Historia, ideologia i przemiany. 1 Maja kiedyś był zupełnie inny niż dziś. Zobaczcie te zdjęcia

Oliwia Marciszewska
W latach PRL Święto Pracy, znane również pod nazwą Międzynarodowy Dzień Solidarności wiązało się z manifestacjami i zgromadzeniami pracowników oraz świętowaniem osiągnięć ruchu robotniczego.
W latach PRL Święto Pracy, znane również pod nazwą Międzynarodowy Dzień Solidarności wiązało się z manifestacjami i zgromadzeniami pracowników oraz świętowaniem osiągnięć ruchu robotniczego. Archiwum Dziennika Zachodniego
Święto Pracy, obchodzone 1 maja, to jedno z najbardziej rozpoznawalnych świąt o charakterze międzynarodowym, związanych z ruchem robotniczym. Choć dziś często traktowane jest jako okazja do wypoczynku, jego korzenie są znacznie głębsze – sięgają walki o prawa pracownicze w XIX wieku. W Polsce dzień ten miał szczególną rolę, zwłaszcza w czasach PRL, kiedy traktowano go jako jedno z najważniejszych wydarzeń państwowych.

Spis treści

Początki Święta Pracy – walka o ośmiogodzinny dzień pracy

Geneza Święta Pracy wiąże się z wydarzeniami, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych. W 1886 roku, robotnicy w Chicago rozpoczęli strajki domagając się wprowadzenia ośmiogodzinnego dnia pracy. Protesty przerodziły się w starcia z policją, a kulminacją była tzw. masakra na placu Haymarket (4 maja), gdzie zginęło kilku demonstrantów i policjantów, w wyniku eksplozji bomby. Choć nie udało się natychmiast osiągnąć celu, wydarzenia te odbiły się szerokim echem na całym świecie.

W 1889 roku, na kongresie II Międzynarodówki w Paryżu, postanowiono uczcić pamięć ofiar z Chicago i wezwać do międzynarodowego święta pracy, które miało być wyrazem solidarności robotników w walce o ich prawa. Wybrano datę 1 maja – w rocznicę rozpoczęcia protestów w USA.

Święto Pracy w Polsce – od konspiracji do państwowych defilad

W Polsce obchody Święta Pracy pojawiły się już pod koniec XIX wieku, jeszcze w czasach zaborów. Organizowano je w warunkach konspiracyjnych – często były to nielegalne zgromadzenia i pochody robotnicze, brutalnie tłumione przez władze carskie czy pruskie. Szczególnie silne tradycje miały te demonstracje w Królestwie Polskim, m.in. w Łodzi i Warszawie.

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, 1 maja wciąż miało silny wymiar klasowy i polityczny. W II RP obchodzono to święto głównie w kręgach socjalistycznych i komunistycznych – często towarzyszyły mu starcia z policją.

PRL – 1 Maja jako święto państwowe

Po II wojnie światowej Święto Pracy stało się oficjalnym świętem państwowym – wprowadzonym dekretem Krajowej Rady Narodowej w 1945 roku. W czasach PRL obchodzono je bardzo uroczyście – centralne miejsce zajmowały pochody pierwszomajowe, które odbywały się w niemal każdym mieście i miasteczku. Były to manifestacje poparcia dla władzy ludowej, organizowane przez zakłady pracy, szkoły, uczelnie i instytucje.

W Warszawie pochód pierwszomajowy przechodził Alejami Jerozolimskimi i ulicą Marszałkowską, kończąc się przy trybunie honorowej z udziałem najwyższych władz państwowych. Transparenty z hasłami takimi jak „Niech żyje socjalizm!” czy „Cały naród buduje swoją stolicę” były obowiązkowe. Choć udział w pochodach bywał często przymusowy, wielu Polaków traktowało ten dzień również jako okazję do spotkań towarzyskich czy po prostu wypoczynku.

Po 1989 roku – nowe znaczenie Święta Pracy

Po upadku komunizmu w 1989 roku, Święto Pracy zachowało status dnia wolnego od pracy, ale jego charakter uległ zmianie. Pochody pierwszomajowe zanikły jako masowe wydarzenia, a same obchody przybrały skromniejszą formę. Organizują je głównie partie lewicowe oraz związki zawodowe, przypominając o prawach pracowniczych i aktualnych problemach rynku pracy.

Dla wielu Polaków 1 maja to dziś element tzw. „majówki” – długiego weekendu rozpoczynającego sezon grillowy, a nie symbol walki o prawa robotników. Jednak jego historyczne znaczenie pozostaje nie do przecenienia, zwłaszcza w kontekście rozwoju praw pracowniczych i ruchów społecznych.

Choć z perspektywy czasu Święto Pracy może wydawać się anachroniczne, nadal przypomina o tym, jak długa i trudna była droga do podstawowych praw pracowniczych, takich jak 8 godzin pracy dziennie czy wolne soboty i niedziele. Współcześnie, w dobie elastycznych form zatrudnienia, gig economy i niepewności na rynku, pytania o godność pracy i prawa pracowników powracają z nową siłą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu