Spis treści
- Państwowa Inspekcja Pracy ma otrzymać szersze kompetencje, co nie podoba się przedsiębiorcom
- Inspektorzy mieliby decydować, bez uwzględniania woli stron, czy dana umowa jest cywilnoprawną, czy o pracę
- To sędziowie posiadają kompetencję i wiedzę, która umożliwia im badanie natury stosunku prawnego - uważa przedstawiciel Pracodawców RP
Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt rewizji Krajowego Planu Odbudowy, o czym poinformował Jan Szyszko, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Dokument zostanie przedstawiony rządowi w przyszłym tygodniu. Zmiany w KPO obejmują m.in. zwiększenie budżetu Funduszu Wsparcia Energetyki oraz reformy w obszarze prawa pracy. I ta druga kwestia spotkała się z krytyczną reakcją pracodawców.
Państwowa Inspekcja Pracy ma otrzymać szersze kompetencje, co nie podoba się przedsiębiorcom
Rząd zamierza wycofać się z zapowiadanego oskładkowania wszystkich umów cywilnoprawnych, co akurat przedsiębiorcy chwalą. Oskładkowanie było jednym z tzw. kamieni milowych KPO – warunków, które Polska musi spełnić, żeby móc korzystać ze środków. W miejsce pełnego oskładkowania umów, jak zapowiedziała minister Pełczyńska-Nałęcz i potwierdził to wiceminister Jan Szyszko, miałyby wejść zmiany dotyczące Państwowej Inspekcji Pracy. I to budzi kontrowersje wśród pracodawców.
Inspektorzy mieliby decydować, bez uwzględniania woli stron, czy dana umowa jest cywilnoprawną, czy o pracę
Szymon Witkowski, główny legislator i pełnomocnik zarządu Pracodawców RP ds. dialogu społecznego, mówi wręcz o rewolucyjnej zmianie. Uważa, że reforma może doprowadzić do tego, że firmy nie będą oferować umów cywilnoprawnych, bo będą obawiać się ewentualnych kar wymierzanych przez inspektorów. Z kolei rezygnacja z tych umów pośrednio może doprowadzić do wzrostu kosztów prowadzenia działalności, co przełoży się na wyższe ceny.
„Rewolucją jest zapowiedź powierzenia inspektorom Państwowej Inspekcji Pracy kompetencji do samodzielnego decydowania, czy dana umowa jest umową cywilnoprawną, czy o pracę. Co więcej, dotychczasowe propozycje w tym temacie zakładały, że decyzja ta miałaby być natychmiast wykonalna. Wola stron prawdopodobnie nie byłaby brana pod uwagę. Pytaniem otwartym byłoby, czy miałoby to mieć skutek ex tunc (wsteczny), czy ex nunc (z chwilą wydania decyzji). Jeśli decyzja wywoływałaby skutek wsteczny, to wiązałaby się z potencjalnie bardzo dotkliwymi skutkami finansowymi. Prowadziłoby to do sytuacji, w której znaczna część pracodawców zrezygnowałaby z możliwości oferowania umów cywilnoprawnych, gdyż wiązałyby się one z ogromnym ryzykiem. To z kolei prowadziłoby do wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej a w konsekwencji do wzrostu cen towarów i usług” – czytamy w opinii Szymona Witkowskiego, głównego legislatora i pełnomocnika zarządu Pracodawców RP ds. dialogu społecznego.
To sędziowie posiadają kompetencję i wiedzę, która umożliwia im badanie natury stosunku prawnego - uważa przedstawiciel Pracodawców RP
Witkowski wskazuje, że oczywiście zdarzają się nadużycia i sytuacje sporne, ale od ich rozstrzygania są sądy.
„To sędziowie posiadają kompetencję i wiedzę, która umożliwia im badanie natury stosunku prawnego łączącego dwie strony umowy, nie urzędnicy. Niestety, rewizja KPO w praktyce może okazać się kolejną próbą praktycznego zmarginalizowania umów cywilnoprawnych, co będzie miało realny wpływ na działalność gospodarczą w Polsce” – dodaje Witkowski.
