https://strefabiznesu.pl
reklama

Nie ma grzechu w posiadaniu pieniędzy. Chodzi o coś zupełnie innego

Agnieszka Kamińska
Dobry biznes nigdy nie opiera się na egoizmie. Nowoczesne, perspektywicznie i mądre podejście do biznesu opiera się na tworzeniu, budowie, pomnażaniu, współpracy, ale też misji i służbie - mówi ksiądz dr Przemysław Król SCJ, sercanin z Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców TALENT, mat. parafia pw. Matki Bożej Pompejańskiej
Dobry biznes nigdy nie opiera się na egoizmie. Nowoczesne, perspektywicznie i mądre podejście do biznesu opiera się na tworzeniu, budowie, pomnażaniu, współpracy, ale też misji i służbie - mówi ksiądz dr Przemysław Król SCJ, sercanin z Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców TALENT, mat. parafia pw. Matki Bożej Pompejańskiej
– Nie popełniamy grzechu, jeśli posiadamy dużo pieniędzy. Powiedziałbym nawet, że jest wręcz przeciwnie – majątek to dobra materialne, pomnażania ich to coś pozytywnego. Problem nie leży więc w samym posiadaniu pieniędzy, ale w tym, co my z tym posiadaniem robimy lub nie robimy – mówi w rozmowie ze Strefą Biznesu ksiądz dr Przemysław Król SCJ, sercanin z Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców TALENT.

Spis treści

Strefa Biznesu: Co to znaczy prowadzić firmę w duchu chrześcijańskim?

Ksiądz dr Przemysław Król z Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców TALENT: Biznes po chrześcijańsku jest prowadzony przez chrześcijanina – a więc przez osobę, która świadomie traktuje swoją wiarę i swoją relację z Chrystusem. A to znaczy, że w oparciu o tę relację chce żyć, w tym również prowadzić działalność gospodarczą. Nie można oddzielać tych dwóch obszarów. Chodzi też o to, żeby firma zachowywała wysokie standardy moralne i o to, żeby ta etyka służyła i firmie, i społeczeństwu. Na pewno zachowywanie zasad etycznych w biznesie może być bardziej wymagające i wiązać się z większą determinacją. Dziś żyjemy w świecie obchodzenia prawa i unikania tego, co jest wymagające, a tymczasem biznes w duchu chrześcijańskim nie idzie na skróty i na łatwiznę, brzydzi się cwaniactwem. Takie podejście jest opłacalne i pragmatyczne. Chcemy przecież kupować produkty wysokiej jakości i mieć usługę wykonaną w terminie, chcemy współpracować z wiarygodnymi firmami. Przedsiębiorca, który oszukuje i jest nieetyczny, zawsze traci.

Niektórzy uważają, że w biznesie nie ma miejsca na sentymenty i moralność. Wiele osób postrzega przedsiębiorców jako osoby nieuczciwe, które dorobiły się na krzywdzie innych. Nawet jest takie powiedzonko, że pierwszy milion trzeba ukraść.

Ono odnosi się do czasów, gdy rodził się kapitalizm w latach 90. XX w., gdy majątki powstawały w wyniku jakichś układów, niejasnych zasad prywatyzacyjnych. Nie zawsze doszło do rozliczenia tych działań. Trudno się więc dziwić, że jeszcze dziś wiele osób w sposób negatywny postrzega przedsiębiorców. Generalizowanie jest jednak krzywdzące, bo choć oczywiście dochodziło do nieprawidłowości, to jednak wiele firm powstało dzięki bardzo ciężkiej pracy.

Jeśli zamożny stwierdzi, że już nic nie będzie robił, tylko będzie używał życia i tylko wydawał zgromadzone pieniądze, to jest to złe wykorzystanie dóbr materialnych

Czy bycie bogatym to grzech?

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie. Nie popełniamy grzechu, jeśli posiadamy dużo pieniędzy. Powiedziałbym nawet, że jest wręcz przeciwnie – majątek to dobra materialne, pomnażania ich to coś pozytywnego. Bóg powiedział przecież: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”. A to znaczy, że wszystko, co tworzymy zgodnie z tym boskim nakazem, jest dobre.Ewangelia przestrzega jednak przed złym wykorzystaniem dóbr materialnych. Jeśli zamożny stwierdzi, że już nic nie będzie robił, tylko będzie używał życia i tylko wydawał zgromadzone pieniądze, to jest to złe wykorzystanie dóbr materialnych. Mamy być twórczy, a nie tylko w sposób egoistyczny pławić się w luksusie. To również znaczy, że majątek powinien służyć innym. W ewangelii bogacz został potępiony wtedy, gdy nie zauważył biedaka, a sam się w tym czasie dobrze bawił. Problem nie leży więc w samym posiadaniu, ale w tym, co my z tym posiadaniem robimy lub nie robimy. W tym kontekście wielu bardzo zamożnych ludzi widzi potrzebę dzielenia się z innymi. Znane spółki tworzą przecież fundacje czy specjalne programy z myślą o innych.

