszczędzają dziś nikogo.
