1. Zawsze robiliśmy w ten sposób i było dobrze
Taki zwrot sugeruje niechęć do próbowania czegoś nowego, zastałość w schematach i strach przed zmianami. Przełożonym może zapalić się czerwona lampka pod tytułem „Ok, ten nie jest zbyt zaangażowany”.
Za tym stwierdzeniem może w rzeczywistości stać mocny argument lub rozsądna obawa, warto je przedstawić i poddać dyskusji. Jeśli tak jest, warto powiedzieć:
- Wydaje mi się, że ta grupa klientów preferuje dotychczasowy system komunikacji. Mogę przedstawić swoje dane?
- Jakich oczekujemy korzyści z wprowadzenia nowej metody?
- To ciekawe. Muszę się jednak podzielić tym, dlaczego jestem przekonany, że dotychczasowy sposób pracy jest skuteczny i dobrze rokuje.
2. To nie moja sprawa/to nie należy do moich obowiązków
Od czasu do czasu może zdarzyć się taka sytuacja, że zostaniemy poproszeni o przysługę czy wykonanie zadania spoza skali naszych obowiązków. Przychylne zaangażowanie się w realizację zadania zawsze będzie postrzegane pozytywnie. Prezentujemy wtedy takie cechy jak: bycie pomocnym, umiejętność pracy w zespole, elastyczność. W sytuacji, kiedy ktoś ewidentnie nadużywa naszych zasobów, warto przemyśleć asertywną odmowę zawierającą argument.
Można wykorzystać podobne sformułowania jak:
- Nie jestem pewien czy robiłem to wcześniej, ale spróbuję cię wyręczyć najlepiej jak potrafię.
- Obawiam się, że mogę się tym zająć dopiero, jak dokończę swoje sprawy. Po 14?
- Doceniam, że widzisz we mnie skuteczną pomoc, jednak ostatnio zbyt często tym się zajmuję a potrzebuję skupić się na innych celach.
- Widzę, że często potrzebujesz wsparcia w tym zakresie, może razem pomyślimy jak to rozwiązać długoterminowo, ponieważ nie mogę codziennie wykonać tego zadania.
3. Ale nudy!
Nawet jeśli czyjaś wypowiedź nie należy do najciekawszych i przeleciało nam to stwierdzenie przez głowę, warto zachować taką refleksję dla siebie. Nie wniesie nic wartościowego do spotkania, a nas przedstawi jako osobę nieżyczliwą i po prostu zepsuje nasz wizerunek w oczach innych. Jak powszechnie wiadomo, dobre wrażenie lub zaufanie bardzo trudno jest odzyskać po stracie. Postaraj się skupić na pozytywnych aspektach spotkania, a jeśli prowadzone prezentacja jest obiektywnie chaotyczna i przydługa można zadawać pytania doprecyzowujące. Warto spróbować:
- Jeżeli dobrze rozumiem, wyjaśniłeś już X, Y i Z. Czy możesz powiedzieć co je łączy/jak je wykorzystać w pracy z klientem?
- Czy możemy otrzymać prezentację mailem, taka duża ilość informacji, obawiam się, że nie zapamiętam tego co najważniejsze.
4. To nie moja wina/ja nie jestem z to odpowiedzialny/ktoś powiedział, żeby tak zrobić
Taka odpowiedź na uwagi szefa dotyczące naszego zadania lub projektu, w którym braliśmy udział, może być negatywnie odebrana. To objaw strachu, braku chęci komunikacji i pracy w zespole i niskiej samooceny. Zamiast tego, przełożony może pomyśleć, że atakujemy współpracowników, próbując przesunąć na nich odpowiedzialność. To wręcz dziecinne zachowanie i dalekie od profesjonalizmu. Możemy być pewni, że zostanie zapamiętane. Zamiast tego:
- Dziękuję za te wskazówki, nie zauważyłem tego wcześniej.
- Co proponujesz? Czy mam szybko samemu nanieść poprawki, czy chcesz, abym skonsultował to z resztą?
- Zwrócę na to uwagę w przyszłości.
- To był zamierzony zabieg, ale pracowałem nad tym z innymi, myślę, że mogą lepiej niż ja wyjaśnić te dane. Czy możemy umówić się na wspólne spotkanie?
5. Spróbuję...
Tak odpowiedź na prośbę o podjęcie nowego wyzwania, może być odebrane jako duży brak pewności siebie i ryzyko, że coś trzeba będzie po nas poprawiać. Lepiej zastanowić się, jakie możemy spotkać przeszkody w wyznaczonym zadaniu i wprost powiedzieć o swoich obawach, w formie zgłoszenia zapotrzebowania na dodatkowe zasoby. Na przykład:
- To wygląda na duży projekt. Chętnie się w to zaangażuję, ale bez wsparcia analityka może być ciężko.
- Chętnie wezmę zastępstwo w nowym dziale. W jakim zakresie mogę liczyć na pomoc?
- Pozwolisz, że wrócę z tym za dwie godziny? Muszę przemyśleć, czego potrzebuję, żeby się tego podjąć.
6. Z całym szacunkiem...
To popularne powiedzenie, często stosowane jest jednak jako wstęp do otwartej krytyki lub niezgody na coś. I tak też może być postrzegane, mimo najszczerszych intencji. Chociaż sformułowanie zawiera słowo „szacunek” to nie ma z nim wiele wspólnego. Podobne: nie chciałby być nieuprzejmy (ale zaraz będę), proszę mnie źle nie zrozumieć(mylisz się). Jeżeli naprawdę musimy w pracy podważyć czyjeś zdanie, czy zaznaczyć absurd sytuacji, lepiej zachować asertywną i obiektywną narrację:
- Moim zdaniem ta sytuacja nie daje wszystkich danych, aby można było jednoznacznie stwierdzić, że…
- Być może masz rację, ale nie rozumiem jednej kwestii. Czy możesz sprecyzować…
- Odważne stanowisko. Mogę poznać źródła tego opracowania?
