Jak wynika z najnowszego badania aż czterech na pięciu ankietowanych chce kupić wielkanocne produkty w promocji. Przy tegorocznym wyborze konsumenci będą kierować się przede wszystkim ceną. To wyniki sondażu przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX wśród 2200 dorosłych Polaków odpowiedzialnych za zakupy w swoich domach.
Jak kupić tanią żywność? Jest na to kilka prostych metod
Każdy z nas ma własny system robienia zakupów, unikania kupowania tego, co zbędne oraz wyszukiwania okazji cenowych. Zwykle metodami na tanie zakupy są:
- tworzenie listy zakupów przed wyjściem,
- planowanie jadłospisu na cały tydzień,
- określanie miesięcznego budżetu na cele spożywcze,
- porównywanie cen w sklepach,
- szukanie promocji oraz tańszych zamienników o takiej samej jakości,
- unikanie kupowania dużo i na zapas,
- korzystanie z programów lojalnościowych.
Są to metody, z których możemy korzystać zawsze i wszędzie: kupując zarówno w osiedlowych sklepikach, jak i na bazarze oraz w dyskoncie. Można też zmienić miejsca zaopatrywania się w produkty spożywcze, tak, aby ceny zawsze będą niższe. Jak to zrobić?
Kupuj żywność prosto od producenta
Jeszcze w latach 90-tych, a także na początku XXI wieku zdarzało się, że rolnicy wybierali się do miasta niewielkim dostawczakiem, który był jednocześnie swojego rodzaju mobilnym sklepem. Objeżdżali osiedla i w ten sposób wśród blokowisk można było dostać nie tylko tańsze ziemniaki, warzywa i jaja, ale także inne swojskie produkty.
Obecnie od producentów żywności produkty można kupić bezpośrednio przez Internet, gdzie prowadzą swoje sklepy. Kuszą nie tylko cenami, ale także walorami naturalnej hodowli, coraz bardziej popularnymi domowymi oraz ekologicznymi metodami produkcji.
Nie musimy jednak zdawać się całkowicie na zakupy przez Internet. Jeśli rolnik jest z naszej okolicy, możemy go odwiedzić, a także umówić się na cykliczne kupowanie konkretnych produktów.
Tania żywność - aplikacje mobilne to szansa na tańsze zakupy
Istnieją specjalne aplikacje, które mają zapobiegać marnowaniu jedzenia. Kiedy kończy się termin przydatności produktu do spożycia, wówczas sklepy wystawiają je w ofertach w niższych cenach, a te można znaleźć np. w aplikacjach mobilnych. Można w ten sposób wiele zaoszczędzić, a sklepy lub restauracje nie marnują jedzenia.
Przykładami aplikacji, które ułatwiają tańsze zakupy są:
- Too Good To Go,
- Foodsi,
- Finebite.
W przypadku Too Good To Go należy wybrać odpowiednią restaurację, cukiernię albo sklep, zarezerwować zakupy i zapłacić za nie przez aplikację oraz zgłosić się po odbiór o umówionej porze dnia. Choć nie możemy być do końca pewni, co znajdzie się w naszym zamówieniu, to z pewnością zapłacimy za nie dużo mniej, niż w standardowych, sklepowych cenach.
Aplikacja Foodsi została stworzona przez Polaków i to właśnie Polskę obejmuje swoim zasięgiem. Zniżki na zamówienia standardowo obejmują co najmniej 50 proc. regularnej ceny produktu.
Finebite natomiast skupia się na rabatach i restauracjach, w których zjemy za pół ceny. Konieczne jest zarezerwowanie stolika (płatne) oraz spełnienie dodatkowych warunków stawianych przez restaurację.
Tania żywność - kupuj produkty ze specjalnych półek w dyskontach
W części dyskontów można znaleźć specjalne półki, na których znajdują się produkty o kończącym się terminie przydatności do spożycia. Ceny również są odpowiednio niższe.
Żywność można otrzymać także w organizacjach pozarządowych
Od 2019 roku w Polsce obowiązuje ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Sprzedawca żywności ma obowiązek nieodpłatnego przekazywania organizacji pozarządowej żywności wycofanej z dystrybucji, która spełnia wymogi prawa żywnościowego.
Jeszcze w 2019 roku Polska była na 5. miejscu w UE pod względem ilości marnowanej żywności. W tamtym czasie wg danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego statystyczny Polak marnował rocznie 247 kg żywności, co przekładało się na piąte miejsce w UE. Najczęściej były to owoce, wędliny i pieczywo.
Aż czterech na pięciu ankietowanych chce kupić wielkanocne towary w promocji
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX wśród 2200 dorosłych, 93,8 proc. Polaków zamierza nabyć towary stacjonarnie, 4,1 proc. badanych wskazuje, że część transakcji zrealizuje offline, a część online.
– Największa liczba klientów czeka z zakupami świątecznymi do ostatniego tygodnia. Mogą mieć nadzieję, że właśnie wtedy sklepy jeszcze bardziej postawią na promocje i obniżki. Takie zachowanie nie jest nowością. W odróżnieniu od Bożego Narodzenia, te zakupy są robione z mniejszym wyprzedzeniem – komentuje Marcin Lenkiewicz, współautor badania z Grupy BLIX.
Polacy są jednak przyzwyczajeni do robienia zakupów w tradycyjnych sklepach stacjonarnych.
– Polacy od wielu lat są przyzwyczajeni do tego, żeby przed świętami robić zakupy stacjonarnie. Nawet COVID-19 tego nie zmienił. Oczywiście w trakcie pandemii cześć klientów kupowała online, ale to nie był zbyt wysoki odsetek. Natomiast teraz konsumenci w dużej części wrócili do nawyków sprzed pandemii. I z tego wynikają ich deklaracje – stwierdza ekonomista dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX.
W pytaniu wielokrotnego wyboru ankietowani określali też formaty sklepów, w których zrobią zakupy przed świętami. Aż 98,7 proc. wskazań mają dyskonty. Dalej są hipermarkety – 24 proc., a następnie supermarkety – 20 proc. Kolejne wybory to targowiska i bazary – 19 proc., sklepy osiedlowe – 8 proc., cash&carry – 1,1 proc., a także convenience – 0,9 proc.
Ponadto z badania wynika, że zdecydowana większość, bo aż 83,3 proc. konsumentów zamierza kupować produkty w promocjach, a tylko 5,5 proc. – w regularnych cenach. Z kolei dla 7,5 proc. nie ma to znaczenia, a 3,5 proc. jeszcze nie wie.
– W ramach ustalonego budżetu konsumenci będą chcieli kupić więcej produktów, stąd główny nacisk zostanie położony na poszukiwanie promocji. Jakość produktów jest bardzo ważna i sieci handlowe są tego świadome. Już nie tylko produkty markowe, ale również marki własne gwarantują dobry skład. I coraz częściej chwalą się tym, np. na opakowaniach – podsumowuje Marcin Lenkiewicz, współautor badania.