Nauczyciele znowu dostali po kieszeni – czy tak już zostanie? Brak obiecanych wyrównań i niższe pensje

Sprawa wynagrodzeń nauczycieli nie została załatwiona – podkreślił w środę radiu TOK FM prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Część nauczycieli nie otrzymała wyrównań, co może wynikać z faktu, że samorządy wypłacają je w różnym tempie, a niższe wynagrodzenia są prawdopodobnie efektem tego, że Polski Ład nie wziął pod uwagę nauczycieli pracujących w kilku placówkach. Nie zmienia to faktu, że wypłaty nauczycieli poleciały w dół.

W rozmowie z prowadzącym Maciejem Głogowskim, szef ZNP powiedział, że nauczyciele mają niższe pensje za luty, a obiecane wyrównania nie wpłynęły na konto.

Spotkanie odbyło się w środę 2 lutego, a z wypowiedzi prezesa Sławomira Broniarza, wynika, że od wtorku spływają do ZNP wiadomości od nauczycieli o braku reakcji rządu na to, w jaki sposób dotknął ich Polski Ład.

Wczorajsze informacje, e-maile, skargi, i telefony pokazują wyraźnie, że deklaracje rządu, że więcej ta sytuacja się nie powtórzy (...) były nieprawdą. Po prostu nowy Polski Ład spowodował radykalne zmniejszenie uposażeń każdego pracownika, nie tylko nauczycieli - stwierdził gość TOK FM

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego rozważa zgłoszenie sprawy do Państwowej Inspekcji Pracy oraz konsultację prawną i rozpoczęcie procedury w sądzie pracy.

Polski Ład spowodował radykalne zmniejszenie uposażeń każdego pracownika, nie tylko nauczycieli – powiedział podczas rozmowy w TOK FM, Sławomir Broniarz

Niższe pensje oraz nadgodziny, których wartość została obniżona są skutkiem:

• wyższej składki zdrowotnej, która jest potrącana z wynagrodzenia pracownika w wysokości 7,75 proc. i nie można jej traktować jako koszt uzyskania przychodu
• braku rozwiązania dla nauczycieli, którzy pracują w więcej niż jednej szkole – w myśl przepisów ulgi podatkowe mają być naliczane tylko w głównym miejscu pracy, a dochody z pozostałych miejsc pracy, zmniejszają się w stosunku do roku ubiegłego o kwotę składki zdrowotnej
• braku informacji np. na temat konieczności złożenia PIT-2
• pośpiechu we wprowadzanych zmianach, niewystarczających szkoleń dla księgowych
• obciążeniu godzin ponadwymiarowych (nadgodzin nauczycieli) składką zdrowotną

Justyna Suchecka w rozmowie w TVN24, podkreśliła, że dziennikarze od 7 stycznia nie mają odpowiedzi ze strony Ministerstwa Edukacji na temat wypłat nauczycieli. Resort nie ujawnił m.in. ilu nauczycieli w kraju otrzymało zaniżone pensje. Dziennikarka podała, że według danych samorządowych, tylko w Warszawie jest to nawet 20 proc. nauczycieli.

Dodatkowo luty jest wyjątkowo trudny dla tych nauczycieli, którzy pracują w kilku szkołach, na półtorej etatu i przekroczyli próg podatkowy. Oni otrzymają także okrojone trzynastki.

Nowe przepisy podatkowe oraz zwiększona stawka zdrowotna, której nie można odprowadzić od podatku, sprawiły, że wielu nauczycieli dostało po kieszeniach. W internecie nie brakuje komentarzy:

3 zł z groszem mniej za nadgodzinę i w drugiej szkole około 80 zł mniej. Skandal. Łącznie ok. 170 zł mniej

Wszystko poszło w górę, opłaty, kredyty, ceny w sklepach a nauczyciel zamiast podwyżki ma obniżkę pensji... dramat

Zwróćcie też uwagę na specyfikę naszego wynagrodzenia. Wypłacane osobno godziny ponadwymiarowe i dostajemy w plecy dwa razy. Większość nauczycieli w dwóch lub więcej szkołach i dostajemy trzeci raz w plecy. Nie dość, że nauczyciel stażysta zarabia mniej niż minimalna płaca, co chyba nie powinno mieć miejsca w państwie prawa to jeszcze grupa zawodowa tak nisko opłacana dostaje potrójnie…

Dostałem 500 mniej. Nic tylko wziąć sprawy w swoje ręce i wyjść na ulice!