Co dalej z cenami paneli fotowoltaicznych i magazynów energii w 2025 roku?

– Po intensywnych zmianach w 2024 roku, kluczowe trendy w rozwoju małej fotowoltaiki i magazynowania energii nie zwolnią tempa. W 2025 roku spodziewam się kontynuacji rozpoczętych procesów, ale z istotnymi nowościami, które jeszcze bardziej zwiększą możliwości korzystania z taniej i czystej energii przez konsumentów – komentuje dla portalu strefabiznesu.pl Robert Pabierowski, założyciel OneStep.Solar.

Firma oferuje wtykowe zestawy solarne do samodzielnego montażu – na balkonie, ścianie, płocie lub w ogrodzie.

Wśród najważniejszych trendów Pabierowski wskazuje chociażby na rozwój regulacji wspierających wtyczkową fotowoltaikę. – W krajach europejskich nastąpi dalszy rozwój sprzyjających regulacji i popularyzacja w kolejnych europejskich krajach – zauważa i jako przykład podaje Belgię, która zapowiedziała wprowadzenie przepisów umożliwiających stosowanie paneli wtyczkowych i magazynów energii od 2025 roku.

Z kolei w Polsce zwraca uwagę na plany uproszczenia przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska procedury zgłaszania mikroinstalacji do 0,8 kW, co, jego zdaniem, może ułatwić instalację zestawów plug-in bez udziału instalatora.

– Rozważane jest także wprowadzenie limitu mocy na poziomie AC, co pozwoli lepiej wykorzystać ich potencjał np. przy instalacjach na balkonach. Dodatkowo, obiecane zostały konsultacje z Ministerstwem Finansów w sprawie obniżenia VAT oraz rozszerzenia ulgi termomodernizacyjnych na budynki wielorodzinne – tłumaczy. – Mocno liczę, że choć jedna z tych zmian wejdzie w życie jeszcze w 2025 roku – dodaje.

Zdaniem Pabierowskiego w 2025 roku ceny paneli fotowoltaicznych i magazynów energii nadal będą spadać, jednak z coraz mniejszym wpływem na finalne koszty dla konsumentów. – Koszt produkcji w fabrykach w Chinach stanowi coraz mniejszy procent końcowej ceny produktu, która obejmuje transport do Europy, podatki, dystrybucję, montaż oraz obsługę klienta – wyjaśnia.

Natomiast wzrost udziału energii z OZE będzie zwiększał zmienność cen energii na rynku. Jak tłumaczy, liczba godzin z bardzo niskimi cenami energii (<50 zł/MWh) nadal będzie rosła. Będzie to sprzyjać popularyzacji i rozwojowi oferty taryf dynamicznych, które w 2025 roku zaczną obejmować nie tylko ceny energii, ale także opłaty dystrybucyjne.

– Przykładem jest nowa taryfa G14Dynamic od Tauron, która dostosowuje stawkę do obciążenia sieci, wskazywanego w Kompasie Energetycznym PSE – podaje.

Ponadto ekspert przypomina, że od lipca 2025 roku w Polsce ma ruszyć model prosumenta wirtualnego, czyli nowego modelu korzystania z energii odnawialnej. W jego ocenie pozwoli wykorzystywać energię produkowaną w instalacjach zlokalizowanych poza miejscem jej zużycia – na przykład na farmach fotowoltaicznych. To rozwiązanie będzie szczególnie przydatne dla mieszkańców bloków i wspólnot mieszkaniowych i będzie uzupełnieniem dotychczasowych opcji, takich jak instalacje wtyczkowe.

Jednak prawdziwa rewolucja czeka wtyczkowe „dwukierunkowe” magazyny energii. Jak zaznacza, w 2025 roku na rynek europejski trafią pierwsze wtyczkowe magazyny energii z możliwością ładowania z gniazdka we współpracy ze zmiennymi lub dynamicznymi taryfami.

– Dzięki temu staną się dostępne także dla osób, które nie mają miejsca na instalację paneli, co czyni je idealnym rozwiązaniem dla mieszkańców bloków – wyjaśnia Robert Pabierowski.