Osoba, która ma talent do prowadzenia biznesu, jest wręcz zobowiązana do rozwoju tego biznesu i pomnożenia majątku

To znaczy, że zamożny może liczyć na zbawienie?

Może. Nawet mówimy o tym, że prowadzenie firmy to powołanie, takie jak powołanie do kapłaństwa czy do małżeństwa. To pewnego rodzaju misja. Oczywiście celem jest zarabianie pieniędzy, firma musi generować zysk. Dzięki temu przedsiębiorca może służyć innym. W ewangelii możemy przeczytać przypowieść o talentach. Zamożny człowiek powierza swoim sługom znaczny majątek i mówi im, że mają go pomnożyć, a potem rozlicza ich z tego, jaką stopę zwrotu przynieśli. Sługa, który tylko oddał to, co dostał, otrzymał naganę. Usłyszał, że jest sługą złym i gnuśnym. To znaczy, że osoba, która ma talent do prowadzenia biznesu, jest wręcz zobowiązana do rozwoju tego biznesu i pomnożenia majątku.

Nowoczesne, perspektywicznie i mądre podejście do biznesu opiera się na tworzeniu, pomnażaniu, współpracy, ale też misji i służbie

Co jest największym zagrożeniem dla przedsiębiorcy, który chciałby prowadzić firmę etycznie?

Ludzkie słabości i to, że pojawia się pokusa pójścia na skróty – np. produkowania z gorszych materiałów. Nie jest też dobrze, gdy wybieram tę drogę, która tylko mi przynosi korzyści albo gdy wręcz opiera się na wykorzystaniu innych – klienta, kontrahenta, pracownika. Może niektórych zdziwi to, co powiem, ale egoizm w biznesie jest czymś bardzo złym. Dobry biznes nigdy nie opiera się na egoizmie. XIX-wieczny kapitalizm, który w dużej mierze opierał się właśnie na egoizmie i wyzysku, w dłuższej perspektywie się nie sprawdził, przyniósł więcej szkód niż pożytku. Nowoczesne, perspektywicznie i mądre podejście do biznesu opiera się na tworzeniu, budowie, pomnażaniu, współpracy, ale też misji i służbie.

Pracownik powinien mieć poczucie, że nie tylko wykonuje zadania przez 8 godzin, ale też, że tworzy firmę i że jest za nią odpowiedzialny

W stosunku pracodawca - pracownik jest pewna sprzeczność, bo szef przecież chce jak najwięcej od pracownika, a pracownik w wielu przypadkach stawia granice. Jak w tej relacji znaleźć złoty środek? Jak egzekwować zadania, ale nie wykorzystywać?

Modele społeczne ukształtowały nas w taki sposób, że jesteśmy nieufni wobec władz, ale też menedżerów czy kierowników. Pracownicy najczęściej nie mają zaufania do pracodawcy. Przypomnę, że jeszcze niedawno pracodawcy mówili pracownikom: jak ci się coś nie podoba, to odejdź, na twoje miejsce mam dziesięciu innych. Niestety to tkwi w społecznej mentalności. Jako duszpasterstwo przedsiębiorców współpracujemy z firmami, szczególnie tymi mniejszymi. I tam model zarządzania jest już inny. Ci przedsiębiorcy podkreślają, że ich relacja z pracownikami opiera się na zaufaniu, na relacji człowiek-człowiek. Jeśli pracodawca działa uczciwie, zgodnie z zasadami moralnymi, po prostu jest przyzwoity, to łatwiej mu zyskać zaufanie pracowników. A co za tym idzie, łatwiej mu prowadzić biznes. Mamy wiele takich firm, w których pracownicy pracują od kilkunastu lat i nigdzie się nie wybierają. Mają poczucie, że nie tylko wykonują zadania przez te 8 godzin, ale też, że tworzą firmę i są za nią odpowiedzialni. To zawsze przynosi korzyści i jest bardzo ważne w sytuacji różnych trudności, np. takich jak niedawna pandemia, gdy firmy traciły płynność finansową.

Czy cena, według zasad katolickich, powinna być najniższa?

Czasem firmy kreując ceny, wykorzystują niewiedzę drugiego człowieka, manipulują nim. Przekonują, że to, co oferują, jest lepszej jakości. A tymczasem to jakiś chiński bubel z telezakupów. To nie jest tak, że katolicki przedsiębiorca ma mieć najniższe ceny. One mają rzetelnie i sprawiedliwie odzwierciedlać wartość towaru lub usługi, a wobec tego, mogą być nawet wyższe niż w przypadku innego towaru.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Zastrzyk gotówki na kolejne lata. Poczta Polska otrzyma wyższe kwoty

Zastrzyk gotówki na kolejne lata. Poczta Polska otrzyma wyższe kwoty

Szykują się zwolnienia grupowe. Obejmą ponad tysiąc pracowników

Szykują się zwolnienia grupowe. Obejmą ponad tysiąc pracowników

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu