Stosunkowo łatwym sposobem na znalezienie pracy dodatkowej jest zatrudnienie się do pomocy przy zbiorach. W tym przypadku można podpisać umowę o pomocy przy zbiorach, zawieraną bezpośrednio z rolnikiem lub umowę pracy tymczasowej, gdzie drugą stroną jest agencja zatrudnienia, która zapewnia pracownika swojemu klientowi, tzw. pracodawcy-użytkownikowi. Oba kontrakty różnią się pod wieloma względami.
Praca tymczasowa czy pomoc przy zbiorach?
- Z punktu widzenia pracownika zdecydowanie korzystniejsza jest umowa pracy tymczasowej, ponieważ pracownik tymczasowy nabywa prawo do płatnego urlopu (w wymiarze do 2 dni za każdy miesiąc pracy). W umowie tej obowiązuje również okres wypowiedzenia – 3 dni, gdy umowa została zawarta na okres do 2 tygodni oraz 7 dni, jeśli została podpisana na okres dłuższy niż 2 tygodnie. Pracownik tymczasowy może być związany z jednym pracodawcą przez okres 18 miesięcy na przestrzeni 3 lat, podczas gdy w przypadku umowy o pomocy przy zbiorach okres pracy może wynosić maksymalnie 180 dni w ciągu roku kalendarzowego – wyjaśnia Andrzej Śniegocki, asystent EURES w Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie.
Warto wiedzieć również:
Dla rolników, którzy potrzebują wsparcia sezonowo, podpisanie umowy o pomocy przy zbiorach może być dobrym rozwiązaniem. Jest to rodzaj umowy cywilnoprawnej, do której nie ma zastosowania Kodeks pracy. W tym przypadku kwestia wynagrodzenia może zostać uzgodniona między stronami, nawet jeżeli zarobki pomocnika znajdą się poniżej płacy minimalnej i minimalnej stawki godzinowej. Umowa o pomocy przy zbiorach ma jednak swoje ograniczenia.
- Przedmiotem umowy o pomocy przy zbiorach może być jedynie zbieranie chmielu, owoców, warzyw, tytoniu, ziół lub roślin zielarskich, usuwanie zbędnych części tych roślin, ich klasyfikowanie lub sortowanie po zebraniu, a także wykonywanie innych czynności mających na celu przygotowanie wyżej wymienionych produktów rolnych do transportu, przechowywania lub sprzedaży bądź związanych z pielęgnowaniem i poprawą jakości plonów. Na podstawie umowy o pomocy przy zbiorach nie jest możliwe wykonywanie jakichkolwiek innych czynności, wykraczających poza zakres wskazany powyżej – tłumaczy Andrzej Śniegocki.
Co jeszcze warto wiedzieć o obu umowach?
Chociaż umowa o pomocy przy zbiorach pozwala rolnikowi zaoszczędzić na wynagrodzeniu pomocnika, to jej podpisanie nie zwalnia go z obowiązku opłacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne (w maju i czerwcu 2021 r. wynosiły one 170 zł) i opłaty za ubezpieczenie wypadkowe (42 zł miesięcznie). Oprócz tego zatrudnienie pomocnika należy zgłosić w KRUS-ie w ciągu 7 dni od zawarcia umowy.
Warto wiedzieć również:
Dla firm, które zatrudniają dodatkowych pracowników w zależności od zapotrzebowania na siłę roboczą, wygodnym rozwiązaniem może być podpisanie umowy z agencją zatrudnienia. Co prawda pracodawca pokrywa koszty wynagrodzenia dla agencji, ale to ona zajmuje się rekrutacją czy podpisaniem umowy z nowo zatrudnioną osobą. Dodatkowo, taka umowa lepiej chroni pracownika, a w razie kłopotów może on zgłosić się do Państwowej Inspekcji Pracy, która nie zajmuje się umowami cywilnoprawnymi.
- Podejmując pracę sezonową, pracownicy mogą wybrać umowę o pracę tymczasową. Obowiązują tutaj regulacje zawarte w Kodeksie Pracy. Należy pamiętać, że okres pracy tymczasowej wlicza się do stażu pracy, a także przysługuje pracownikowi świadczenie chorobowe w przypadku niezdolności do pracy – podkreśla Paweł Nowak, kierownik Zachodniopomorskiego Obserwatorium Rynku Pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Szczecinie.
Warto wiedzieć również:
Zagrożenia czyhające na pracowników sezonowych
Rozważając pracę za granicą, trzeba wziąć pod uwagę dodatkowe czynniki. Nie należy wyjeżdżać przed ujawnieniem się, kto oferuje pracę i jakie są warunki zatrudnienia.
- Ważne jest sprawdzenie wiarygodności pracodawcy, w tym ustalenie, czy rzeczywiście istnieje. Przy podpisywaniu umowy o pracę tymczasowej z agencją zatrudnienia warto też sprawdzić, czy figuruje ona w rejestrze KRAZ. W przypadku sytuacji problemowych należy pamiętać o możliwości zwrócenia się o pomoc do instytucji wspierających zarówno pracodawców, jak i pracowników, np. Państwowej Inspekcji Pracy – podsumowuje Paweł Nowak.
