W tych zawodach brakuje pracowników w całej Europie, także w Polsce: 21.07.2021

Komisja Europejska zbadała, którzy pracownicy są szczególnie poszukiwani przez państwa członkowskie UE oraz EFTA (Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria). KE sprawdziła, kogo było najtrudniej znaleźć w latach 2019 - 2020, a więc również w okresie, kiedy państwa europejskie borykały się z pandemią. W analizie uwzględniono takie czynniki, jak płeć, trudna sytuacja życiowa, region czy możliwość dopasowania pracowników deficytowych i nadwyżkowych w regionach i UE. Na tej podstawie eksperci sporządzili europejską listę zawodów deficytowych. Aby dana profesja na nią trafiła, kandydatów do pracy musiało brakować w co najmniej 9 krajach.

Badania wykazały, że blisko co trzeci pracownik zatrudniony w państwie członkowskim UE bądź EFTA miał pracę w zawodzie deficytowym lub nadwyżkowym. W pierwszych dwóch kwartałach 2020 r. drastycznie spadła liczba wakatów zgłaszanych do publicznych służb zatrudnienia (-30 pkt. proc. w I kw. i -60 punktów procentowych w II kwartale 2020 roku).

Najbardziej dramatyczna sytuacja miała miejsce w sektorze hotelarskim, natomiast nie ubyło ofert pracy dla pracowników służby zdrowia. Brakowało lekarzy i pielęgniarek, a po raz pierwszy w historii - asystentów służby zdrowia. Ponadto niemal cała Europa boryka się z deficytem specjalistów ds. programowania.

Mimo że pandemia znacznie ograniczyła zapotrzebowanie na kucharzy i kelnerów, to zawody te pozostały deficytowe. Eksperci obawiają się, że problem może narastać przez ograniczenia dotyczące przemieszczania się po Europie. Wśród 13 najczęściej poszukiwanych zawodów nadwyżka pracowników zazwyczaj występowała jedynie w pojedynczych krajach, co znacznie ogranicza możliwości uzupełnienia luki kadrowej. Osoby wykonujące zawody deficytowe mogą szukać zatrudnienia w różnych częściach świata. Porównaliśmy zapotrzebowanie na pracowników zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami.