Trzecia linia metra miałaby przebiegać od Wilanowa na Białołękę, zaś czwarta linia od Marysina Wawerskiego, aż do Mor, na Ursus.
– To będzie mój priorytet podczas prezydentury – deklaruje Jaki. Nowe linie, których łączna długość wyniesie ok. 50 km, miałyby powstawać równocześnie. Według Jakiego, jeden kilometr podziemnej kolei kosztuje 300 mln zł. Szacowana wartość całej inwestycji to 15 mld zł. Według kandydata Zjednoczonej Prawicy, trzecia i czwarta linia metra mogłyby zostać wybudowane w dziesięć lat. Jaki twierdzi, że 1,5 mld zł rocznie z budżetu miasta to koszt, na który Warszawa może sobie pozwolić przy realizacji tego planu.

– Obecnie Warszawa ma mniej kilometrów metra niż inne stolice państw naszego regionu. Wszystkie duże miasta nam uciekły pod tym względem i za to odpowiedzialna jest obecna prezydent Warszawy. Mamy mniej kilometrów linii metra niż Budapeszt, Sofia czy Sztokholm. To przykład nieudolnego zarządzania miastem – podkreślił Jaki. Dziesięcioletni plan budowy dwóch linii metra zakłada, że Jaki będzie rządził Warszawą przez dwie kadencję.