Spis treści
Powerdot, paneuropejski operator stacji ładowania pojazdów elektrycznych, w całości opiera swoje punkty ładowania w Polsce na energii pochodzącej z odnawialnych źródeł. W 2024 roku aż 93,44% tej energii pochodziło z farm fotowoltaicznych, 4,41% z elektrowni wiatrowych, a 1,85% z biogazu – poinformowała spółka w komunikacie.
Jak zaznacza Gracjan Grela, prezes Hekla Energy, dostawcy energii dla Powerdot:
– W ubiegłym roku udało się trzykrotnie zwiększyć wolumen pozyskiwanej energii słonecznej dzięki nowym kontraktom z farmami PV.
Wiatr w żagle – ambitne plany na 2025 rok
Choć fotowoltaika pozostaje dominującym źródłem zasilania, Hekla Energy planuje znaczne zwiększenie udziału energii wiatrowej. W 2025 roku ma ona stanowić około 30% miksu energetycznego dostarczanego Powerdotowi.
– Pozyskanie energii z wiatru nie jest jednak łatwe. Farmy wiatrowe w Polsce to w dużej mierze domena dużych koncernów energetycznych, które rzadko oferują energię poza własną grupą kapitałową. Dodatkowo, liczba niezależnych inwestorów działających w tym segmencie jest ograniczona – tłumaczy Grela.
Mimo to, Hekla Energy podpisała nowe umowy z kilkoma dużymi parkami wiatrowymi, co umożliwi dywersyfikację źródeł dostaw.
Rośnie udział OZE na rynku ładowania EV
Z danych szacunkowych Powerdot wynika, że już około 40% stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce korzysta z energii pochodzącej z OZE. W bieżącym roku ten udział ma wzrosnąć do około 50%. Powerdot samodzielnie odpowiada już za ponad 900 punktów ładowania w kraju.
Powerdot to jeden z kluczowych operatorów stacji ładowania EV w Europie. Firma działa w Portugalii, Hiszpanii, Francji, Belgii i Polsce, obsługując łącznie około 9 000 punktów ładowania w ponad 2 000 lokalizacjach. Do tej pory spółka pozyskała ponad 465 mln euro finansowania na rozwój infrastruktury wspierającej zrównoważoną mobilność.
