https://strefabiznesu.pl
reklama

Putin i Łukaszenka mają nowy ból głowy. "Bezpieczeństwo nabiera nowego wydźwięku"

Maciej Badowski
Opracowanie:
Z perspektywy Polski najważniejsze jest to, żeby wprowadzić dodatkowe mechanizmy zabezpieczające i uszczelniające krajowy rynek.
Z perspektywy Polski najważniejsze jest to, żeby wprowadzić dodatkowe mechanizmy zabezpieczające i uszczelniające krajowy rynek. Paweł Chwał
Unia Europejska podjęła decyzję o podniesieniu ceł na nawozy importowane z Rosji i Białorusi. Eksperci twierdzą, że Europa ma wystarczające moce produkcyjne, aby z nadwyżką pokryć zapotrzebowanie na nawozy. Decyzja ta ma na celu ograniczenie wpływu Rosji na rynek europejski oraz wzmocnienie bezpieczeństwa żywnościowego.

Nowe cła jako narzędzie polityczne

Podniesienie ceł na nawozy importowane z Rosji i Białorusi to decyzja, która ma dalekosiężne skutki polityczne i gospodarcze. Parlament Europejski poparł ten krok, co jest sygnałem, że Europa nie zamierza tolerować wykorzystywania eksportu nawozów jako narzędzia presji politycznej przez Rosję.

Bezpieczeństwo nabiera dzisiaj nowego, głębszego wydźwięku. To dziś znacznie więcej, niż tylko bezpieczeństwo militarne. Tak samo istotne jest bezpieczeństwo żywieniowe, jak i zabezpieczenie całego łańcucha wartości i dostaw funkcjonowania gospodarczego Europy –powiedział Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego.

Decyzja ta ma również na celu zabezpieczenie rynku europejskiego przed przejęciem przez niestabilnych dostawców, takich jak Rosja. Wprowadzenie ceł ma chronić lokalnych producentów i umożliwić im odbudowę konkurencyjności.

Wystarczające moce produkcyjne Europy

Europa jest w stanie zaspokoić swoje potrzeby na nawozy, nawet z nadwyżką. Tomasz Zieliński podkreśla, że unijni producenci będą sukcesywnie zwiększać swoje moce produkcyjne, co zmniejszy miejsce na rynku dla nawozów spoza wspólnoty.

– Europa ma wystarczające moce produkcyjne jeśli chodzi o nawozy, by nawet z nadwyżką pokryć zapotrzebowanie rynku wspólnotowego – stwierdził Zieliński.

Wprowadzenie ceł ma również na celu ograniczenie finansowania rosyjskiego reżimu poprzez zakup nawozów. Kupowanie rosyjskich produktów jest postrzegane jako wspieranie działań wojennych w Ukrainie.

Ograniczenie importu i wzrost konkurencyjności

Nowe taryfy mają na celu ograniczenie importu nawozów z Rosji i Białorusi, co ma wzmocnić pozycję lokalnych producentów. Jednakże, Zieliński zauważa, że Rosja może próbować obejść te ograniczenia poprzez handel z innymi regionami.

– Liczymy na to, że wprowadzenie taryf znacząco i odczuwalnie ograniczy import. Natomiast trudno jest przewidzieć, czy wyeliminuje go do zera. Obawiam się, że nie – dodał prezes PIPC.

Dla Polski i innych krajów UE kluczowe będzie wprowadzenie dodatkowych mechanizmów zabezpieczających, takich jak rejestr firm i wzmocnienie kontroli celnych. To ma na celu zwiększenie transparentności rynku i ochronę przed nieuczciwą konkurencją.

Wzmocnienie kontroli i transparentności

Wprowadzenie nowych ceł to także okazja do wzmocnienia kontroli celnych i zwiększenia transparentności rynku nawozów. Tomasz Zieliński podkreśla, że istotne jest wprowadzenie dodatkowych mechanizmów zabezpieczających rynek krajowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

– To dodatkowa szansa na zwiększenie transparentności całego rynku, zwiększenia ochrony producentów i rolników przed tą nieuczciwą konkurencją. To także ochrona przed często nawet nieświadomym uczestnictwem w obchodzeniu sankcji – podsumował Zieliński.

Wzmocnienie kontroli celnych i weryfikacja pochodzenia nawozów to kluczowe elementy w walce z nieuczciwymi praktykami handlowymi. Dzięki temu możliwe będzie lepsze zabezpieczenie rynku europejskiego przed wpływem zewnętrznych dostawców.

źródło: PAP

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Coraz więcej przymierzalni w sklepach. Nowa strategia znanej sieci

Coraz więcej przymierzalni w sklepach. Nowa strategia znanej sieci

Nie roboty, nie ludzie. Nadchodzi trzeci gracz, który zmieni zasady w firmach

Nie roboty, nie ludzie. Nadchodzi trzeci gracz, który zmieni zasady w firmach

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu