Spis treści
Za zakupy płacimy coraz więcej
W lipcu br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 3,9 proc. rdr. – wynika z raportu „Indeks cen detalicznych w sklepach detalicznych", autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito. W czerwcu wzrost wyniósł 3,1 proc., w maju – 2,9 proc.
– Powrót trendu wzrostowego był prognozowany od samego początku roku. W kolejnych miesiącach będzie on również widoczny. Przewiduję, że w grudniu inflacja może wynieść nawet 5 proc. Dlatego też ceny w sklepach dalej będą szły do góry. W 2025 roku możemy mieć do czynienia z dalszym wzrostem poziomu inflacji, tj. w przedziale 7-10 proc. Spowodowane to będzie m.in. wzrostem cen energii, gazu, paliw i usług, podniesieniem opłat dystrybucyjnych oraz zwiększeniem ciepła sieciowego – prognozuje dr hab. Sławomir Jankiewicz, prof. UWSB Merito.
Dodatkowo Jankiewicz ostrzega, że w przyszłym roku może wzrosnąć liczba osób zagrożonych ubóstwem. – Grozi nam wiele czarnych scenariuszy, które mogą się zrealizować i wpłynąć na ceny w sklepach. Jeżeli np. zintensyfikowane zostaną działania wojenne w Ukrainie czy na Bliskim Wschodzie lub wystąpią problemy gospodarcze w USA, z pewnością odczują to nasi konsumenci. Z kolei w kraju na drożyznę pośrednio mogą wpłynąć też takie czynniki, jak brak restrukturyzacji dużych państwowych przedsiębiorstw i kłopoty z finansowaniem nadmiernego długu oraz wzrosty cen energii – dodaje.
Odmrożenie stawek VAT odsunięty w czasie
Do niedawna mówiło się na rynku, że przez walkę na ceny wśród dyskontów w kolejnych miesiącach po odmrożeniu VAT-u ceny będą wolniej wracały do właściwego stanu. Jednak współautorzy badania uważają, że ich wzrost o ww. stawkę jest nieunikniony.
– Wpływ odmrożenia stawek VAT na ceny w sklepach detalicznych został – jak się spodziewano – odsunięty w czasie. W początkowym okresie sieci sklepów w pewnej części istotnie wzięły część podatku na siebie, tym niemniej pełne przeniesienie kosztów odmrożenia VAT na klientów było tylko kwestią czasu i to się właśnie dzieje – podkreśla dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.
Jak zaznacza dr Kopyściański, intensywna walka konkurencyjna sieci handlowych wprawdzie cały czas zmniejsza nieco odczuwalność cen w sklepach dla konsumentów, ale wzrosty jednak następują. Pojawiają się dodatkowe czynniki, które wpływają na zwiększenie kosztów funkcjonowania sklepów. To jest np. drugi w tym roku wzrost płacy minimalnej.
– Dyskonty zdecydowały się na częściowe przejęcie wzrostu VAT-u poprzez obniżenie marż. Obecnie podwyższają je do pierwotnego poziomu, co powoduje wzrost cen – wyjaśnia dr hab. Sławomir Jankiewicz.
O ile jeszcze wzrosną ceny na sklepowych półkach?
W lipcu br. na 17 monitorowanych kategorii 11 wykazało jednocyfrowy wzrost rdr. (w czerwcu i w maju – po 12). Do tego ostatnio 2 grupy towarów zaliczyły dwucyfrowe podwyżki. Ponadto 4 kategorie odnotowały w lipcu spadek. W czerwcu i w maju mieliśmy identyczną sytuację.
– Niestety, w kolejnych miesiącach z bardzo dużym prawdopodobieństwem przybędzie kategorii produktowych, które będą wykazywać wzrost cen. Raczej będą to jednocyfrowe skoki. Wpływ na ogólną sytuację rynkową będzie miała systematycznie rosnąca presja popytowa. W lipcu wynagrodzenia rdr. wzrosły o prawie 11 proc., co przy wciąż jednocyfrowej inflacji przełożyło się już na zwiększenie realnych możliwości zakupowych konsumentów. Sklepy również chcą na tym skorzystać. W dłuższym okresie ceny mogą być wyższe nawet o 6-7 proc. rdr., w związku z ryzykiem wzrostu rachunków za nośniki energii i niebezpieczeństwem kolejnej podwyżki płacy minimalnej od stycznia 2025 roku – podsumowuje dr Tomasz Kopyściański.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?