Ekspert podkreśla, że w Polsce działa już 1,5 mln instalacji prosumenckich (11,9 GW), ale z drugiej strony – na koniec 2023 roku zainstalowanych było tylko 11 tysięcy magazynów (0,14 MWh), co oznacza zaledwie około 1 proc. penetracji.

– W ramach programu „Mój Prąd 6.0” na jesieni 2024 złożono 20 tysięcy wniosków z magazynami. Ten rynek dopiero startuje, ale w 2025 roku będzie miał w końcu solidne podstawy do dynamicznego wzrostu także w Polsce – prognozuje.

Z kolei wśród trendów i wydarzeń rynkowych w 2024 roku, które wpłynęły na rozwój małej fotowoltaiki do samodzielnego montażu nasz rozmówca wskazuje przede wszystkim na początek odmrożenia cen energii w Polsce, który rozpoczął się w lipcu.

– Nowe limity cenowe wzrosły o około 30 proc., a zgodnie z obecnymi regulacjami będą obowiązywać do września 2025 roku. Obecnie przeciętny konsument płaci około 1,15 zł/kWh, co przekłada się na średni rachunek w wysokości 192 zł miesięcznie – tłumaczy nasz rozmówca.

Ponadto nie sposób pominąć spadające ceny paneli fotowoltaicznych. Pabierowski zauważa, że w 2024 roku ceny spadły o kolejne 40 proc., po spadkach o 70 proc. w roku poprzednim. Jego zdaniem jest to powrót na długookresową krzywą spadku cen paneli zaburzoną w czasie pandemii i kryzysu energetycznego. – Ceny detaliczne naszych zestawów spadły do ok. 2-3,5 tys. zł czyli 3,5-4,5 zł / Wp – wskazuje.

– Wskutek powyższych zmian ekonomika fotowoltaiki wtyczkowej poprawiła się tak mocno, że nawet małe zestawy składające się z 1-2 modułów zwracają się w Polsce w 3-6 lat – podkreśla.

Pabierowski wskazuje także na uregulowaniefotowoltaiki DIY u naszych zachodnich sąsiadów.
– Kraj, w którym powstała fotowoltaika wtyczkowa, po trzech latach usankcjonował prawnie ten oddolny trend. W maju Niemcy wprowadziły jasną definicję fotowoltaiki wtyczkowej, uprościły proces przyłączania takich instalacji do sieci, a także zwiększyły limit mocy dla urządzeń montowanych samodzielnie – wyjaśnia Robert Pabierowski.

Jednocześnie dodaje, że we wrześniu dodatkowo ułatwiono montaż instalacji w budynkach wielorodzinnych, „de facto eliminując wszystkie kluczowe bariery i tworząc solidne podstawy pod dalszy rozwój tej kategorii". Szacuje się, że w Niemczech jest ok. 1,5 miliona wtyczkowych instalacji solarnych.

–Podobne trendy regulacji wspierającej tę kategorię widzimy także w innych krajach np. w Austrii czy Litwie. Także w Polsce kategoria została „zauważona” przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, choć na pierwsze ułatwienia przyjdzie nam jeszcze poczekać – przyznaje.

Innym ważnym trendem jest zmiana zasad rozliczeń dla prosumentów i konsumentów. – Od lipca 2024 roku nowych prosumentów obowiązuje rozliczenie energii według cen godzinowych (RCE) zamiast miesięcznych (RCEm). Nowe podejście jeszcze bardziej premiuje dopasowanie produkcji do zużycia (np. dzięki małym instalacjom) oraz magazynowanie nadwyżek energii – wyjaśnia.

– Coraz większy udział energii z OZE (fotowoltaika i wiatr) zwiększa zmienność cen energii. Przykładem jest wzrost liczby godzin z bardzo niskimi cenami energii (<50 zł/MWh) - 406 godzin (2024) vs 178 godzin (2023). Dodatkowo, na rynku pojawiły się pierwsze dynamiczne taryfy oferowane przez największych dostawców energii oraz nowy gracz – Pstryk, niezależny dostawca specjalizujący się w tego typu ofercie – dodaje.

– Te zmiany, w połączeniu z taniejącymi i coraz lepszymi bateriami, są podwaliną pod rozwój prostego i małego magazynowania energii w ramach fotowoltaiki wtyczkowej – podsumowuje Pabierowski.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!